Pov: GeorgePo skończonych zakupach poszedłem wziąć prysznic. Przed wejściem do kabiny upewniłem się, że mam ręcznik i piżamę, żeby nie musieć latać w TYM stanie przed Dreamem.
Zaczerwieniłem się na samą myśl.
Wyszedłem spod strumienia wody i porządnie się wytarłem. Uczesałem włosy i wciągnąłem na siebie dresy, w których spałem. Umyłem zęby, przepłukałem jamę ustną specjalnym płynem, po czym nałożyłem na siebie koszulkę, którą znalazłem w szafie Claya (nie mówcie nikomu).
Otwarłem drzwi na korytarz i skierowałem się do pokoju gościnnego. Zamknąłem za sobą pomieszczenie i położyłem się na łóżku.
„Ała..." jęknąłem czując pod sobą złamane deski. Wczorajszej nocy musiałem się nieźle wystraszyć, jeżeli je zarwałem.
Wczorajsza noc... nie tylko to się wydarzyło.
Przy najmniejszym wspomnieniu pocałunku czułem ciepło w klatce piersiowej.
Ale to nic nie znaczyło, prawda? Podobno w nocy ludzie są mniej świadomi swoich czynów (gowno prawda💀). Przewróciłem się na bok i spróbowałem zasnąć.
Po kilkudziesięciu minutach zmęczyło mnie szukanie wygodnej pozycji, więc wstałem i ruszyłem do pokoju mojego przyjaciela. Było całkiem ciemno i wyciągałem ręce przed siebie, żeby na nic nie wpaść.
Nagle moje dłonie znalazły.. czyjąś klatkę piersiową.
„AAAAKSNSKND" krzyknąłem przerażony, a w odpowiedzi usłyszałem tylko czyiś śmiech.
„B-blagam, George, miałem zawał!" piszczał Dream łapiąc się za brzuch. Ja także zacząłem chichotać.
Teraz cała sytuacja nie wydawała się straszna.„Co robisz tak późno w nocy na korytarzu?" spytałem, kiedy troszkę ochłonąłem.
„Wracałem z kibla, a ty?"
„Zarwalem łóżko i nie da się na nim spać. Dzisiaj spisz na kanapie" zaśmiałem się.
„Zmieścimy się na jednym materacu." odparł Dream i zaciągnął mnie do pokoju. Położył się po jednej stronie łóżka, a ja usiadłem po drugiej. Blondyn zgasił światło i zaciągnął całą kołdrę na swoją stronę.
Delikatnie zsunąłem się na podłogę i położyłem się na ciepłym dywanie, z koszulką Claya pod głową.
Niech ten chuj śpi spokojnie - pomyślałem i zasnąłem.
/time skip do 🧍rana🧍/
Obudziłem się przytulony do blondyna.
Ten idiota chyba mnie wniósł z powrotem na łóżko, kiedy spałem.
Zdjąłem z niego swoje ramię i pospiesznie wyszedłem z pokoju.„Dziewiąta pięć." mruknąłem patrząc na godzinę.
„Która?" usłyszałem głos z korytarza. Dream wszedł do kuchni i zaczął sprzątać blat.
„Pięć po dziewiątej" powtórzyłem głośniej. „Jak ci się spało?"
„Raczej jak CI się spało. Jesteś dosyć ciężki, wiesz?" zaśmiał się zerkając na mnie znad marmuru.
„Czemu mnie wniosłeś z powrotem?"
„Bo spałeś na podłodze. W ogóle bardzo fajnie mi się spało. Przez sen strasznie się przytulasz."
Zaczerwieniłem się i odwróciłem wzrok na ścianę. Clay pokręcił głową i z uśmiechem zaczął parzyć herbatę.
„Zostały trzy godziny do streama" poinformowałem, kiedy trzymaliśmy już kubki z gorącym napojem.
![](https://img.wattpad.com/cover/262491913-288-k914325.jpg)
CZYTASZ
Długo wyczekiwane spotkanie ~~ DNF
Fanfictionprzyjaciele- przyjaciele? planują się spotkać. jak george zareaguje widząc pierwszy raz twarz dreama? Jak potoczą się sprawy, których nikt nie śmie poruszyć na głos? Opowiadanie nie zawiera scen 18+ ani krwi!! sa przeklenstwa