Rozdział 12 - Operacja lumity 1/2

511 44 4
                                    

Pov.. Edric (Tego jeszcze nie grali i nie zagrają więcej)

Od razu gdy Amity powiedziała mi że się zakochała w mojej głowie tworzył się IDEALNY PLAN! Od razu gdy Emira wróciła zamknęliśmy się w pokoju.
- Przyznała to - oznajmiłem jej. Siostra uśmiechnęła się i spojrzała na mnie porozumiewawczo. Mawiają że bliźniaki czytają sobie w myślach. I TO JEST PRAWDA! Emira szybkim krokiem opuściła pokój po krótkim obgadaniu planu i zadzwonieniu do pewnej osoby. Dziś koncert więc mamy świetną okazję do tego. Przyszykowałem instrument i siostry. Gdy szliśmy w stronę klubu nie mogłem przestać się uśmiechać. Edric, jesteś genialny. 


Pov. Amity

- O co mu chodzi? - zapytałam się Emity patrząc na brata szczęśliwego jak nigdy. Ona tylko mi odpowiedziała że zobaczę potem. Westchnęłam tylko bo co innego mogę zrobić? Te przygłupy mogą wymyślić wszystko obecnie. Zobaczyłam zza sceny że do klubu wchodzi bardzo dobrze mi znana dziewczyna. Rumieniec od razu wszedł mi na twarz, a moja twarz utonęła w rękach. Uspokoiłam się troche po chwili. Pokaz był nawet bardzo dobry. Edric, Emira i ja daliśmy z siebie wszystko. Jednak po chwili moja opinia na temat rodzeństwa zleciała w dół. Poszliśmy na chwilę przerwy.
- Ej młoda może pogadasz sobie ze znajomymi? - zaproponował brat. W sumie idiotyzm jest zaraźliwy więc...czemu nie? Podeszłam do stolika Luz, Boshy i Willow.
- H-hej - przywitałam się.
- Amity! - krzyknęła Luz i od razu wstała i mnie przytuliła. Burak na mojej twarzy był bardziej czerwony niż wino. Dziewczyna mnie puściła. Po przywitaniu się z dziewczynami oddałyśmy się rozmowie. Była bardzo przyjemna, nie powiem. Szczególnie gdy obiekt moich westchnień objął mnie. Moje serce było szybsze niż moja chęć pocałowania dziewczyny. Willow i Bosha tylko wymownie się na nas patrzyły.
- To wy już razem? - zapytała dziewczyna Willow. 
- N-NIE NO CO TY Z-ZNACZY TA-NIE - mój język odmówił mi posłuszeństwa, cholera. Luz zaśmiała się cicho. Para wybuchła śmiechem, a ja schowałam swoją twarz w dłoniach. Potem było tylko gorzej...a może lepiej?

Nie powiem ci tego wprostOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz