Czaro x Pati | Przeznaczenie od zawsze

Rozdział 4 (ostatni rozdział, sezon 1)

Na randce:
Pov Pati:

Wkoncu dotarliśmy na miejsce. Bylismy w restauracji gdzie każdy stolic był na osobnym tarasie. Wyglądał na nie zbyt tani. I zrobił to wszystko dla mnie?
Usiedliśmy przy stoliku i Czarek odsunął mi krzesło. Od razu się zarumieniłam...

-Jak ci się tu podoba?
- Jest prześlicznie, dziekuje ze mnie tu zabrałeś!
- Nie ma sprawy, chciałem pogadać i przy okazji spędzić z tobą trochę czasu bez Teamu.
(jejku co on chce mi powiedzieć?!)
- Poważna sprawa haha
- Dobra to na początek, może coś zamówimy co?
- Okej to ja może... (kurde jaka droga restauracja, szybko muszę poszukać czegoś taniego) daj mi chwilkę dobrze?
- Oczywiście, mamy dużo czasu.
- Oki to ja poproszę tą sałatkę i może wodę.
-Chyba żartujesz, tylko to?
- Tak, bardzo Ci dziekuje ale wezmę tylko to.
- No dobrze, ja za to poproszę może to ciasto malinowe i 2 drinki.
- Uu grubo lecisz, aż 2? haha
- Nie, ten drugi dla ciebie.
- Ale nie trzeba...
- Trzeba, trzeba. Okej to wołam kelnera.
- Oki.

Pov Czaro:

No trochę droga ta restauracja, ale dla niej wszystko.

Skip time 1h
Atmosfera trochę się rozluźniła, to dobrze.

Postanowiłem zrobić kolejny krok:
- Zapraszam Panią do tańca
- Ooo dziekuje💖
Strasznie się zarumieniła, mam nadzieje ze nie dlatego ze nie chce...

Potańczylismy sobie i po kilku piosenkach przytuliliśmy się i tańczyliśmy do wolnych i romantycznych piosenek.

Pov Pati:

Tańczyliśmy jak na filmie! Normalnie myslalam ze to sen! Jak piosenka się skończyła, to Czarek zbliżył do mnie twarz... i pocałował mnie. Ja odwzajemniłam pocałunek. Z wrażenia powiedziałam:
- O wow
- Wow mega! Hahaha
Żartobliwie odpowiedział Czarek
- Jak to się stało?
- Nie wiem, ale wiem że cię kocham...

I w tym momencie znowu się pocalowalismy i akurat wtedy zaczęła lecieć jakaś wolna piosenka wiec automatycznie zaczęliśmy lekko się bujać trzymając się blisko twarzami.
To był po prostu sen, tylko że w prawdziwym życiu! Nigdy nie zapomnę tego dnia...