- Deku, co ty tu robisz?! Po co żeś się tu kręcisz. Nikt Ciebie tu nie potrzebuje. Zmiataj stąd.
-Spokojnie Katsuki, on tylko się o mnie martwił. Już wychodzi - Ochako wysłała oczko do Izuku, żeby się już zbierał.
-Tak, ja już wychodzę. Był bym wdzięczny jakby to spotkanie zostało w tajemnicy.
-Oczywiście, że...-ktoś przeszkodził Bakugo
-Tak, jasne. A teraz spadaj bo ktoś Cię zobaczy.
Zielonooki chłopak od razu wyszedł z sali. Zamknął drzwi i poszedł dalej. Był szczęśliwy, że dla kogoś jest jeszcze ważny. Idąc dalej minął Todorokiego, który go nie rozpoznał. Wchodząc do następnej sali zobaczył Toge cieszącą się jak dziecko.
-Izukuś, już skończyłeś? Długo Ci zeszło.
-Przepraszam. Ale wiesz co? Naszła mnie ochota na lody. Idziemy?
-Oczywiście- odrzekła Himiko z szerokim i szczerym uśmiechem.
Po chwili oboje już byli na zewnątrz. Było bardzo głośno i robiło się późno. Za jakieś dwie godziny Izuku powinien się zbierać do pracy. Ale miał jeszcze czas więc z chęcią spędził go z Togą. Śmiejąc się oraz spacerując po zaułkach świetnie się razem bawili. Chociaż Midoriya wiedział, że dziewczyna jest w nim zakochana i nie chciał jej robić nadziei nie mógł tego zmienić.
-Wiesz co, Toga. Robi się już trochę późno no i...musze już lecieć.
-Ohhh, tak szybko? No trudno. Ale daj mi troch swojej krwi, jesteś mi coś winien.
-A, no tak. Jasne, bierz.
Minęło trochę czasu zanim dziewczyna pozwolił wrócić Deku do domu. Gdy chłopak wreszcie mógł wracać w jego głowie pojawiła się świetna myśl. Może by tak podsłuchał rozmowy Ochako i Kachhana. Specjalnie poszedł okrężną drogą aby sprawdzić czy blondyn dalej jest u dziewczyny spotkanej popołudniu. Na jego szczęście był.
-Dlaczego? Dlaczego tak bardzo go nie lubisz? Co on Ci takiego zrobił- Pytała cały czas szatynka.
-Zniknął. Wcześniej może wyglądało to tak jakbym go nienawidził, ale on mnie tylko wkurzał. A teraz go nie ma wśród naszej paczki. Ty go opłakiwałaś. Lida nie mógł się pozbierać. Todoroki znowu przestał używać swojej prawej strony. I co? Mam to tak zostawić? Cierpiałaś, jak cała reszta klasy. -Odpowiedział blondyn z złością w oczach.
-Nie mówię, że masz to zostawić ale twój pomysł jest nie mądry. Znowu chcesz działać pochłonięty emocjami? Oboje wiemy, że to do niczego nie prowadzi. Ostatnio dostałeś nauczkę.
-Tak wiem, ale co ja mam zrobić jak nie...zabić go - w tym momencie Bakugo się rozpłakał.
-Spokojnie Katsuki. Nie musisz go od razu zabijać. Porozmawiaj. Z łatwością go znajdziesz.
Midoriya, już nie chciał słuchać jak osoby kiedyś dla niego gadają o nim jakby nigdy nic. Od razu skierował się w stronę domu. Miał 15 minut, żeby się ogarnąć. Po części nie chciał tego robić, ale z drugiej strony miał ochotę się na czymś wyżyć. Jego plan już był prawie gotowy, a na razie musiał tylko przyzwyczaić się do dodatkowej mocy. Nie miał już innego wyjścia jak tylko wykonać zlecenie.
Po chwili był w domu. Zdążył tylko wejść, wziąć sprzęt i wyjść, żeby zdążyć. Spojrzał na telefon, była 19.50, czyli miał jeszcze chwilę żeby znaleźć cel. Po jakiś dwóch minutach znalazł grupkę ludzi, a w tym mężczyznę tak ubranego jak w opisie. Udał sie za nimi powoli, patrząc gdzie idą. Cała grupa ludzi kierowała się w stronę klubu nocnego, jednak mężczyzna w granatowym garniturze, skręcił w małą uliczkę. Równało to się z oddzieleniem się od reszty towarzystwa. Dla Deku była to idealna okazja.
-Witam pana złoczyńcę-powiedział nagle mężczyzna.- Nie wiem czy mnie pamiętasz, zapewne nie, ale kiedyś dość często się widywaliśmy. Pamiętasz może?
-Nie wiem o co panu chodzi?-odrzekł Izuku ściągając maskę z twarzy.-Pierwszy i ostatni raz cię na oczy widzę.
-Ach, no racja. Całkowicie zmieniłem swój wizerunek. Ale smutno mi się zrobiło, że nie pamiętasz swojego starego kolegi.
-Może mnie olśnisz, w ostatnich chwilach swojego życia.-Uśmiechnął sie psychicznie zielonooki chłopak.
-A oczywiście. Tylko z tymi ostatnimi chwilami życia bym się kłócił. W końcu twardziele nie umieraj z jakiś głupich napadów. Jestem mężczyzną.
-Kirishima? Co ty tu robisz? To miał być zwykły cywil!-Po Izuku można było zobaczyć, że nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw.
-No miał, ale ktoś nie wiem kto, dał nam znać, że złoczyńca numer 1. ma zamiar napaść na zwykłego właściciela kancelarii.-Powiedział czerwonooki chłopak.-Naprawdę dalej chcesz to ciągnąć? Może z tym skończysz i wrócisz ze mną do U.A. Wszyscy dalej mamy nadzieje, że Soul Reaper zniknie a na jego miejsce znowu powróci nasz stary przyjaciel.
-Dlaczego? Czemu wszyscy cały czas mnie prześladujecie?! Ostatnio spotkałem Ochako i Kachhana , minąłem sie z Todorokim i wpadłem na Mine! Czemu mnie prześladujecie? Macie coś do mnie!
-Chcemy powrotu naszego przyjaciela. Szukaliśmy cię przez rok. Gdy znaleźliśmy Cię Mina zobowiązała się śledzenia Ciebie, bo chciała sie dowiedzieć gdzie mieszkasz. Todoroki znalazł Cię w szpitalu więc, chciał wiedzieć po co tam poszedłeś. Ochako spotkałeś przypadkiem a Bakugou po prostu do niej wpadł. A ja, no cóż. Zmieniłem outfit i cały swój wygląd żebyś mnie nie poznał. Od 4 lat mamy cię na oku łącznie z poszukiwaniami. Ja uczę w U.A. więc byśmy przymknęli oko i mógł byś iść na trzeci rok. Zostaniesz bohaterem. Czy to nie było twoim marzeniem?
-Dobrze zauważyłeś. To BYŁO moje marzenie. Teraz moim marzeniem jest, aby ten świat był równy. Czyli bez żadnych mocy i żeby liga mogła rządzić. A bardziej ja, Kurogiri i All For One. Więc jeśli pozwolisz- Izuku podszedł do starego kolegi i wbił nóż prosto w jego serce.- Będę robił to co do tej pory. Zabijał i kradł. Nikt mi nie przeszkodzi. Nawet wy "Bohaterowie". Mam gdzieś, że jesteście moimi dawnymi przyjaciółmi. Na pierwszym miejscu stawiam to, że jesteście bohaterami, czyli moimi wrogami.
-Mi-Miodriya. Nie uciekniesz przed swoją przeszłością. Nigdy...-chłopak wydał ostatnie tchnienie i upadł na ziemię.
*dzwonienie*
-Halo? Kurogiri. Potrzebuje Cię - spojrzał na Kirishime.- Mam nowego członka do Ligi. Tylko powiadom doktora, żeby się przygotował. Czuję, że będzie mieć sporo radochy ożywiając go.
~Oczywiście. Już sie tym zajmuje.
****************************************************
Licznik słów (967)
Siemka, wiem że trochę krótkie, ale musicie mi to wybaczyć😅
Następna część będzie jakoś po świętach. Miłej Wielkanocy❤
CZYTASZ
|To ja rozdaje karty| Villain Deku| Zakończone|
Teen FictionCo gdyby Izuku stracił wszystko co miał. Gdyby All Might przez przypadek sprawił, że nadejdzie koniec przyszłego symbolu pokoju. Czy Midoriya znajdzie swoją drogę do szczęścia? To jest jedna wielka niewiadoma. Siemka, to alternatywna historia Deku...