Brązowy kocur szedł już wolniej i spokojnie niż wcześniej, ale serce biegło mu jak oszalałe, jakby się nie zatrzymało wraz z nim. Gdy poczuł ostrzejszy zapach żółtej kotki od razu poszedł jej śladem. Nawet nie zauważył gdy prawie na nią wpadł.
— Lamparcia Łapo — miauknął do niej brązowy kocur, a żółta kotka, która była odwrócona do niego plecami przekręciła się w jego stronę.
— O co chodzi? — zapytała spokojnie żółta kotka nie wiedząc jeszcze co się wyrabia.
— Chcesz pochodzić ze mną na drzewach? — zapytał ją brązowy kocur, a gdy żółta kotka wiedziała już o co chodzi brązowemu wojownikowi zrobiła wielkie oczy z wrażenia.
— Mogłeś mi to powiedzieć wcześniej! — miauknęła żółta kotka, a potem polizała go po głowie. — Ja też cię kocham... — szepnęła jeszcze i odsunęła się trochę od brązowego kocura.
— To co, idziemy? — zapytał ją brązowy kocur już trochę rozluźniony, a żółta kotka pokiwała głową i weszła z brązowym kocurem na drzewa, a po chwili nie było ich widać w zasięgu wzroku.
———🐈🐈🐈🐈———
Nie jestem dobra w robieniu kotom randek, ale powiem tylko, że...
Zostały mi tylko trzy części o jednym klanie, czyli Klanie Nieba!
Po tym będzie już stół Walentynkowy i zakończymy tą książkę przed 1 marcem! Czy ktoś się cieszy z tego razem ze mną, czy tylko ja?
CZYTASZ
Wojownicy. Walentynki u wojowników ✔️
De TodoŻycie w klanie to nie tylko polowanie, spanie, jedzenie, a niekiedy walki. Nie, koty też obchodzą święta, a jednym z nich są walentynki. W Klanie Księżyca, Klanie Rubin, Klanie Lilii i Klanie Róży właśnie obchodzi się to święto, ale święto jak święt...