(Można włączyć muzykę)
Pov. Nar.
Chłopak wyszedł z samochodu przyjaciela, zamknął go i spojrzał na drapacz chmur. Westchnął głośno i ruszył do wejścia, spojrzał na złoty napis: Malfoy House.
Wiedział na co się pisze, ale i tak postanowił, że zastąpi Ron'a, który mógł tak naprawdę, prosić o pomoc każdego z ich wydziału, ale on się zgodził. Cholernie bał się spotkania z młodym Malfoy'em, ale nie było odwrotu.
Wszedł do wieżowca, powitały go szerokim uśmiechem recepcjonistki, które przelustrowały go wzrokiem.
-Panie Weasley, Pan Malfoy czeka.- powiedział jakiś mężczyzna i ruszył przed siebie- proszę za mną.
Wziął głęboki wdech i ruszył za nim, zostawiając wyśmiewające go kobiety. Przeleciał wzrokiem po ścianach, zawiesił na chwilę wzrok na jasnowłosym, który go prowadził, a konkretnie na jego ubiorze. Koszula i eleganckie spodnie, przeklął się w myślach, mógł posłuchać rady Ron'a i się przebrać, tymczasem zmierzał na wywiad w niebieskich, wytartych jeansach i szmaragdowej bluzie.
-To tutaj panie Weasley.
Brunet kiwnął głową i otworzył drzwi. Oczywiście coś musiało pójść nie tak, chłopaka przewrócił się o własne nogi i padł plackiem na ziemię.
Blondyn odwrócił się przez ramię, zaśmiał się cicho widząc leżącego na ziemi dziennikarza. Potrzedł do młodszego chłopaka i podał mu rękę.
-Nie przypominam sobie WEASLEY, żebyś kiedykolwiek był brunetem i miał loki.
Zielonooki się zarumienił i spojrzał na wyższego. Zamarł. Stał przed nim wysoki, dobrze zbudowany, blondyn. Miał może z metr osiemdziesiąt, włosy sięgały mu odrobinę za ucho, nie były już ulizane, delikatnie falowały i były podzielone na dwie strony.
-Ja-ja jestem tu za Ron'a, ma grypę, więc go zastępuję- wyszeptał zawstydzony.
Spojrzał na delikatny uśmiech Malfoy'a, chłopak był bardzo przystojny, a jego aura była zdecydowanie przyjemniejsza, niż ta w szkole.
-Miło cię widzieć Potter. Za godzinę mam kolejne spotkanie, usiądź i zaczynajmy.
Zimnooki odsunął mu krzesło, które szybko zajął, Malfoy przysunął go do biurka i usiadł na przeciwko.
-A więc......
********************
-...To chyba tyle, nie mam więcej pytań- brunet posłał byłemu wrogowi delikatny uśmiech.
-No dobrze, zostało mi piętnaście minut, odprowadzę cię Potter.
Ruszyli do wyjścia z biura, kiedy byli na końcu korytarza, Draco złapał go za nadgarstek i zatrzymał. Ciemnowłosy spojrzał niepewnie, na szefa firmy, poczuł jak wkłada mu coś w dłoń.
-Jeśli będziesz chciał się spotkać, porozmawiać, albo znowu zrobić wywiad to zadzwoń, to mój prywatny numer. Do zobaczenia Potter- wyszeptał mu do ucha i przygryzł jego płatek.
Brunet jęknął cicho i ruszył do wyjścia, szybkim krokiem. Wszedł do auta i ruszył do mieszkania. Kiedy podjechał pod blok, pierwsze co zauważył to samochód Hermiony. Zabrał z samochodu swoją różdżkę, notatnik i długopis, wyszedł z samochodu.
-Wróciłem- powiedział głośno, ściągając buty.
Wszedł do salonu, gdzie siedzieli jego przyjaciele. Hermiona piła jakiś napar, a Tom przeglądał coś w laptopie.
-Harry jesteś niesamowity! Malfoy wysłał mi wszystkie odpowiedzi! Dziękuję, nie wiem co bym bez ciebie zrobił stary!
-Nie ma za co dziękować, było nawet przyjemnie.- mruknął podchodząc do małego aneksu kuchennego, gdzie nalał sobie szklankę soku.
-Nie było źle?! Harry miałeś wywiad z MALFOY'EM, samo to źle brzmi.
-Uspokój się Ronald. Może Draco się zmienił.
-Hermiona ty siebie słyszysz?!
-Spokojnie Harry, nie zwracaj na niego uwagi, jest rozdrażniony przez to ciągłe leżenie w łóżku- rudowłosy prychnął, zabrał koc i skierował się na fotel, ułożył się wygodnie i zamknął oczy, marszcząc nos- opowiadaj jaki jest?
-Malfoy?- Granger skinęła głową- oh, jest bardzo miły, proponował mi ciasto i kawę, trochę sztywny, szarmancki i muszę przyznać, że zabójczo przystojny.
Ron jęknął męczeńsko oraz zakrył się cały kocem, na co przyjaciele zaśmiali się i wrócili do rozmowy.
-No dobrze, więc rozwiń podpunkt "zabójczo przystojny".
-No wiesz, blondyn, jasne oczy, jest wysoki i seksowny, proszę nie każ mi się bardziej rozwijać- brunet zarumienił się wściekle i spojrzał na czarownice.
-Po prostu przyznaj, że jest w twoim typie- mruknęła zaczepnie Hermiona i upiła trochę herbaty.
-Tak, Draco Malfoy jest w moim typie.
-Zagadaj do niego, zaproś gdzieś, kto wie może się wma uda.
-Hermiona! To Malfoy.
-No i? Co stoi na przeszkodzie? Ron'a zawsze można przesunąć- zaśmiała się za co dostała w plecy poduszką.
Harry zaśmiał się, wstał i wyszedł na taras. Jego przyjaciele kłócili się zaciekle, a on spojrzał na pogiętą kartkę. Ma spróbować?
**********************
Hejka, kochani!
Oto nowa książka, kolejny rozdział pojawi się, niestety, dopiero w maju. Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Taca na żale, pomysły, skargi ----> ___________
Zapraszam do gwiazdkowania i napisania komentarza wsparcia 💚🤍
Do zobaczenia 😘
Wasza kala_malfoy
Zdjęcie tak na polepszenie humoru ✨
CZYTASZ
50 twarzy Dracon'a Malfoy'a ~Drarry~
Teen Fiction"-No dalej Potter. Klękają i do roboty. -A-ale teraz... . -Nie kurwa jutro. Klękaj, już.- warknął arystokrata i popchnął młodszego na ziemię....." "-P-Panie... . -Co Potter? Wymiękasz? -Sz-szybciej...." "-Napewno Potter? -Chcę spróbować, ufam ci. Bl...