Minho pov.
Na moje słowa chłopak momentalnie ucichł. Oblizałem swoje wargi, wpatrując się w niego z uśmiechem. Czułem, że wywierałem na nim ogromną presję samym spojrzeniem. Podobało mi się to.
Jisung uniósł szklankę ze swoim trunkiem i opróżnił ją jednym łykiem. Przetarł usta rękawem ciemnej kurtki, spoglądając w moje oczy z opóźnieniem.
(JG) Zróbmy coś szalonego.
(MH) Podoba mi się ten pomysł - czym prędzej przywołałem do siebie barmana, wyciągając ze skórzanego portfela kartę. - Wszystko na jeden rachunek.
Kątem oka spojrzałem na niebezpiecznie uśmiechniętego chłopaka. Coraz bardziej podobała mi się jego strona, którą właśnie mi pokazywał.
Nim się obejrzałem, wsiadałem na jego ciemnoczerwony motocykl, którego silnik burczał głośno. Założyłem kask na głowę, spoglądając na Hana, który powoli wsuwał na dłonie grube rękawice.(JG) Trzymaj się mnie mocno.
Oplotłem swoje ramiona wokół jego talii, a pojazd ruszył przed siebie z głośnym rykiem i piskiem opon. Czułem się taki wolny i beztroski wdychając ciężki zapach kurtki tego samego chłopaka, który w tamtym momencie w zupełnym skupieniu patrzył na drogę.
Mimo, że był po alkoholu, jego ruchy były pełne precyzji. Z każdą sekundą zadziwiał mnie coraz bardziej.Zatrzymaliśmy się pod ogromnym domem z czarnego marmuru i drewna. Chłopak zeskoczył z motoru, ściągając kask. Mokre od potu włosy opadły mu na czoło, a ja poczułem się... bezbronny.
(JG) Na co czekasz?
Kiwnął w moją stronę głową, wskazując na ogromne drzwi wejściowe. Sprawnie otworzył je, a zanim zdołałem cokolwiek powiedzieć, staliśmy już w ciemnym przedsionku.
(MH) Taka sztuczka? Zabierasz mnie do siebie?
To prawda - niewiele myślałem w tamtym momencie. Nie wiem czy to alkohol czy jego mocne perfumy, ale coś sprawiło, że nachyliłem się nad chłopakiem, przyciskając jego ciało do ciemnej ściany.
I to właśnie wtedy poczułem się, jakbym czekał na ten moment przez całe swoje życie. A to był dopiero początek. Początek gry, którą rozpoczęły nasze usta wtapiając się w siebie w niechlujnym i niegrzecznym pocałunku.
CZYTASZ
𝐎𝐮𝐫 𝐛𝐚𝐝 𝐫𝐞𝐬𝐩𝐨𝐧𝐬𝐢𝐛𝐢𝐥𝐢𝐭𝐲...
FanfictionChangbin będący zarówno przyjacielem Jisunga jak i Lino poznaje ich ze sobą. Zupełnie przez przypadek okazuje się, że nie będą sobie obojętni - przynajmniej będą musieli udawać, że nie są. Czy będą wystarczająco nieodpowiedzialni? W TRAKCIE POPRAW...