4.

2.1K 141 19
                                    

Pov. Deku
- Nie przepraszaj... P-przez cały ten czas martwiłeś się o mnie? To... Urocze? Ale... Pamiętaj, że to działa w dwie strony. Ty martwisz się o mnie, a ja o Ciebie.
- Wiem... - chłopak westchnął i mocno się do mnie przytulił.
- Dobrze wiedzieć, że mnie nie nienawidzisz... - zaśmiałem się cicho.
- Nigdy tego nie robiłem głupku...
- Cieszę się... - zacząłem delikatnie głaskać starszego po głowie, a on zamruczał.
- Wiesz?
- O co chodzi?
- Teoretycznie powinniśmy iść na lekcje... - powiedział, a ja przytaknąłem. Było tak miło, ale cóż... Kiedy miałem już wstawać z głośników dobiegł głos pana Aizawy.
- Drodzy uczniowie, dzisiaj niespodziewanie będzie dzień wolny z racji iż musimy poczynić przygotowania do jutrzejszych egzaminów klas trzecich. Wszystkie lekcje odwołane, więc cieszcie się wolnym. W poniedziałek jednak wracamy normalnie do zajęć, więc nie rozleniwiajcie się za bardzo. - i informacja się skończyła.
- Miło? - stwierdziłem i w końcu nie podniosłem się. Nie chciałem się ruszać z ciepłego miejsca.
- Racja...
- Właśnie... Dziękuję... - uśmiechnąłem się radośnie do wyższego.
- Z-za co?
- No bo... W nocy przyszedłem, bo ktoś patrzył i no... Wpuściłeś mnie mimo godziny i nie wywaliłeś i w ogóle... Przynajmniej jestem teraz wyspany...

Tamtej nocy - BakuDeku [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz