Witamy w naszych progach

157 11 2
                                    

Po dłuższej chwili nagłego śmiechu chłopaka, nastała cisza. Nie trwała ona długo, bo Izuku podniósł się z niskiego przykuca i spojrzał na zegarek. Jeszcze trzydzieści minut zanim pójdzie sprawdzić co u chłopków. To idealna okazja, żeby cały jego plan przelać na papier i mapy, by każdy mógł wszystko rozumieć. Chociaż zastanawiała go jeszcze jedna rzecz dlatego od razu zadzwonił do doktora.

-Witam doktorze-zaczął chłopak.

-A dzień dobry Deku. Jak się miewają moje nomu? Sprostałem twoim wymaganiom?

-Jeszcze nie wiem-odrzekł chłopak.- minęło dopiero pół godziny. Ale mam inną prośbę. Zrobisz mi preparat z krwi Shinso. Potrzebuje jakby chłopaki się nie słuchali.

-Wszystko rozumiem. Będzie gotowa do piątku. To ja się zabieram do pracy- powiedział doktor i się rozłączył.

Midoriya westchnął i usiadł przy barze. Wziął kartki, które zawsze były w barze jakby ktoś potrzebował. Położył też mapy na blacie ,które przed chwilą wziął z domu( Kurogiri otworzył mu portal). Wygrzebał ołówek z jednej z kieszeń swojej kamizelki, wziął go do ręki i zaczął pisać, pisać i pisać. Później jeszcze musiał wszystko dokładnie narysować na mapie i będzie gotowe. Po dość długim czasie spojrzał na zegarek i uznał, że najwyższa pora na zobaczenie jak miewają się jego przyjaciele i czy wszystko z nimi w porządku( nie żeby się tym interesował no ale musi to sprawdzić).

Zaczął wszystko powoli składać. Po jakiś pięciu minutach utworzyła się dość pokaźna kupka papierów i map. Deku był cały brudny od ołówka, dlatego od razu poszedł do łazienki i przemył ręce i twarz. Patrzył na siebie przez chwile. Sam nie wiedział czy dobrze robi, ale trudno. Wyszedł i skierował się w stronę schodów. Już idąc w dół słyszał śmiech i głośne rozmowy. Otworzył drzwi, a jego oczom ukazała się wielka sala, na której leżały nomu a w rogu siedzieli Kirishima i Kaminari śmiejąc się w niebogłosy. Po zobaczeniu zielonowłosego chłopaka od razu wstali i zaczęli iść w jego stronę.

- Siema Deku. Już minęła godzina? Miałem wrażenie, że to tylko 5 minut - zaczął od razu gadać czerwono włosy chłopak .- Wiedziałeś, że Denki podkochuje się w Jiro od pierwszej klasy i dalej jej nie powiedział?

- Nie spodziewałem się, że tak dobrze wam pójdzie - Izuku był naprawdę zdziwiony. Patrzył tylko zafascynowany na zniszczone Nomu, które były mocniejsze od ostatniego razu gdy to on z nimi walczył. A on nie miał tak łatwo.

- Tak szczerze to moc regeneracji jest extra - powiedział Eijiro.- Tak naprawdę to tylko dzięki niej wygraliśmy. Szybko regenerowałem swoje ciało i odkryłem, że mogę pomagać innym jak Recovey Girl.

- Tego nawet ja nie wiedziałem, ale Denki nie mógł Sam się zregenerować? Albo dobra, wszystko powiecie mi zaraz. Dobrze, że przyzwyczailiście się do swoich mocy i odkryliście ich nowe funkcje. Teraz chodźcie. Kurogiri da wam coś do picia.

Po tych słowach na twarzach obu chłopaków pojawił się szeroki uśmiech. Podążyli za Deku na górę i od razy usiedli wygodnie na krzesłach. Ich uwagę przykuła sterta papierów, ale uznali, że nie będą pytać, bo prędzej czy później i tak się dowiedzą. Nawet nic nie mówiąc dostali szklanki napełnione wodą. Po chwili nie było już ani kropli w środku.

-No dobra, nadeszła pora żebyście wszyściutko nam opowiedzieli .- powiedział Izuku podpierając się łokciem o blat.

-No to tak -zaczął Kirishima .- Gdy nas zostawiłeś w środku nie wiedzieliśmy przez chwile co zrobić. Ale potem te typy się na nas rzuciły. Zaczęliśmy walczyć naszymi podstawowymi darami, bo te nowe na nic i tak by się nie przydały.

|To ja rozdaje karty| Villain Deku| Zakończone|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz