4.

292 24 32
                                    

Minho pov:

Obudziłem się w samym środku nocy. 
Pierwszym co zrobiłem było chwycenie butelki z wodą i paczki papierosów. 

Ból głowy, który dokuczał mi w tamtym momencie był nie do opisania. Mogłem co prawda tyle nie chlać... 
Ale nie, to nie po mojemu. 

Kotboy - o chuj, Jisung
żebyś zobaczył jak się najebałem 

Kochanek - nie śpisz jeszcze?

Kotboy -  nie

Kochanek - połóż się, proszę. Nie chcę żeby twój tata zaczął cokolwiek podejrzewać.

Kotboy - a wiesz co ja chcę?
chcę Jisunga... 
tu i teraz.

Kochanek - Lino, jesteś pijany, idź już spać

Kotboy - masz kota?

Kochanek - nie, nie mam. Kładź się.

Kotboy - @owsik dupny zostaniesz moim kotkiem?...

Kochanek - Minho, przestań.
i go zostaw, śpi...

Kotboy - wyobraź sobie jak musi wyglądać jak śpi... 
marzenie
spałbym z takim kotkiem

Kochanek - możesz spać i bez.

Kotboy - ależ ja wiem
z nim byłoby fajniej 
bo wiesz
ja jestem Lee Know

Kochanek - dobrze się czujesz?

Kotboy - bo wiesz Lee Minho wzięte z Lee Know
na odwrót znaczy

Kochanek - super 
a teraz radzę ci się położyć

Kotboy - jak zabierzesz mi telefon, to przemyślę...

Kochanek - gorzej niż z dzieckiem.

Changbin pov:

Westchnąłem głośno, rzucając swoim telefonem o łóżko i energicznie wygrzebałem się z pościeli. 
Wyszedłem ze swojego pokoju, schodząc po schodach prosto do sypialni, w której spał Minho. Wściekły wparowałem do środka.

Zastałem jedynie uchylone drzwi balkonowe i nieprzyjemny zapach dymu papierosowego. Okryłem się kocem, wychodząc na taras do wciąż nietrzeźwego Lee. 
Na samym wejściu zabrałem mu papierosa, zaciągając się nim. Zapowiadał się nieciekawy czas...

Jisung pov:

Po samym obudzeniu wziąłem swój telefon w dłoń. Zauważyłem, że robiłem tak zawsze od kiedy Changbin stworzył tę dziwną grupkę. 
Ku mojemu zdziwieniu czekało na mnie ponad pięćdziesiąt wiadomości.

Cóż. 
Czy to dziwne, że każdą z nich czytałem z coraz większą ekscytacją i podnieceniem? 

Owsik dupny - miło, koledzy
ktoś tu chyba pił

Kotboy - przeczytałeś to?

Owsik dupny - owszem

Kotboy - ups
już wiesz, że miałem na ciebie ochotę kociaku

Owsik dupny - ok

Kotboy - to jak skarbeńku? 
kiedy się spotykamy? 
może jakiś wiesz 
netflix and chill?

Owsik dupny - ta, dzięki 
chyba dziwnie nie mam czasu, muszę nakarmić moje aligatory

Kotboy - oh, to szkoda... 
jakoś dziwnie mam na ciebie chrapkę

𝐎𝐮𝐫 𝐛𝐚𝐝 𝐫𝐞𝐬𝐩𝐨𝐧𝐬𝐢𝐛𝐢𝐥𝐢𝐭𝐲... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz