Pov Marcin
Gdy doszliśmy otworzyłem drzwi a tam ujrzałem... przerażający widok. Cały dom był rozwalony drzwi powyłamywane, poczaskane szkło i mnóstwo pustych butelek po alkoholu. Weszliśmy do kuchni i zamarłem. Kuchnia była cała w krwi a na środku leżały dwa trupy. Na początku myślałem że to moja mama ale jednak to nie ona. Lexy się przestraszyła i przytuliła do mnie.M: chodźmy dalej - powiedziałem i objąłem ja ramieniem.
Poszlismy w głąb domu. W salonie znaleźliśmy mnóstwo pijanych ludzi. Na szczęście wszyscy spali. Poszlismy do sypialni mojej mamy a tam zobaczyliśmy moją mamę z tym fagasem w jednym łóżku. Wyszliśmy z pokoju i skierowaliśmy się do mojego. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem nikole śpiącą z jakimś chłopakiem u mnie w łóżku. Szybko wziąłem najpotrzebniejsze rzeczy i wyszliśmy z domu. Stanalem na wprost niego i nie mogłem uwierzyć że kiedyś razem z mamą, tatą i rodzeństwem mieszkaliśmy tu razem jako szczęśliwa rodzina. A teraz ten dom stał się meliną i to wszystko przez nikole i jej ojca. Łza spłynęła mi po policzku myśląc o tym jak oni zniszczyli i niszczą dalej mi życie.
L: przykro mi - powiedziała patrząc na mnie.
M: czemu akurat mnie się uczepili?
Czemu to akurat mnie spotyka?L: nie wiem Marcin - odpowiedziała mi dziewczyna
M: wszytko się sypie z dnia na dzień.
Codziennie coś nowego. Coś co niszczy mi życie jeszcze bardziej. Jakbym nie żył.. - i tu dziewczyna mi przerwała.L: gdybyś nie żył to byśmy się nie spotkali a to była by tragedia. Cieszę się że cię poznałam. - powiedział łapiąc moja twarz w ręce.
M: ja też się cieszę że cię poznałem. Ale codziennie przytrafia sie jakieś nieszczęście.
L: będzie dobrze zobaczysz - powiedziała dziewczyna patrząc mi w oczy.
Patrzyliśmy sobie w oczy i zaczęliśmy się do siebie zbliżać nasze usta dzieliło parę milimetrów aż nagle usłyszeliśmy huk. Odsunęliśmy się od siebie i popatrzyliśmy na dom z którego wydobywał się hałas.
M: zostawmy to. Chodź- powiedziałem i chwyciłem brunetkę za rękę.
L: gdzie my tak w ogóle idziemy - zapytała mnie gdy trochę odeszliśmy
M: dzisiaj rano znalazłem niedaleko mieszkanie. Tanie i nie duże ale mi to wystarczy.
L: a nie chciałbyś zamieszkać u mnie? Mam jeden wolny pokój.
M: a Twoja mama? Może lepiej nie.
L: moja mama na pewno nie będzie miała nic przeciwko.
M: na pewno?
L: tak. Proszę zgódź się.
M: no dobra
Poszliśmy do domu dziewczyny. W jej domu zastaliśmy spanikowaną mamę dziewczyny.
ML: Lexy dziecko gdzieś ty była? - zapytała martwiącym głosem
M: z marcinem u Marcina w domu. - odpowiedziała
ML: ale czemu drzwi u ciebie w pokoju są wyważone? Co się stało?
L: długa historia
ML: to mi ją opowiedz
L: okej
Udaliśmy się wszyscy do salonu usiedliśmy na kanapie i opowiedzieliśmy mamie Lexy całą historie
ML: o mój Boże dobrze ze nic wam nie jest.
L: a i mamo?
ML: tak?
CZYTASZ
I'll Help You LxM
RandomPoczątek - 7 kwietnia 2021 Koniec -? To wszystko to wymysł mojej chorej wyobraźni Zapraszam do czytania 📖