8

120 10 7
                                    

Pov. Piotrek

Dziś rano na leżąc na łóżku myślałem o najróżniejszych rzeczach. W końcu myślami dotarłem do tematu miłości. I jedyne co mi przyszło do głowy był Kacper. Te wszystkie piękne chwile i wspomnienia. Zawsze byliśmy razem i nagle bum nie ma. To było trudne.

Nagle zerwałem się z łóżka i pomyślałem. A co jeżeli by się stąd wyrwać? Czy przypadkiem nie było tak że jeżeli jest się na etapie zaręczyn i prawie ślubu może się wyprowadzić?

Może moją przyjaciółka coś do mnie czuje? Wiem że nie ma chłopaka więc kto wie, może to właśnie ona pomoże mi się stąd wyrwać. A wyrwanie mogłoby pomóc w jakim kolwiek poszukiwaniu Kacpra. Dobry plan ale jest jedno ale... Czuje się źle w końcu bym tylko wykorzystał Kasie, moją przyjaciółkę...

No cóż zobaczymy z biegiem czasu.

Pov. Kacper

Zgadnijcie co kocham...
Weekend kocham. Powiedzielibyście, że Piotrka, no ja też... Ale czym różni się jednak od drugiego. Weekend jest, a Piotrka nie... Najgorsze jest to, że ja nadal go kocham i nie umiem się z tym pogodzić. Myślicie że dlaczego nie płacze po nocach itd...? Bo nie mogę w to uwierzyć i nadal to do mnie nie dociera.

Dziś weekend. Tak weekend tylko co można robić właśnie w weekend? Może się z kimś spotkać? Nie, nie mam chyba z kim.

Zaraz przecież ja mam prawie 18 lat, a w internecie pracować nie będę. Jezu pracy muszę szukać ale to nie teraz nie w tej chwili. Ciekawe co robi teraz Piot... Miałem o tym nie myśleć ale to zbyt trudne. A może by tak go poszukać? Szybko bym się jakoś stąd wyrwał... Ale jak...?

Dobra serio mi się nudzi skoro myślę już nawet o pracy. Przejżę sobie kontakty i zadzwonię to znajomych może będę mógł do nich wpaść.

*****

Oddzwoniłem parę moich koleżanek ale tylko jedna się zgodziła i jest to Julka. Iść do Julki? Jeszcze trzeba pozwolenie zdobyć... Dobra zapiepszam do strażnika mam nadzieję że mnie nie zastrzeli(XDD).

*****

Pozwolenie jest to teraz tylko tam iść. Dobra tego to ja nie przemyślałem. Przecież tam kilka kilometrów jest a z buta za dużo. Może by tak zapytać strażni....

-Wiesz Kacper, pomyślałem że cię tam zawiozę, jeśli będziesz chciał-Powiedział strażnik który w tym momencie wszedł do domu.

-Idealnie...-Powiedziałem cicho pod nosem

-Słucham?-Zapytał strażnik

-A nic, nic.-Odpowiedziałem.-Możemy już jechać?

-Tak, tak tylko zadzwoń jak będę miał przyjechać po ciebie-Powiedział strażnik

******
I jak ci idzie ten projekt z biologii?-Zapytała Julka

Zaraz jaki projekt...? Był jakiś..?-Pytałem

Tak był i jest na poniedziałek. Ten poniedziałek-Powiedziała Julka, a moje serce zaczynało tak bić że myślałem że mu zaraz umrę.-Pani powiedziała że można razem robić. Jak chcesz to możemy go zrobić razem.

TAK CHCE I TO BARDZO-Odpowiedziałem-Znaczy tak możemy.

Robiąc projekt było nam bardzo miło. Mam wrażenie że bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Poczułem że to przyjaźń na długie lata.

Wiesz Kacper bardzo cię lubię...-Mówiła

Tak i co...

Nagle Julka wbiła się w moje usta, a ja nie chciałem kontynuować naszego pocałunku więc się od niej odsunąłem.

Na pierwszym spotkaniu?! No prawie pierwszym.

Zwariowałaś?!-Wykrzyczałem

Myślałam że ty też mnie lubisz...-Odpowiedziała dziewczyna cichym głosem.

Lubię ale bez przesady! Nie chcę łamać ci serca ale dla mnie to tylko przyjaźń-Odpowiedziałem

Nie musiała wiedzieć że wolę chłopaków.

*****
Dobry wieczór💗
Ale zwrot akcji😱 Nie no tak na serio mam nadzieję że się spodobał rozdział✨
Miłego wieczorku 💗

550 słów bez notatki

Ig: kubekjestem ✨

Rozdzieleni~KxPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz