11

2.7K 138 136
                                    

Zapraszam do komentowania rozdziału! To bardzo motywujące.

Miłego czytania!

***************************************

Wszedł powoli do jego biura, platynowowłosy rozmawiał przez telefon, był wręcz wzburzony. Harry zagryzł wargę, widział jak szczęka Malfoy'a zaciska się, tak samo jak pięści, a pomiędzy brwiami tworzy się mała zmarszczka. 

Blondyn poluźnił krawat, po czym zdjął go szybko, spojrzał na zbliżającego się Potter'a, zrobił dwa duże kroki, w jego stronę. Złączył ich usta w długim pocałunku. Malfoy złapał go za policzki i przygryzł jego dolną wargę. 

Złapał zielonookiego za pośladki, podrzucił i mocno objął, aby młodszy nie upadł. Brązowowłosy, owinął nogi, wokół bioder kochanka, który przejechał dłońmi od góry, aż do dołu jego pleców, z ust dziennikarza wyszedł cichy jęk.

 Brązowowłosy, owinął nogi, wokół bioder kochanka, który przejechał dłońmi od góry, aż do dołu jego pleców, z ust dziennikarza wyszedł cichy jęk

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


— Czy wszystko dobrze? — zapytał Potter.

— To nie twoje zmartwienie. — wyszeptał starszy i założył, jeden z loków, za jego ucho.

— Jeśli chcesz mogę zniknąć.

— Nie, idź do bawialni, zaraz tam przyjdę.

Harry kiwnął niemrawo głową i ruszył korytarzem.

**************************

Leżał na wielkim łożu, w czerwonej, satynowej pościeli, był całkowicie nagi. Malfoy, pół nagi, przywiązywał jego nadgarstki, sznurami, po chwili związał także jego nogi. Blondyn zawiązał przepaskę na jego oczach i ucałował, w malinowe usta.

Harry poczuł jak po jego ciele jeździ pióro, nie wiedział jak zidentyfikować czyje one było, lecz uczucie było, niezwykle przyjemne. Pióro przejechało, po jego stojącym penisie, oraz dziurce, wypiął ciało w stronę pierza. 

Malfoy zamienił pióro, na dosyć duży pejcz, na samym początku, jedynie jeździł nim po ciele, byłego Gryfona, dopiero po chwili, uderzył nim, dosyć lekko, w odkryte żebra, leżącego. Potter podskoczył, szarpnął się, i krzyknął, głośno, bardzo głośno. Następne uderzenie, tuż nad erekcją, zapłakał żałośnie.

Dracon zagryzł wargę, zdjął z siebie spodnie i położył na brunecie. Stworzył ścieszkę, od sutków chłopca, aż po jego wejście, zdawało się, że wycałował całe jego ciało. Polizał jego wejścię, aby po chwili wejść w niego całą długością. 

Potter wygiął kręgosłup w łuk, szarpnął sznurami, krzyk, wyrwał się z jego gardła.  

Zimnooki pchał biodrami z całej siły, nie oszczędzał się, chciał wyładować swoje emocję, a Potter był idealnym kandydatem.

— P-Panie ja- Oh!

Malfoy złapał go pod kolanami, nabił jego ciało na swojego penisa. Avadooki doszedł, głośno krzycząc, jego sperma, roprysła się po ich brzuchach, chłopak, miał przez chwilę wrażenie, że przestał oddychać, jego orgazm trwał długo, pod sam koniec, aż zabolała go męskość, oraz podbrzusze.

50 twarzy Dracon'a Malfoy'a ~Drarry~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz