— Bo ja cię... — zaczął czarny kocurek, po czym biała kotka liznęła go w czoło.
— Ty mnie kochasz, wiem o tym, ale niestety jestem medyczką, a mi nie wolno mieć partnera, chyba pamiętasz tą zasadę? — dokończyła biała kotka, a potem patrzyła na wyjście z jaskini.
— A chociaż ty mnie też kochasz? — zapytał ją czarny kocurek już trochę rozczarowany.
— Tak, ale wiesz, że nie możemy być razem, prawda? — zapytała go z ciekawością biała kotka.
— A jakbyśmy trzymali to w tajemnicy? — zapytał czarny kocurek, a potem zobaczył upolowanego królika i wiedział, że to sprawka jego brata.
— Może by się to udało... — miauknęła biała kotka, a potem liznęła czarnego ucznia w ucho.
— Chcesz coś zjeść? — zapytał czarny kocurek zmieniając temat cały czas patrząc białej kotce prosto w oczy.
— Z chęcią! — krzyknęła uradowana biała kotka, a po chwili czarny kocurek przyniósł upolowanego królika i razem wzięli się za jedzenie.
———🐈🐈🐈🐈———
Jak obiecałam zrobiłam taki dziwny maraton, ale jeszcze się nie kończy, bo...
Postanowiłam, że specjałem na 60 obserwujących będzie publikowanie codziennie po jednym rozdziale z tej książki, więc spodziewajcie się jutro kolejnego rozdziału.
CZYTASZ
Wojownicy. Walentynki u wojowników ✔️
DiversosŻycie w klanie to nie tylko polowanie, spanie, jedzenie, a niekiedy walki. Nie, koty też obchodzą święta, a jednym z nich są walentynki. W Klanie Księżyca, Klanie Rubin, Klanie Lilii i Klanie Róży właśnie obchodzi się to święto, ale święto jak święt...