|ROZDZIAŁ 8|

167 14 42
                                    

Dziewczyna zaraz po wejściu, zabrała się do pomocy rodzicom, którzy nie mogli sobie odpuścić skomentowania sytuacji.

- Których z nich to twój chłopak? - Spytał jej ojciec. - Trochę już się pogubiłem w tej całej miłości. - Dodał śmiejąc się.

- Żaden. - Zawstydziła się delikatnie Marinette. - To tylko... przyjaciele.

Tata wyjrzał przez okno i zauważył rozmawiających chłopaków.

- Jednak oni chyba zbytnio za sobą nie przepadają. - Skomentował.

- Też to ostatnio zauważyłam... - Westchnęła i stanęła obok mężczyzny, także spoglądając w ich stronę.

Po chwili chłopcy odeszli, a oni spowrotem wzięli się do pracy. Marinette w sumie zastanawiało, czemu Luka i Adrien są do siebie tak dziwnie nastawieni. Może coś między nimi się wydarzyło?

Odrzuciła myśli w bok i dokończyła robotę w cukierni.

Po skończeniu wszystkiego, poszła w stronę swojego pokoju. Tam położyła się na łóżku wzdychając.

- Tańczyłam z Adrienem... - Mówiła rozmarzona. - On dotknął moich rąk... Przytulił mnie... - Odpłynęła w świat swojej wyobraźni.

- Ziema do Marinette. - Zaśmiała się Tikki.

Po tych słowach dziewczyna otrząsnęła się.

- Coś się dzieje? - Spojrzała zdezorientowana na swoje kwami.

- Za bardzo się zamyśliłaś. - Tikki odparła rozbawiona.

- A no tak. - Dziewczyna uśmiechnęła się nerwowo. - Może do niego napisze? Podziękuję mu za dzisiaj... Może zaproponuje kolejne spotkanie? - Odparła podekscytowana.

- Przekonajmy się, napisz. - Pogoniła ją, jej mała przyjaciółka.

Marinette szybko chwyciła telefon do ręki.

- Ale najpierw muszę opowiedzieć Alyi, co się dzisiaj działo. - Powiedziała do siebie.

Dziewczyna zaczęła pisać wiadomość, która brzmiała tak:

"Nie uwierzysz co się dzisiaj działo! Byłam u Adriena... On jest taki cudowny... Uczył mnie grać na pianinie, a przy tym złapał za rękę! Rozumiesz to?! Adrien Agreste trzymał moją rękę... Czułam się jak w niebie... Potem jeszcze włączył piosenkę i zaprosił mnie do tańca.. Rozumiesz?! Tańczyłam sam na sam z Adrienem! Przytulałam się do niego... Było tak cudownie... On jest wspaniały... Ten jego dotyk, te hipnotyzujące oczy... Mogłabym patrzeć na nie godzinami... Chciałabym się z nim znowu spotkać.."

Pisząc to zamyśliła się jeszcze bardziej i szybko wysłała wiadomość.

- On jest cudowny... - Powtarzała, mówiąc do siebie.

Po chwili dostała odpowiedź od swojej przyjaciółki.

"Wow, dziewczyno! Po prostu go gdzieś zaproś, jestem pewna, że nie odmówi."

Westchnęła i odpisała.

"Tylko jak mam to zrobić?"

Na odpowiedź nie musiała długo czekać.

"Napisz mu co myślisz."

Wtedy Marinette dostała wiadomość od Adriena, który wysłał jej zdjęcie nut, z ich dzisiejszych zajęć z dopiskiem

'Może Ci się przydadzą'

Dziewczyna uśmiechnęła się do telefonu.

"Dziękuje, może będą potrzebne na następne zajęcia."

Just a friend ||Miraculum (Adrienette) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz