Rozdział 4

112 3 0
                                    

Dominik: to jak idziemy spać?

Lena: okej

*położyli się**Lena przytula Dominika*

pov Dominik

Położyliśmy się już do spania, leżałem na plecach i zamykałem już powoli oczy. Gdy nagle poczułem jak ktoś się do mnie przytula, dopiero po chwili się zorientowałem że to Lena. Więc postanowiłem odwzajemnić uczucie.

*Rano*

Filip: Dominik! (Filip wola Dominika z korytarza)

pov Dominik

Było około 9 gdy usłyszałem że Filip mnie woła. Postanowiłem obudzić Lene która jeszcze spała, bo w każdym momencie mógł przyjść Filip do pokoju.

Dominik: Lena, Lena, Filip może zaraz tu przyjść..

Lena: co - odpowiada zaspana

Dominik: no Filip moze zaraz tu przyjść i cię zobaczy

Lena: boże która godzina

Dominik: po 9, idź się schować do garderoby

*Lena ssuwa się z łóżka zaspana*

Lena: że ty masz czelność mnie budzić bożeee... - poszła do garderoby

*Filip nagle wchodzi do pokoju*

Filip: Dominik! Czy ty nie słyszysz że cię wołam, przyszedł kurier do ciebie i potrzebuje twojego podpisu!

Dominik: już idę

*odebrali paczkę od kuriera*

Paweł: ej idziecie na śniadanie? Zrobiłem tosty

Dominik: zaraz tylko się ogarnę

*Filip poszedł do Pawła,  a Dominikposzedł się ogarniać do pokoju**W miedzy czasie gdy chopaki odbierali paczkę Lena przeniosła się spowrotem na łóżko Dominika*

Dominik: Lena... a co jak by tu Filip wszedł?

Lena: ale nie wszedł, daj mi spać

.......

Dominik Rupiński ~ Nagła Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz