~Clarke Griffin.
Obudziłam się na czymś miękkim z ogromnym bólem głowy. Czułam obok siebie męskie perfumy i jakiś alkohol. Nigdy więcej już nic nie wypije. Nigdy.
Obróciłam się do tyłu lekko wystraszona, ale gdy obok siebie zobaczyłam brązowe loki, trochę się uspokoiłam. Po chwili zaczęłam przypominać sobie, że wczoraj w nocy poszłam gdzieś z Blake'em.
Fakt, że obok mnie był akurat Bellamy, powodował że czułam się lepiej. Nawet jeśli przespaliśmy się ze sobą, mogłam wpaść dużo gorzej. Jeśli uprawialiśmy wczoraj seks, to mam nadzieje że chociaż dobrze się bawiłam, czy coś.
Gdy tylko dostosowałam się do jasności i ból nie przeszkadzał mi tak bardzo, zajrzałam pod kołdrę, by sprawdzić czy mam na sobie ubrania, czy nie, ale ich tam nie było.
Czyli coś między nami się wydarzyło...
Chwyciłam telefon z mojej szafki nocnej i zobaczyłam siedemnaście nieodebranych połączeń od Raven i Murphy'ego. Raven rozumiem, ale co do cholery chciał ode mnie Murphy? Perfidnie powiedział o wszystkim mojej przyjaciółce, choć dobrze wiedział że mnie znienawidzi.
Byłam także zasypana wiadomościami, niektórymi od Raven, niektórymi od Johna, niektórymi nawet od Echo.Raven:
Ej, zniknęłaś gdzieś z Bellamym i nigdzie was nie ma, wszystko ok?
O cholera, pewnie dobrze się bawicie
Ej Clarke, nie odbierasz, gdy tylko to zobaczysz, zadzwoń.
Kurwa Clarke, ani ty, ani Bellamy nie dajecie znaku życia :/
Żyjecie?
Czy Blake cię zamordował??
Martwię się.
odpisz, proszę.
Echo:
Hej, wszystko ok?
Raven lata przerażona po całym domu, podobno ani ty ani Bellamy nie dajecie znaków życia.
Jak tylko to zobaczysz, oddzwoń do niej
Murphy:
Tak było najlepiej, Clarke i dobrze o tym wiesz.
Nie będę przepraszać, nie mam za co.
Podobno nikomu nie odpisujesz z Blake'em, żyjesz?
Oddzwoń, odpisz, cokolwiek.
Zdziwiło mnie to, że ktokolwiek się nami zainteresował. Szkoda jednak że w tych zainteresowanych nie znalazła się Octavia. To moja wina, ale cholera, byłam w takiej sytuacji, że nie mogłam zrobić nic innego.
Łóżko za mną ugięło się, a ja poczułam że Bellamy wstaje. Obróciłam się lekko żeby ujrzeć go zaspanego. Miał na sobie bokserki i koszulkę.
- Hej. - Szepnęłam, omatulając się szczelniej kołdrą. I tak widział mnie nago dwa razy, ale lepiej żeby więcej to się nie wydarzyło.
Było mi przykro że nie pamiętałam nic z tamtej nocy. Dobrze by było wiedzieć jak to jest z Bellamy'm, czy podobało mi się i czy jest dobry w łóżku. Tak z ciekawości.
CZYTASZ
𝐘𝐨𝐮 𝐦𝐮𝐬𝐭 𝐛𝐞 𝐦𝐲 𝐠𝐢𝐫𝐥𝐟𝐫𝐢𝐞𝐧𝐝. || Bellarke Modern AU
RomanceWiedziałam że nie powinnam, ale zakochałam się w tobie. Nie potrafiłam przestać o tobie myśleć, na niczym nie potrafiłam się skupiać, nie słuchałam prawie nikogo, oblewałam przedmioty, nie potrafiłam spać, bo moje myśli przejąłeś ty. Naprawdę tego n...