Rozdział 10

396 23 15
                                    

Wrócił po jakiś 10 minutach z niewielkim pudełeczkiem tak jak obiecał to Kyoce. Strasznie był tym tak zdenerwowany, ale jednak musiał to zachować dla siebie.  Wiedział doskonale, że musi wszystko wyjść niemal, że idealnie. Ale czy tak się uda? Im bardziej o tym myślał, tym bardziej się stresował.

Nieśmiało podszedł do łóżka i usiadł obok dziewczyny bawiąc się pudełkiem. Nie miał pojęcia jak zacząć teraz rozmowę. Przeprosić? Powiedzieć, że mu głupio?

- Połóż się już i mnie łaskawie przytul.- mruknęła dziewczyna szczelnie przykryta kołdrą.- Jak już poszedłeś po to, to chociaż teraz coś zrób, żebym chciała dalej to kontynuować.

Chłopak od razu uśmiechnął się lekko. Czyli nie jest taka zła, że poszedł po gumki. Powoli rozebrał się i położył się obok niej. Nie bardzo wiedział jak teraz się powinien za to zabrać. Po namyśle stwierdził, że lepiej robić to co serce podpowiada. Przytulił się więc do niej mocno i pocałował ją w tył głowy.

- No już się nie złość. Wiem, że głupio wyszło, ale już jestem i cie nie zostawię.- wyszeptał i włożył rękę pod kołdrę. Jakie było jego zdziwienie jak poczuł ciepłą i delikatną skórę dziewczyny. Był niemal pewny, że ta się ubierze mimo wszystko. Pomylił się jak nigdy. Kyoka czekała na niego spokojnie. Widać było, że na prawdę tego chce i jej zależy. Nieśmiało odwróciła się do niego przodem. 

- Nie jestem zła. Ale pomyśl wcześniej nim zaczniesz coś robić, co?- mówiąc to pocałowała go od razu namiętnie wkładając swój język do jego ust. Nie musiała długo czekać na odpowiedź. Denki niemal od razu odpowiedział na jej pocałunek tym samym. W między czasie jego dłoń błądziła po ciele fioletowowłosej. Jej skóra była miękka i delikatna niczym jedwab. Zatrzymał się kilka razy na jej piersiach, żeby się chwilę pobawić, ale zaraz jechał ręką dalej. Ani na chwilę nie przerwali pocałunku. Było wręcz idealnie dla tej dwójki.

W końcu Denki na chwilę odsunął swoją twarz od dziewczyny.

- Czekaj chwilkę. Jesteś gotowa? Jeśli tak to możemy już to zrobić.- wyszeptał opierając swoją głowę o jej.- Chciałbym, żeby się ci podobało.

- Będzie, ale się tak nie stresuj. I powinieneś mnie jakoś przygotować.- zauważyła po chwili. Zaraz jednak się zarumieniłam ogarniając co właśnie powiedziała. Odwróciła wzrok zawstydzona.- Chodziło mi o to, że...

- Wiem o co chodziło.- przyznał jasnowłosy od razu łapiąc aluzję.- Nie jestem aż tak głupi jakby się mogło wydawać.- chwilę na nią patrzył zastanawiając się czy faktycznie mówią o tym samym. W końcu zebrał się w sobie i wszedł pod kołdrę. Czuł już, że powoli się zaczyna stresować. Jak coś zwali to będzie źle. Westchnął tylko i ulokował się między nogami dziewczyny. Dobrze, że było ciemno. Od razu wyczuł, że Kyoka się denerwuje.- Hej, rozluźnij się.- wyszeptał.- To nie będzie boleć.- zamknął oczy i delikatnie zaczął lizać partnerkę po jej kobiecości. Najwyraźniej się jej to podobało. Można to było stwierdzić po jej cichych westchnięciach. Bardzo się z tego cieszył. Chociaż w łóżku będzie mógł się jakoś wykazać.

W międzyczasie rozpakował pudełeczko z gumkami i powoli przymierzał się, żeby jedną sobie założyć. Nie miał jednak pojęcia jak to ma niby założyć. Wciąż zajmował się delikatnym stymulowaniem kobiecości Kyoki. W końcu jakimś cudem udało mu się założyć gumkę. Ciasno i dziwnie, ale jeśli to działa to niech i tak będzie. uniósł się lekko i powoli przeniósł się wyżej tak, że wyszedł spod kołdry i patrzył teraz na zarumienioną twarz partnerki.

- Słodko wyglądasz jak się rumienisz.- przyznał po chwili kładąc na jej policzku dłoń. Ta od razu odwróciła wzrok.

- Robisz to specjalnie.- mruknęła.

- Nie prawda. Stwierdzam fakty.- lekko się przybliżył swoją męskością do wejścia dziewczyny. Teraz będzie najgorszy moment chyba. Spojrzał na nią spod włosów. Sam też zaczął się delikatnie stresować.- Jesteś gotowa?

Dziewczyna nic nie powiedziała tylko pokiwała głową. Zacisnęła w dłoni pościel. Była przygotowana, że to może zaboleć. Pozwoliła chłopakowi na to. Położyła się wygodnie i zamknęła oczy. Może nie będzie tak źle. Denki chwilę się wahał, ale zaraz powoli zaczął w nią wchodzić. Od razu poczuł przyjemne ciepło. Przez chwilę, bo zaraz Kyoka cicho jęknęła.

- Boli cię?- spytał od razu zatrzymując się.- Za szybko?

- Jest dobrze.- przyznała fioletowowłosa i otworzyła oczy. Spojrzała na niego i zaraz przyciągnęła go do siebie mocno tuląc.- Tak będzie lepiej. Śmiało, ale nie za szybko.

Denki oczywiście jej posłuchał. Zaraz poczuł jak coś w środku pękło a on z dużą swobodą mógł wejść niemal do końca. Cieplutko i wygodnie. Spojrzał od razu na dziewczynę. Ta tylko lekko się skrzywiła. Najwyraźniej nie bolało tak jak jej się wydawało. Znaczy, że wszystko jest w porządku. Odczekał trochę, żeby Kyoka mogła się przyzwyczaić do nowej sytuacji i dopiero po kilku minutach zaczął bardzo powoli się poruszać. Cały czas obserwował jej reakcje. Cieszył się, że jej się to zaczyna podobać. Jemu z resztą też.

Coraz bardziej się rozkręcał i przyśpieszał. Jak dobrze, że nikogo nie ma w domu teraz. Mogli sobie pozwolić na chociaż głośniejsze jęki.Denki w końcu lekko zmęczony położył się na dziewczynie i ją przytulił mocno. Wciąż starał się poruszać, ale było nieco cięzej niż w poprzednim ustawieniu.

- Nie będziesz tego żałować?- spytał czując, że powoli zbliża się jego limit.- Nie chce, żebyś potem miała do mnie pretensje, że to zrobiliśmy. 

- Nie będę miała. Możesz być tego pewien. Sama chciałam.

- Niby tak, ale...-

- Ale ja już ci coś powiedziałam. Śmiało no.

Denki pokiwał głową i dał z siebie wszystko. Bardzo to było przyjemne i chyba i on i ona musieli to pryznać. Po kilku chwilach chłopak doszeł zmęczony. Wyszedł ostrożnie z dziewczyny i położył się obok. Uśmiechnął się mimowolnie i zasłonił twarz ręką. Kyoka niemal od razu przytuliła siędo jego boku zamykając oczy. Też ją to dużo kosztowało. Mimo wszystko było warto.

- Chcesz spać?- spytał jasnowłosy przykrywając ich szczelnie.

- Tak. Ty też odpocznij lepiej.- zaraz dosłownie padła. Denki jeszcze chwile lezał i wpatrywał sie w jej słodką twarzyczę, aż w końcu sam siebie tym uśpił. Wtulił sięw dziewczynę z lekkim uśmiechem. Nigdy chyba nie zapomni tego dnia. Nawet by nie próbował. Przypomniało mu się o jego przyjaciółce internetowej. Będzie musiał do niej jutro napisać i powiedzieć co się wydarzyło. Powinna być zadowolona, w końcu coś się zmieniło w jego zyciu i moize nareszcie teraz będzie na prawdę szczęsliwy.

****

For Love || MHA /Bnha || KamiJiroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz