Obudziłam się o 7.30, ponieważ miałam dziś do szkoły na 9.00. Zwlekłam się z łóżka i poszłam do łazienki wykonałam swoją poranna rutynę, udałam się do szafy i ubrałam to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Spakowałam książki do plecaka i zeszłam na dół do kuchni żeby zrobić sobie kanapki. W kuchni spotkałam moją mamę, która jadła śniadanie.
Ml: cześć skarbie, ślicznie wyglądasz.
L: dziękuję, ty też
Ml: jak tam pierwszy dzień w szkole?
L: całkiem nieźle - powiedziałam do mojej rodzicielki. Nie chciałem jej mówić o Marcinie bo wiem że martwiła by się niepotrzebnie. -poznałam dwie bardzo sympatyczne dziewczyny.
Ml: to super cieszę się że w końcu jesteś szczęśliwa. Ja lecę już do pracy dodała moja mama wstając od stołu i kierując się ku wyjściu. -miłego dnia w szkole rzuciła na odchodne.
L: dziękuję i wzajemnie - krzyknęłam do już wychodzącej z domu kobiety.
Skończyłam robić kanapki i usiadłam do stołu aby je zjeść. W między czasie napisała do mnie Julia.
Od: Dżulia 😘🔥 Hej Lexy Co ty na to żeby dziś do szkoły iść na piechotę?
Do: Dżulia 😘🔥 W sumie to nienajgorszy pomysł.
Od:Dżulia 😘🔥 Za chwilę będę u ciebie.
Do:Dżulia. 😘🔥 Oke to czekam!
Byla już 8.30, więc poszłam ubrać buty i wyszła przed dom gdzie zobaczyłam Julie i Agatę. Przywitałam się z nimi przytulasem.
J: hejka ślicznie wyglądasz
A: też tak uważam
L: dzięki wy też ślicznie wyglądacie.- Idziemy?
J,A: chyba musimy.
Powiedziały jednocześnie na co wybuchlysmy wszystkie śmiechem.
W drodze do szkoły rozmawiałyśmy na różne tematy, które zeszły na temat Dubiela.
A: Lexy uważaj na niego, to tym szkolnego fuck boy'a przeleciał prawie wszystkie dziewczyny ze szkoly zostałyśmy tylko my.
W tym momencie uświadomiłam sobie dlaczego on to wczoraj zrobił. Zastanawiałam się czy powiedzieć o tym dziewczyną. Odważyłam sie wyjawić im wszystko.
J: hej kochana co się dzieję. Zapytała Julia widząc moja minę
L: wczoraj jak wychodziłam że szkoły zaczepił mnie zagrodził przejście zaczęłam się z nim kłócić, potem mnie pocałował i odszedł rzucając ,, jeszcze się zobaczymy mała ". Powiedziałem i spojrzałam na miny dziewczyn, były one zdziwione a za razem przestraszone z wyrazem współczucia.
