Rozdział 2

190 5 0
                                    

*Następnego dnia*

pov Dominik

Wczoraj wróciliśmy z chłopakami późno do domu. Wstałem po 9 wykonałem całą poranną rutynę i poszłem się ubrać do garderoby biorąc spodnie z wczoraj,  wypadła z nich  karteczka z numerem. Przypomniała mi się wczirajsza sytuacja...

*16.00*

Cały dzień rozmyślałem o tej sytuacji i o tym czy mam do niej zadzwonić. Postanowiłem że spróbuję.

Dominik: em hej to ja..

Lena: Dominik?

Dominik: tak, em miałem zadzwonić

Lena: ej a może chciał byś się spotkać?

Dominik: pewnie, kiedy?

Lena: to może dzisiaj o 18?

Dominik: okej, może w tym nowym parku koło galeri?

Lena: okej, to do zobaczenia

Dominik: do zobaczenia

*18.00*

Lena: hej

Dominik: hej, może się przejdziemy

Lena: pewnie, wogule jak tam u ciebie? Fajne że zadzwoniłeś.

Dominik: dobrze a u ciebie?

Lena: też

*19.00*

Lena: oj już 19 trochę nam się zeszło

Dominik: racja może pójdziemy do mnie do domu, Paweł i Filip pewnie coś robią u siebie w pokojach więc nawet nas nie zauważą.

Lena: mieszkasz z nimi?

Dominik: tak. To co jedziemy?

Lena: no w sumie możemy.

*w domu*

Dominik: to co może obejrzymy jakiś film?

Lena: okej

*21.00*

Lena: o jej już 21

Dominik: możesz zostać na noc chyba że  nie chcesz to mogę cię odwieść

Lena: może zostanę nie, chce żebyś jeździł po nocach

Dominik: dobra jak chcesz, to jak byś czegoś potrzebowała to będę w salonie.

Lena: w salonie?

Dominik: no tak. Idę spać na kanapę.

Lena: nie no bez przesady, możemy spać razem tylko na brzegach

Dominik: okej

Lena: dobranoc

Dominik: dobranoc

Dominik Rupiński ~ Nagła Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz