Następnego dnia wilki usłyszały głośne głosy , cichy płacz i skomlenie. Kevin z Geraldem wyszli z jaskini sprawdziś co się dzieje i zobaczyli dwa wilki jeden był biały jak śnieg i miał krwawe rany na ciele , a drógi był czrny jak naj ciemniejsza noc i miał czerwone znamiona w kształcie kropli krwi. Ten czarny wilk trzymał i dręczył mocno tego białego który skomlał i wył z bólu. Kevin z Geraldem zaszli od tyłu czarnego wilka i mocnym uderzeniem przewaliligo na bok. Kevin go trzymał i nie dawał uciec , a Geraldo pomagał białemu wstać i zapytał się:
– co się stało?
– zostaw mnie ,nie rób mi krzywdy!- powiedział ze strachem biały wilk.
– nic ci ne zrobie ,chcę pomuc.-Geraldo zdziwił się trochę.
– no dobrze ufam ci. A ten czarny wilk chciał mnie zabić.
– czemu?
– bo jest szpiegiem Watahy Krwi.
Gdy Kevin usłyszał te słowa wściekł się jeszcze bardziej i miał ochote rozszarpać mu gardło.
– dziękuje że mówisz ,a teras pójdz do groty tam jest Nilsa i Glimmer pomogą ci ,a my zajmiemy się tym groźnym szpiegiem.
– dziękuje wam bardzo dziękuje.
Biały wilk kulejąc wszedł do groty.
Kevin uderzył tego wilka że aż stracił przytomność na jakiś czas. Geraldo zrobił coś w formie kojca albo więzienia pochwili kevin go tam połorzył. Po jakimś czasie czarny wilk się odckną.
– gdzie ja jestem–powiedział czarny wilk ze zdezorientowaniem.
– jesteś w naszym mini więzieniu– odpowiedział Geraldo.
– za co?– czarny wilk trochę sie wkurzył
– za to że chciałeś zabić tego białego wilka.-Odparł Kevin szczerząc kły.
–noi co z tego?-zakpił wilk
– czy ty jesteś z watahy krwi?- zapytał Geraldo
– tak a co?
– to ja i Geraldo tu zadajemy pytania ,a ty na nie odpowiadasz!!!- Kevin był coraz bardziej zdenerwowany.
– ggrrrrrr!!- odpowiedział mu wilk
– jak daleko jest wasza kryjówka?-naciskał Geraldo.
– nie powiem ci!
– musisz.
– bo co mi zrobisz?-spytał wyzywająco wilk
– jutro się przekonasz.- powiedział wkurzony kevin ,którego to nie bawi.
Gdy Geraldo zakończył rozmowę z jeńcem podszedł do białego wilka sprawdzić jak się ma i zapytał:
– jak ci na imie?
– mam na imie Szarik.
– masz ochote nalerzeć do naszej watahy zemsty?
- nie jestem pewien.
- oj no weź będzie dobrze
– no to przyjemnością.
Po kródkiej rozmowie z Szarikiem wszystkie wilki poszły spać. Jednak czarny wilk nie spał i myślał jak się z tego wydostać. Oczywiście bez skudku.