Zacznijmy zabawę

116 7 0
                                    

📢SPOJLER ALERT DOTYCZĄCY DABIEGO📢
CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ

-Przewidziałeś coś takiego Izukuś?- spytała Toga uroczo.

-Tak, muszę być gotowy na wszystko - Izuku nie przejmując się stanem przyjaciół tłumaczył dalej.- Ale zaczynając, mój plan wygląda następująco.

Chłopak sięgnął po mapy budynku jak i tamtej części miasta. Każdemu też podał listę z rzeczami, które to oni powinni zrobić.

-Więc zanim wejdziemy - zaczął Midoriya swoją długą wypowiedź.- Kaminari wyłączy prąd w całym mieście. Agencja ma zapasowy akumulator, ale przez tą jedną chwile gdy nie będą mieli prądu wejdziemy do środka i załatwimy cały dół. Skoro na dole załatwimy wszystkich to na górze nic nie wiedzą. Toga przemieni sie w jedną z recepcjonistek i zaprowadzi Kirishime i Denkiego prosto do Shoto pod pretekstem odnalezienia tej dwójki . W chwili nie uwagi gdy Todoroki będzie sprawdzał czy wszystko z nimi w porządku na pewno dotknie Kaminariego co sprawi, że ten straci moc. Wtedy Kiri przygniecie go do ziemi dając nam znak do działania. Wtedy ty, Dazai użyjesz swojego daru. Wydasz na nich wyroki braku mocy, szczególnie na tą listę osób- chłopak podał mu listę z zdjęciami osób, które chodziły razem z nim do klasy.- Dabi w tym czasie odgrodzi agencje ogniem, żeby nikt nie wszedł ani nie wyszedł. Ja w tym czasie pójdę na górę i obejmę władze nad największą agencja, biorąc za zakładnika wszystkich w środku. W ten sposób, Japonia stanie się nasza.

Każdy oprócz Kirishimy i Kaminariego uśmiechnął się, wstał i udał się w swoją stronę. Za nim wyszli Izuku powiedział jeszcze, że akcje zaczną o zachodzie słońca, więc żeby byli gotowi. Chłopakom kazał iść poćwiczyć z nomu, a sam udał się po swoją kose do domu.

Uznał, że spoko opcją będzie się przejść. Przewietrzy się, wszystko jeszcze raz przemyśli. Szedł główną ulicą. Wszędzie wisiały kartki z napisami " poszukiwani Red Riot i Chargebolt".
Można też było zobaczyć ich zdjęcia. Idąc tak już chwile Izuku wreszcie stanął przed małym betonowym budynkiem. Był to jego dom. Miał nadzieję, że ostatni raz tu stoi, a później będzie patrzył na rozwalające się miasto z okna w agencji Shoto. Nie mógł już się doczekać, aż zacznie sie plan. Wchodził powoli schodami na najwyższe piętro. Stanął przed jednymi z drzwi i je otworzył. Był tam porządek, w końcu niedawno sprzątał. Od razu udał się do swojego gabinetu. Wziął stamtąd swoją broń i gdy już miał wychodzić, uznał, że zajdzie jeszcze do swojej sypialni. Gdy tylko znalazł się w środku, zobaczył tabletki przeciw bólowe, o których całkowicie zapomniał. Zapewne było to spowodowane ostatnim brakiem napadów bólu.

~Czy możliwe jest to, że mój dar wreszcie się przyjął?~ zapytał chłopak sam siebie po czym podszedł do biurka. Leżały na nim jakieś papiery, ale także jego stare zeszyty z analizą bohaterów. Od 1 do 13 pięknie ułożone na półce. Był tam też numer 14, jednakże on był trochę nowszy i nosił inny tytuł. "Analiza złoczyńców nr 1. Analiza 14". Chłopak przypomniał sobie jak na samym początku przynależności do Ligi nie mógł się powstrzymać od pisania notatek na temat złoczyńców, których uważał za niezwykłych. Co prawda z czasem mu to przeszło, ale to co tam było przywoływało wspomnienia chłopaka. Nagle ten otrząsnął się usłyszawszy dźwięk telefonu. Gdy go wyciągnął zdziwił się. Nie spodziewał się telefonu od tej osoby.

-Hej, hej Deku!-krzyknęła Hatsume przez słuchawkę.- Dzwonie tak powiedzieć, że wpadłam na super pomysł jak podrasować tą kose co ostatnio odebrała Toga dla ciebie. Może podrzucisz mi ją do pracowni w U.A?

-Wiesz, ja z wielką chęcią dam ci ją do poprawek, ale teraz będę zajęty i będę jej bardzo potrzebował. Przyniosę ją jak wszystko wyjdzie, dobra?- odpowiedział chłopak.

|To ja rozdaje karty| Villain Deku| Zakończone|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz