Pov Harry
P : Przepraszam nie chciałem, szukałem cię. Tęsknię za naszym kontaktem mimo że ja go urwałem..
On nie odezwał się ani słowem. Czuję że chłopak pomyślał, że bawię się jego uczuciami a to nie prawda. A może prawda..? Nie wiem. Ale cedric dalej siedzisz cicho. Robi się nie zręcznie.
P : Kurwa ced odezwij się
C : Sory ale muszę iść bo jutro jest pierwsze zadanie w turnieju
No i co odszedł. Jestem głupim dzieckiem nie zasłużyłem na kontakt z tak cudownym chłopakiem jak on. Z nim czuję się jak w innym wymiarze. I zjebałem to jak ZAWSZE. Każda bliska mi osoba prędzej czy później odchodzi. I tak jest teraz Cedric odchodzi już nie będziemy nawet przyjaciółmi. Wiecie co boje sie o niego wiem, że zna dużo zaklęć i pokona smoka ale co jeśli nie. Jeśli spanikuje i z tego wszystkiego zapomni zaklęć. Tak być nie może on powinien być ze mną żebym mu pomógł i wspierał. Dobra ja chyba dramatyzuje po za tym on już mnie nie lubi ani nie kocha.. Jaki ja głupi że dopiero w tym momęcie uświadomiłem sobie ze ja.. Naprawdę kocham Ceda i zrobił bym dla niego wszystko. A on już mnie nienawidzi. Ile ja bym dał żeby cofnąć czas i powiedzieć mu że tez go kocham
(uznajmy ze Harry nie może się cofnąć w czasie tak jak wtedy z hermioną jak w "Więzień Azkabanu")
Żałuję moich czynów i tego że byłem taki głupi, ale to koniec on mi nie wybaczy.
~dzień pierwszego zadania~
To dziś pierwsze zadanie czyli smoki. Mam ochotę pójść do Cedric'a życzyć mu powodzenia i go przytulić. Ale nie bo on na pewno nie chce mnie widzieć.
Pov Cedric
Dzis pierwsze zadanie. Zostało jeszcze 2 godziny aby się zaczęło. Urwałem konyltak ze wszystkimi i teraz nie mam z kim pogadać o tym jak się stresuje. W tym momencie potrzebował bym uścisku Harrego tak bardzo że nie wiem. Ktoś mnie zaczepił to była Evi. Tak bardzo się cieszyłem a z drugiej strony byłem dalej zdenerwowany. Lecz bardziej się cieszyłem już denerwowałem.
Przytuliłem ją mocno, a ona mnie. Brakowało mi jej i tego uścisku.
E : czyli już nie jesteś zły? - zapytała nie przestając mnie przytulać
C : tak, po za tym brakowało mi naszego gadania wiesz
E : domyślam się bo mi też brakowało, a jak samopoczucie przed zadaniem hmm?
C : nie za dobrze boje się trochę. Ale wierzę że dam radę.
E : potrzebujesz czegoś??
C : tak.. To trochę nie typowe..
E : a co to?
C : potrzebuje żeby Harry był teraz przy mnie by mnie przytulił i powiedział "będzie dobrze ceduś"
E : no to ci to załatwię więc zaraz wracam
I poszła nie zdążyłem nawet jej zatrzymać. Po tym jak zachowałem się wobec Harrego wątpię żeby przyszedł.
~30 min później~
Ja siedząc nie ciepkiwie już w namiocie zawodników wparowała Evi z Harrym. Ja bez zastanowienia przytuliłem go.
C : przyszedłeś do mnie
P : no pewnie nie zostawił bym cię samego wiesz
C : dziękuję - uścisnąłem go mocniej
P : pamiętaj ceduś będzie dobrze ja zawsze będę przy tobie bez względu na wszysko
I potem siedzieliśmy jeszcze z 20 minut i rozmawialiśmy. Potem kazali Harremu wyjść. I zaczęło się pierwsze zadanie
(postanowiłam nie opisywać tego co się działo podczas tego zagania więc przejdźmy do tego że ced zdobył jajo)
Pov Harry
Podczas tego zadania stresowałem się cholernie. Cedric'owi udało się zdobyć jajo. Więc odrazu postanowiłem pobiedz do niego. I przytulić go.
______________________________________
562 słowa
Kurde rozdział wyszedł tak jak chciałam podoba mi się mam nadzieję że wam też
*rozdział pop poprawkach chyba więc git*
CZYTASZ
To wszystko trwało za krótko~ Hedric
FanfictionKsiążka ta jest pisana dla przyjemności. Nie jest ona profesjonalna w żadnym stopniu. Więc jak nie lubisz takich luźnych książek nie czytaj. Pozdrawiam ☺︎︎