O wow... L popłakał się i przytulił lighta.
Oczywiście ze za ciebie wyjdę! O niczym innym nie marzę!
Light też się popłakał, Near udawał niewzruszonego ale w głębi serca bardzo się cieszył.
N, dołączysz do uścisku?
🥺❤️👉👈 jak chcecie, przytulił się do lighta i też zaczął płakać co bardzo ich zdziwiło.
Usłyszeli dzwonek do drzwi.
Kurwa! Krzyknął light. Kto tam?!
Kurier.
Light niechętnie otworzył drzwi. Zauważył że to nie kurier a jakaś dziewczyna co się zajadała czekoladą. (Tak wiem 10083838 iq)Kim ty jesteś dziewczynko?
Po pierwsze: nie jestem dziewczyną. I mam na imię Mello.
Omg jak melon! Powiedział L.
Na to mello się tylko skrzywił z zażenowania, zakrząknal i powiedział,
Jestem bratem n, macie obowiązek mnie przygarnąć.Nie widzę problemu, powiedział L. Kocham dzieci QwQ. Aaaaa, wogule to się pobieramy.
Kiedy?
Teraz, powiedział light. Poszli, załatwili trochę papierów i bum, byli małrzenstwem (chuj z pisownią xD)Zapisali dzieciaki do szkoły, od razu do liceum, ze względu na ich ponadprzeciętną inteligencje.
...
Ciąg dalszy już jutro❤️
Dziękuje za wszystkie gwiazdki oraz komentarze, które dodały mi inspiracji😂🍄
Możecie pisać w kom co chcecie żeby było dalej.Kochu
Tabaluga😈
CZYTASZ
Lawlight-nowy początek
FanfictionTo jest opowiadanie. To opowiadanie, jest mocno zjebane. Czytasz na własną odpowiedzialność. Miłego czytania, Tabaluga🍄