"Większość rzeczy, które zaplanowałam tego lata nie wydarzyło się, ale jest coś, czego nie planowałam, a stało się.
I jest to mój ósmy album studyjny pt. 'folklore'. Niespodzianka!
Wydałam cały nowy album z piosenkami, w które wlałam wszystkie moje zachcianki, marzenia, lęki i rozmyślenia. Napisałam i nagrałam tę muzykę w izolacji, ale mogłam współpracować z kilkoma moimi muzycznymi bohaterami...
Przed tym rokiem prawdopodobnie zastanawiałabym się , kiedy wydać tą muzykę w 'idealnym' czasie, ale czasy w których żyjemy przypominają mi, że nic nie jest gwarantowane. Moje przeczucie podpowiada mi, że jeśli zrobisz coś co kochasz, powinieneś to pokazać światu.
To jest strona niepewności z którą mogę się zgodzić."Taylor Swift na twitterze
Prolog z albumu:
"Zaczeło się od obrazów. Obrazów, które pojawiły się w moim umyśle i pobudziły moją ciekawość.
Gwiazy wyrysowane wokół blizn. Cardigan po dwudziestu latach wciąż pachnie stratą. Okrety toną w oceanie, w dół, w dół, w dół. Drzewo kołysze się w lesie mojego dzieciństwa. Stłumione tony 'uciekajmy' i nigdy tego nie róbmy. Sierpień skąpany w słońcu, sączy się niczym butelka wina. Lustrzana dyskotekowa kula unosi się nad parkietem. Powraca butelka whisky trzymana w dłoniach przez plastik. Pojedynczy wątek, który na dobre i na złe wiąże Cię z Twoim losem.
Wkrótce te obrazy z mojej głowy stały się twarzami lub imionami, zmieniając się w postacie. Odkryłam, że piszę nie tylko własne historie, ale także piszę o ludziach, których nigdy nie spotkałam lub z ich perspektywy. Ludzi, których znałam lub tych których żałuję, że nie spotkałam. Wygnany mężczyzna spacerował po brzegu urwiska, które nie było jego własnością. Zastanawiając się dlaczego wszystko potoczyło się tak okropnie, strasznie źle. Zgorzkniały oprawca pojawił się na pogrzebie upadłego obiektu własnej obsesji. Siedem nastolatek stał na werandzie ucząc się przepraszać. Zakochane dzieciaki wędrowały po wiecznie zielonej High Line.* Mój dziadek Dean wylądował na Guadalcanal* w 1942 roku. Odrzucona wdowa cudownie zemściła się na mieście, które ją wypędziło.
Opowieść stając się folklorem jest przekazywana dalej ustnie. Czasami nawet śpiewana. Granice między fantazją, a rzeczywistością zacierają się. Granice między prawdą a fikcją są prawię niedostrzegalne. Z czasem spekulacje stają się faktem. Mity, opowieści o duchach i bajki. Baśnie i przypowieści. Plotki i legendy. Czyjeś sekrety zapisane na niebie by każdy mógł je zobaczyć.
W izolacji moja wyobraźnia oszalała i ten album jest tego wynikiem. Zbiorem historii, które płynęły jak strumień świadomości. Podnoszenie długopisu było moim sposobem na ucieczkę w fantazję, historię i pamięć. Opowiedziałam te historie najlepiej jak tylko umiałam. Z całą miłością zdumieniem i kaprysem, na jaki zasługują.
Teraz przekaż je dalej."
*High line - park w Nowym Jorku
*Guadalcanal - wyspa na Morzu Salomona (Ocean Spokojny), o powierzchni 6470 km2, położona w archipelagu Wysp Salomona, należąca do państwa Wyspy Salomona.****
Postaram się oddać te historie najlepiej jak tylko będę potrafił. Będą pisane z perspektywy wielu osób...
Mam nadzieję, że spodobają Ci się równie tak samo jak mi. Wspólnie zaczniemy naszą przygodę z 'folklore' i jego eskapizmem ☺.
Rozdziały będą dodawane raz w tygodniu(przynajmniej tak zakładam 😉).
Więc... Do zobaczenia po drugiej stronie tego fanfake'u...*tekst ujęty w cudzysłowie należy do autorki albumu i jest moim luźnym tłumaczeniem na potrzebę wstępu...
CZYTASZ
folklore ~ stories (inspired by the album)
Fanfiction"Or hide in the closet... and just like a folk song... Co się stanie gdy pewien album wpłynie zbyt mocno na czyjąś wyobraźnię? Powstanie coś co nie było planowane... Inez uczy się godzić z rzeczywistością, która ją otacza. Betty wie co wywoła każd...