15. Choroba I Spotkanko

808 14 4
                                    

Pov Marcin
Obudziłem się z mocnym bólem głowy. Leżałem w łóżku w pokoju dziewczyny. Jedyne co pamiętam to to że byłem nad jaziorem i piłem alkohol. Spojrzałem w bok i zobaczyłem dziewczynę siedzącą przy biurku. Uczyła się.

Pov Lexy
Gdy chłopak spał postanowiłam się pouczyć. Po 3 godzinach zauważyłam że chłopak się budzi.

L: jak się czujesz? - zapytałam troskliwie.

M: okropnie. Głowa mnie nawala a do tego źle się czuję ale przeżyje nic mi będzie - powiedział zachrypniętym głosem.

L: za chwilę wrócę idę po termometr - powiedziałam i wstałam od biurka.

M: nie. Nie trzeba - powiedział

L: trzeba. zaraz będę - powiedziałam i poszłam do kuchni gdzie była szafka z lekarstwami itp.

Podeszłam do szafki i wyjęłam termometr.
Poszłam do chłopaka.

L: zmierz - powiedziałem i podałam mu przedmiot.

Chłopak wsadził termometr pod pachę.

M: zrobiłem coś głupiego? - zapytał

L: a co pamiętasz?

M: ostatnie to to że siedziałem na pomoście z alkoholem.

L: oprócz tego że zacząłeś mówić że szkoda że nie żyjesz to chyba nie zrobiłeś nic takiego. Ale czemu wyszłeś i czemu piłeś? - zapytałam troskliwie.

M: nie wiem. Chciałem porozmawiać z Alicją. Wiem że to głupie. A potem jakoś tak wyszło że poszedłem po alkohol. Chciałem przepić smutki. - powiedział spuszczając głowę na dół.

L: to nie jest głupie. Każdy za kimś tęskni. - powiedziałam i wzięłam jego twarz w ręce i obróciłam w swoją stronę. - przejdziemy przez to razem. Rozumiesz? Razem. - powiedziałam wpatrując się w jego piękne oczy.

M: dziękuję. Dziękuję że jesteś - powiedział i mnie pocałował. Całowaliśmy się dopóki nie zabrakło nam tchu.

L: pokaż ten termometr - powiedziałam gdy się od siebie oderwaliśmy.

Chłopak podał mi termometr.

L: 38.5

M: o kurde

L: trzeba było nie siedzieć tyle nad jeziorem do tego było chyba 7 stopni. - powiedziałam chcąc się z nim podroczyć.

M: przepraszam - powiedziała smutno chyba myślał że jestem zła.

L: żartuję przecież. Nie jestem zła. - powiedziałem śmiejąc się z jego miny.

M: już myślałem. - powiedział po czym mnie pocałował.

Czy to normalne że się całujęmy mimo tego że nie jesteśmy parą?

L: idę po jakieś lekarstwa- powiedziałam szybko wychodząc nie dając ani słowa sprzeciwu.

Poszłam do kuchni i wzięłam jakieś tabletki na gardło, przeciwbolowe, przeciwgorączkowe i na katar. Zrobiłam mu herbatę i poszłam z powrotem do pokoju gdzie ujrzałam chłopaka przeglądającego coś w telefonie. Podeszłam do niego.

L: proszę - powiedziałem podając mu wszystkie lekarstwa i herbatę

M: aż tyle? - zapytał z niedowierzaniem.

L: nie przesadzaj to nie jest dużo - odpowiedziałam i usiadłam koło niego.

M: dziękuję - powiedział i wypił wszystkie lekarstwa.

I'll Help You LxMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz