Pov Lexy Nie powiem trochę się przeraziłam,bo nie wiem do czego on jest zdolny. Razem z dziewczynami stwierdziłyśmy ze zrobimy sobie dzisiaj babski wieczór u mnie żeby nie martwić się Marcinem na zapas. Została ostatnia lekcja biologia, na której baba strasznie przynudzała. Lekcja się ciągła w nieskończoność. Po 45 minutach katorgi chciałam szybko wrócić do domu bo umówiłam się z nimi na 18.00. Leżałam i przeglądałam instagrama gdy dostałam wiadomość od Julii
Od: Dżulia 🥰🔥 Będziemy u ciebie o 18.00 i będziemy szykować się na imprezę. Nie przyjmuje odmowy!
Do: Dżulia 🥰🔥 Nie chce mi się.. Kto na niej będzie?
Od: Dżulia 🥰🔥 Nikt taki...
Do:Dżulia 🥰🔥 No dobra to po później!
Strasznie nie chce mi się iść na tą imprezę ale może będzie fajnie. Mam nadzieję że nie spotkam tam Dubiela. Zostało mi jeszcze 30 minut do przyjścia dziewczyn, więc poszłam pod prysznic . Weszłam do łazienki zrzuciłam z siebie wszystkie ubrania i weszłam pod ciepły strumieni wody. Podczas kąpieli moje myśli chodziły wokół bruneta który mnie nie nawidzi przez uraz z przeszłości. Nie wiem czy pójdę jutro do szkoły. Boję się że może mnie upokorzyć. Stopp Lexy. Shut up! To może powinnaś się odgryźć? Myślałam i doszłam do wniosku że nie dam się poniżać i to jego poniże. Gdy wyszłam z prysznica ubrałam się w czyste dresy i czekałam na przyjście dziewczyn. Usłyszałam dzwonek do drzwi zeszłam a w nich zobaczyłam dziewczyny. Przywitałam się z nimi i poszłyśmy się szykować.
Wygląd Lexy
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wygląd Julii
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wygląd Agaty
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wyglądałysmy całkiem nieźle. W drodze do klubu zapytałam się Agaty kto tam będzie bo Julia nie chce mi za cholere powiedzieć.
L: Agata kto tam będzie?
A: no jak w klubie i jeszcze parę osób z naszej szkoły.
L: czyli idiota Dubiel też?!
J: to dość popularny klub często do niego chodzą - powiedziała a ja skarciłam się w myślach co zrobić jak mnie zaczepi? Obronić się? Czy dać się poniżyć? Shut up Lexy! Udezylam się w myślach w policzek. Nie dam się poniżać przez Dubiela. Może zabraknie mi odwagi? Nie! Dasz radę.
A: o czym myślisz? zapytała mnie Agata widząc mnie bijąca się z myślami.
L: co ja mam zrobić? Obronić się czy dać się dalej poniżać? Odpuści sobie?
J: nie odpuści. Ale nie wiem czy nie będzie się bardziej mścił jak to ty go poniżysz.
L: dobra raz się żyje. - powiedzilam otwierając drzwi do klubu. Wszystkie oczy skierowały się na nas.
Pov Marcin Siedziałem w klubie przy barze z kuba i nagle drzwi klubu się otworzyły i weszły do środka trzy dziewczyny nie poznałem jej. Wyglądała całkiem nieźle i chyba się zapatrzyłem bo szturchnął mnie Kuba.
K: Tylko się nie zakochaj - powiedział śmiejąc się ze mnie
M: bez przesady po prostu ładnie wygląda powiedziałem odwracając wzrok na mojego towarzysza.
K: może nie pij już więcej skoro podoba Ci się osoba której nienawidzisz.
Olałem to co powiedział i wróciłem do dobrej zabawy.
Pov Lexy Impreza trwała w najlepsze i całkiem dobrze się bawiłam do czasu kiedy nie przyszedł Dubiel.
M: a ty dalej tu - powiedział udając znudzonego.
L: tak i będę tu! Nie ucieknę bo jakiś palant ma do mnie problem! - wykrzyczałam, a wszystkie oczy były skierowane na nas.
M: Palanta powiadasz
L: od urodzenia jesteś głuchy czy te twoje dziwki aż tak jęczą Ci do uszu po nocach? - powiedziałam na co wszyscy wydali ciche,, uuu" a na jego swarzy była wymalowana złość. - co języka w buzi zabrakło?? Jak tak to żegnam! - powiedziałam i odeszłam od niego kierując się do dziewczyn siedzących przy barze.
A: o stara to żeś mu dowaliła
J: ale wiesz ze teraz będzie się jeszcze bardziej mścił. Stwierdziła
L: też się tego obawiam - powiedział uświadamiając sobie co przed chwilą zrobiłam. Stop Lexy! Nie dasz się ku poniżać. Musisz mu pokazać z kim zadziera. Myślicie sobie skąd ta moja pewność i odwaga tak nagle. A więc sama nie wiem to zaczęło się we Włoszech byłam poniżana przez jednego ziomka a potem rolę się obróciły i to on miał zniszczone życie. Wracając. Siedzilysmy jeszcze chwilę i stwierdziłyśmy ze pójdziemy na noc do Julki bo byl najbliżej a nie chciałyśmy chodzić daleko o 2 w nocy.
Pov Marcin Bawiłem się dobrze aż znow zobaczyłem Lexy podeszłe do niej i powiedziałem.
M: a ty dalej tu - powiedziałem udając znudzonego.
L: tak i będę tu! Nie ucieknę bo jakiś palant ma do mnie problem! - wykrzyczała , a wszystkie oczy były skierowane na nas. Zdziwiłem się bo nigdy tak nie odpowiedziała.
M: Palanta powiadasz
L: od urodzenia jesteś głuchy czy twoje dziwki w nocy do uszu ci się drą? - powiedziała na co wszyscy wydali ciche,, uuu" a ja byłem zdziwiony i a w środku peokalem ze złości . - co języka w buzi zabrakło?? Jak tak to żegnam! - powiedziała i odeszła zostałem tam i stałem jak wryty. Po chwili wyszlem z klubu. Niedaleko klubu było jezioro. Właśnie to jezioro w którym utonęła najważniejsza osoba w moim życiu i będę obwiniać się do końca życia, bo gdybym był cały czas przy niej to by się to nie stanęło. Poszedłem na pomost i stanąłem w tym miejscu Gdzie ona leżała, gdzie ja wyciągnąłem i reanimowałem, ale to i tak za mało mogłem zrobić coś więcej. Stałem i patrzyłem na deski przez dobre 20 minut po prostu stałem i patrzyłem a po moim policzkach zaczęły spływać pojedynce zły na myśl o tym pięknych chwilach spędzonych z Alicją. W pewnym momencie ktoś położył rękę na moim ramieniu. Obróciłem się i nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Stałem jak wryty patrząc na tą osobę. Była to...
--------------------------------------------------------- Rozdział czwarty! Dzisiaj trochę krótszy niż wczoraj Przepraszam was że zostawiam was w takim chamskim momencie ale no 🙈🙊🙉 Napiszcie czy chcecie żeby rozdziały dodawane w nocy czy w ciągu dnia. 964 słowa Love youu każdego kto przeczytał 💕 Papatki😘
