2

2.9K 188 59
                                    

* Izuku *
Płakałem mocno przypominając sobie co tam się działo.
Dłoń Alfy jakoś mi pomagała. Czułem się bezpieczniej i lepiej niż w ramionach Todorokiego. Chciałbym poczuć jego zapach, ale przez zastrzyk jest to aktualnie niemożliwe.

Wszyscy go dostaliśmy. Wszystkie omegi. Nie mogliśmy się połączyć z kimś innym ani też nikt z nami. To miało pomóc naszemu liderowi w znalezieniu luny. Wybrał mnie, kiedy to usłyszałem chciałem zniknąć, schować się gdzieś i nie wychodzić, każdy wiedział co oznacza dla Todorokiego Luna. Miała zaspokajać jego potrzeby i dać mu szczeniaki.

Tego dnia dał mi dzień na spakowanie i pożegnanie się z rodziną, której nie miałem. Żyłem sam, Ale to dzięki temu dałem radę uciec nie robiąc nikomu krzywdy. Nie wiedziałem kiedy przekroczyłem teren tej watahy nie miałem węchu i byłem osłabiony, nie mogłem się przemienić, więc szybka ucieczka była też niemożliwa.

- Proszę - spojrzałem na niego - N-Nie chce tam wracać- zacząłem się trząść ze strachu. Spojrzałem w jego rubinowe ocz. Wyglądał jakby się nad czymś zastanawiał. Patrzał na mnie uważnie. Widziałem w nim zainteresowanie moją osobą. Czyli nie tylko ja poczułem te iskierki między naszymi ciałami. Miałem ochotę do się do niego przytulić i nie puszczać.
- Pozwól mi zostać chociaż 4 dni. Zastrzyk wtedy minie i będę czuł zapachy. Wtedy sobie poradzę. Proszę- spojrzałem na niego błagalnie. Bałem się cholernie, możliwe, że zaraz mnie uderzy, zgwałci albo wyrzuci, ale chciałem chociaż spróbować nic innego mi nie zostało. Chociaż nie wyglądał na takiego, który by mi coś zrobił.

- Dobra. Moja Beta po ciebie przyjdzie. Będziesz nocował w mieszkaniu dla wilków bez pary. - po tych słowach pościł moja dłoń. Zrobiło mi się smutno nie do końca wiedziałem dlaczego. Przecież znałem tego człowieka ledwie 10 minut i już tęskniłem za jego dotykiem.

- Dziękuję bardzo. Zrobię co zechcesz- opuściłem głowę z szacunkiem do niego, to w końcu Alfa moje miejsce jest pod jego nogami. Uśmiechnął się lekko na ten gest. Oczy mi się zaświeciły widząc to. Jak zauważył, że się patrzę zaraz uśmiech zniknął i zastąpiła go obojętność. Zaraz potem wyszedł trzaskając lekko drzwiami.

Moja omega mówiła, że mamy za nim biec jak najszybciej, ja zamiast jej słuchać, siedziałem na łóżku szpitalnym tępo wpatrując się w okno, które było osadzone obok mnie. Miałem idealny widok na plac główny. Zauważyłem też blond czuprynę. Szedł przez główny plac z podniesioną głową jak na przywódcę przystało. Wszedł do domu głównego, przynajmniej tak mi się wydaje bo był większy niż pozostałe. Pewnie tam też mieszka.

Posiedziałem tak chwilę odprowadzając go wzrokiem. Nagle ktoś wbił do sali, przestraszyłem się nie wiedząc co się ze mną teraz stanie, mógł mnie oszukać i powiedzieć swojej Becie, że ma mnie oddać. Skuliłem się na łóżku czując zagrożenie tym samym przygotowując moje ciało do ucieczki lub obrony.

- Część! Mam cię odprowadzić do domu wilków bez par. Coś ty zrobił, że Alfa pozwoliła ci tu zostać, przeważnie nikogo nie wpuszcza. - czując jego wzrok na sobie, spojrzałem na niego. Był uśmiechnięty od ucha do ucha. Z tego co wiem nazywał się Eijiro Kirishima.

Wzruszyłem tylko ramionami w odpowiedzi na jego pytanie. Wstałem z łóżka i ruszyłem do drzwi za Betą.

Był raczej przyjazny, podczas drogi pytał jak się czuje, jak się nazywam i moje drugie ja, odpowiadałem zgodnie z prawdą.
Odprowadził mnie pod same drzwi mówiąc, że dalej sobie poradzę. Machnął mi na odchodne i ruszył w stronę domu obok tego głównego.

Chwilę się wahałem czy tam wejść czy nie uciekać już teraz. Ale najgorsze co mogło być już za mną.

Z drżącymi rękami chwyciłem za klamkę otwierając tym drzwi do niewielkiego domu. W środku zauważyłem sporą grupkę ludzi, wpatrywali się na mnie dziwnie.

- Dzień dobry mam na imię się Izuku, miło was poznać - powiedziałem starając się o najlepszy uśmiech na jaki było mnie stać w obecnej sytuacji.

Długo nie trwało aż ktoś do mnie podbiegł. Była to Omega. Dziewczyna miała brązowe włosy do łopatek, była dość niska miała może 150 cm wzrostu. Zaraz obok niej pojawiła się beta o zielonych włosach też niższa niż ja. Miałem 170 cm wzrostu, trochę dziwne jak na Omegę, ale tak natura mnie obdarowała.

- Cześć - pisnęła dość głośno brązowowłosa. Zaraz za nią reszta też się przywitała z promiennym uśmiechem. Myślałem już, że będę czuł się tu jak intruz, a tu proszę jak miło.
Wysłałem w ich stronę uśmiech. Wszyscy się przedstawili. Z tego co się dowiedziałem to ta brązowowłosa nazywała się Ochako, a ta zielona Beta Tsuyu, reszta też przedstawia, było tu z dziesięć wilków. Dowiedziałem się też że Uraraka jest Omegą Iidy. Tego Bety, który siedział ze mną na sali razem z żółtowłosym Omegą. Nie mieli jeszcze swojego domu bo budują dopiero nowe osiedle, więc aktualnie mieszkali tutaj. Może dowiem się tutaj czegoś pożytecznego o ich Alfie. Dosiadłem się do nich na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać.

___________

Zegar na ścianie wskazywał 21. Dobrze nam się razem rozmawiało. Wszyscy byli sympatyczni, więc stwierdziłem, że zapytam o ich lidera.

- Jak nazywa się wasz Alfa? -

- A co interesujesz się nim? Może Ci się podoba? - brunetka odparła dość szybko z zaciekawieniem wpatrując się w moja czerwona twarz.

Czy mi się podobał? Oczywiście, że tak. Wysoki prawie na dwa metry do tego dobrze umięśniony i jeszcze Alfa. Każda Omega by go chciała. Był dość interesujący to mogłem powiedzieć. Podobnie jak nasze pierwsze spotkanie. Moja Omega dalej nie może zapomnieć tego dotyku.

- Nieeee, tylko jestem ciekaw-

- Nazywa się Katsuki Bakugo- moja Omega zamruczała na to imię i ciągle je powtarzała w mojej głowie. A więc tak się nazywa przydatna wiadomość.

- Jeżeli jesteś nim zainteresowany to lepiej odpuść. On nikogo do siebie nie dopuszcza-

- To nie tak, tylko jestem ciekaw jaki on jest-

- Dobrze dba o stado, jest trochę surowy, ale to dla naszego bezpieczeństwa- brunetka znów z uśmiechem odpowiedziała.

__________________

Dochodziła już 23. Za oknem było czarno, a ja byłem tak zmęczony, że kiwałem się na boki. Reszta widząc to uznała, że idziemy spać.
Pokazali mi mój pokój, było tam trochę ciuchów. Wziąłem coś co się nadawało na piżamę i ruszyłem pod prysznic.
Umyłem się dokładnie i wytarłem. Ubrałem się w wcześniej przygotowane rzeczy i poszedłem do łóżka.

Dowiedziałem się paru ciekawostek na temat Katsukiego. Był starszy niż ja o 7 lat, czyli był w wieku mojego starego Alfy. Lubi ostre dania, ale nie umie gotować, więc rzadko je jadał. Miał kiedyś jedna Omegę, ale mu nie wyszło. Aktualnie jest sam od 2 lat. Różne Omegi się o niego starają ale je zwyczaj zbywa mówiąc, że nie ma czasu na takie rzeczy.
Z pełną głową nowych wiadomości poszedłem spać.

W Twoich Ramionach Znalazłem Ukojenie ~ BakudekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz