7. Zostaje Pan Zatrzymany

863 15 2
                                    

Pov Marcin

Gdy wyszedłem z domu dziewczyny skierowałem się w stronę swojego żeby przemówić mojej matce do rozumu. Gdy byłem już niedaleko zobaczyłem migające niebiesko-czerwone światło. Jakby policja. Szybko pobiegłem i wszedłem do domu w której zobaczyłem moją mamę, ojca nikoli, policjantów i NIKOLE. Ale jak to? ona była na komisariacie i co robi tu policja.
Czemu oni z nią normalnie rozmawiają.

N: To on! - krzyknęła widząc mnie wchodzącego do domu.

M: ale co ja? I co tu się dzieje?
Co ona tu robi?! - powiedziałem podnosząc głos.

(Policjant- P)

P: dzień dobry. Pan Marcin Dubiel?

M: tak a co się stało?

P: zostaje pan aresztowany za zgwałcenie.

M: To są chyba jakieś żarty! Ja jej nigdy nic nie zrobiłem! - powiedziałem oburzony.- co ona tu wogule robi?!

N: mam swoje sposoby - powiedziała zadowolona z siebie

M: ona  zabiła moją przyjaciółkę i dzisiaj rano chciała zrobić to samo z kolejną.-powiedziałem policjantą. Oni nic z tym  nie zrobili.

Skuli mnie w kajdanki i wsadzili do radiowozu. Po chwili na kogutach jechaliśmy  w stronę komisariatu mijając przy tym dom Lexy i ja bym dał żeby była teraz przy mnie. A co jeśli teraz jej się coś stanie? Już jej nie obronie. Nie mam jak!

Pov Lexy

Obudziłam się w nocy i usłyszałam dźwięk jadącej  na sygnale policji. Olałam to i wróciła  z powrotem spać. Nieświadoma tego o czym dowiem się rano.

Obudziłam się o 7.00 no zajebiście (sarkazm) muszę wstać do szkoły. Boję się iść sama, więc stwierdziłam że zadzwonie do Marcina czy nie poszedłby ze mną do szkoły.
Dzwoniłam już chyba piąty raz i nie odbiera. Może mu się coś stało? A może po prostu nie słyszy? Dobra przeżyje pójdę sama. Ogarnęłam się i wyszłam z domu w drodze do szkoły nic się nie działo ale cały czas myślałam o Marcinie. Czy mogło się coś stać? Gdy weszłam na posesję szkoły wszyscy się na mnie dziwnie gapili. Podeszłam do przyjaciela Marcina, Kuby kie znałam go za dobrze ale wiedziałam który to jest.

L: hej co tu się dzieje? I wiesz może czemu Marcin nie odbiera? Wczoraj wieczorem mówił że idzie do ciebie.

K: czyli ty nic nie wiesz? - zapytał

L: nie. A coś się stało?

K: Marcin jest na komisariacie. - powiedział a ja stanęłam jak wryta

L: c-co a-ale jak to?-wykrztusiłam z siebie

K: nikola pozwala go o gwałt.

L: a to nie prawda?

K: no nie. Marcin nie jest taki.

L: co teraz z nim? - spytałam przejęta, czyli to on jechał w nocy w tym radiowozie.

K: nie wiem. Wiem o tym od jego matki, która wierzy im a nie własnemu synowi.

L: co za baba! Własnego syna do pierdla wpakuje!

K: ona się zmieniła wcześniej nie była taka.

L: a może ją szantażują?

K: nie wiem, ale wiem że oni zrobia  wszystko żeby Marcin źle skończył.
Albo będzie z nikola albo w więzieniu. Oni mają znajomości za odpowiednią kwotę wpakują go za kratki.

Rozpłakałam się. Marcin stał się dla mnie jedna z najważniejszych osób, a teraz może iść siedzieć za coś czego nie zrobił. Kuba próbował mnie uspokoić głaszcząc mnie ręka po plecach.

I'll Help You LxMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz