Pov Harry
Od razu po rozmowie z Ginny poszedłem szukać ślizgona. Niestety nie znalazłem go ani w dormitorium ani w bibliotece. Nie było go również w wielkiej sali ani na błoniach. Po godzinie szukania poddałem się i postanowiłem porozmawiać z nim kolejnego dnia. Niestety i nazajutrz nie znalazłem blondyna-jakby rozpłynął się w powietrzu. Zacząłem się poważnie martwić o niego. Po jutrze zakończenie a ja dalej z nim nie porozmawiałem. Dzień przed wyjazdem popadałem już w panikę.
Pov Draco
Przez ostatni tydzień udało mi się nie spotkać Pottera ,co wcale tak bardzo mnie nie cieszyło. Chodziłem na śniadania jak najwcześniej się dało a z dormitorium wychodziłem tylko gdy to było konieczne. Wiedziałem że jak go spotkam to albo od razu się rozpłaczę albo zwyzywam go tak bardzo że już w życiu na mnie nie spojrzy. Mimo że już jutro wyjedziemy i prawdopodobnie nigdy się nie spotkamy wciąż gdzieś z tyłu głowy miałem nadzieję na pogodzenie. Nie miałem pojęcia dlaczego tego chciałem mimo że tak bardzo mnie zranił. Dlatego unikanie go było najlepszym sposobem.
Wieczorami włóczyłem się ostatni raz pustymi korytarzami. Odwiedzałem stare klasy i patrzyłem ostatni raz na krajobraz Hogwartu. Zaglądnąłem do skrzydła szpitalnego i rozejrzałem się po pustym pomieszczeniu . Tu właśnie poznałem Pottera. Nigdy nie sądziłem że tak to się wszystko skończy. Po chwili zdałem sobie sprawę że stoję już tam dobre parę minut i wyglądało to trochę dziwnie. Ruszyłem z powrotem do dormitorium by spakować ostatnie rzeczy. Wkładałem do kufra książki z szafki aż trafiłem na album.Przeklęty album od przeklętego Pottera. Cisnąłem nim do kufra i zatrzasnąłem wieko.*następny dzień*
Ostatnie śniadanie w Hogwarcie było dość przykrym momentem. Niektórzy śmieli się ,wspominając ostatnie lata a inni płakali żegnając się z przyjaciółmi.
Siedziałem razem z Pensy i jedliśmy kanapki. Byliśmy cicho bo nikt z nas nie wiedział co powiedzieć. O 12:00 mieliśmy pociąg dlatego postanowiliśmy już pójść po swoje rzeczy i zabrać je.
Chwyciłem za kufer i wytargałem go z pokoju. Popatrzyłem ostatni raz na miejsce w którym spędziłem ostatnie 7 lat. Miejsce gdzie się śmiałem i płakałem. Westchnąłem i wyszedłem.
Poszedłem po Pansy.
-idziemy na stację??-zapytałem
-wiesz co,spotkamy się na miejscu. Mam jeszcze parę rzeczy do spakowanie
-okej-odpowiedziałem i wyszedłem z lochów.Pov Harry
Wszyscy pakowali się i opuszczali mury zamku. Tylko ja tego nie robiłem ponieważ na wakacje zostawałem w Hogwarcie. Miałem odbyć staż pod okiem prof. McGonagall. Postanowiłem ostatni raz poszukać Draco bo mogła być to moja jedyna okazja. Wślizgnąłem się do pokoju wspólnego Ślizgonów i wpadłem na Pansy.
-o hej, widziałaś Draco?-zapytałem
-ugh to ty. Tak widziałam,poszedł na stację.A czego od niego chcesz?? Nie dość już narobiłeś?!
-ale...o co chodzi?
-nie udawaj głupiego Potter, jak mogłeś się tak zabawić jego uczuciami?!
-co? Jakimi uczuciami,o czym mówisz?
-No oczywiście,jesteś tak ślepy że nie zauważyłeś że Draco coś do ciebie czyje, ale przez ciebie debilu, miał najgorsze pożegnanie ze szkołą. Jak mogłeś całować się na jego oczach z tą...rudą małpą?!
On to wszystko widział...Dlatego nie dałem rady go znaleść, unikał mnie. Nie słuchając już dłużej dziewczyny wybiegłem co sił w nogach z Hogwartu. Biegnąc po kamiennej ścieżce o mało nie połamałem sobie nóg.
-może nie jest za późno-pomyślałem dobiegając na peron
Stało tam bardzo dużo uczniów czekających na odjazd pociągu. Przedzierałem się przez nich ale nigdzie nie dostrzegłem chłopaka. Gdy już straciłem nadzieję między ludźmi mignęły mi Blond włosy. Podbiegłem tam szybko i zauważyłem Draco siedzącego na skrzyni i bawiącego się swoimi palcami.
-Draco!-krzyknąłem
Chłopak podniósł wzrok i od razy zmarszczył czoło
-czego chcesz?-zapytał ostro
-porozmawiaj ze mną
-nie mamy o czym-Draco odwrócił wzrok sugerując że zakończył dyskusje.
Podszedłem bliżej.
-to co widziałeś...to ona mnie pocałowała. Ja miałem z nią zerwać ale nie dała mi dojść do słowa-próbowałem się tłumaczyć
Blondyn podniósł się i popatrzył na mnie pytająco.
-bo...ja kocham Ciebie Draco. Tylko ciebie-powiedziałem prawie płacząc
Draco z kamienną twarzą podszedł do mnie i po chwili się uśmiechną.
Złapał mnie w tali i przyciągnął do siebie. Popatrzyłem mu głęboko w oczy. W te jego piękne,szare oczy.
I wtedy stało się coś na co czekałem z utęsknieniem mimo ,że o tym nie wiedziałem. Nasze twarze zbliżyły się, a usta połączyły w namiętnym pocałunku. Przeszedł mi po plecach dreszcz. Chciałem żeby ta chwila trchwała wiecznie. Chłopak jednak po chwili odsunął się
-Harry, ja też cię kocham. Najbardziej na świecie...
Wpadł w moje objęcia i wreszcie poczułem jego ciepło. Nagle tą piękną chwilę przerwał długi gwizd
-proszę wsiadać!!-wrzasnąłem konduktor
Odsunęliśmy się od siebie
-jak tylko dojadę do domy napiszę do ciebie. Musimy tyle nadrobić.-powiedział Draco łapiąc kufer
-bardzo dużo-mrugnąłem do niego a blondyn się roześmiał.
Wszedł do jednego z wagonu i usiadł przy oknie. Chwilę potem pociąg ruszył a my zaczęliśmy machać do siebie aż nie straciłem go z pola widzenia.
Wtedy jeszcze nie miałem pojęcia że już nigdy nie spotkam ślizgona o blond włosach. Chłopaka o którym śniłem każdej nocy. Wtedy jeszcze nie wiedziałem że był to nasz pierwszy i za razem ostatni pocałunek.KONIEC
Szczerze to nawet nie wiem co mam tu napisać. Jak widzicie jest to koniec książki...
Chciałabym wam bardzo podziękować za ponad 2k wyświetleń i prawie 300 gwiazdek!!
Dziękuję wszystkich który byli tu od początku i tym którzy czytają to dopiero teraz. Po prostu dziękuje za wszystko.
Pierwszy rozdział pojawił się tutaj 12 stycznia 2021. A dzisiaj (23.04) wstawiam ostatni rozdział
Nie wiem czy takiego zakończenia oczekiwaliście.
Ale i tak mam nadzieję że się podobało.
Jak widać nie umiem w zakończenia i za to przepraszam.
Ta książka w jakiś sposób wpłynęła na moje życie. Czuję się jakbym zamknęła jakiś rozdział.Nie mówię Żegnajcie tylko dowidzenia :))
Napiszcie jak wam się podobała książka. I mam nadzieję że spotkamy się w następnej!!
CZYTASZ
Ostatni pocałunek//Drarry
FanficOstatni rok Hogwartu, dopiero teraz Harry poznaje ślizgońskiego blondyna. To była tylko przyjaźń ale miłości nie oszukasz. Czy zdąży wyznać swoje uczucia ukochanej osobie?? Czy nie jest już za późno??