Rozdział II - dziwny projekt

2.2K 84 42
                                    

Było około godziny 7⁰⁰ kiedy Hermiona obudziła się w swoim dormitorium. Od razu po przebudzeniu wstała z łóżka i poszła do łazienki aby wziąć prysznic i zrobić lekki makijaż. Gdy to już skończyła podeszła do szafy aby wybrać odpowiedni strój na to specjalnie śniadanie.

- To chyba się nada - pomyślała głośno po czym założyła na siebie w wybrane ciuchy.

Spojrzała jeszcze raz na swoje odbicie w lustrze. Stwierdziła że lekki makijaż w beżowych odcieniach, czarne rurki oraz biały t-shirt nadadzą się idealnie. Narzuciła na siebie szatę, przeczesała brązowe loki ręką a następnie udała się do wyjścia.

*w Wielkiej Sali*

Panna Granger jako pierwsza zjawiła się w WS gdyż była tam 5 minut przed czasem. Mogła dzięki temu zauważyć dyskusję profesor McGonagall, Luciusza Malfoy'a oraz profesora Dumbledore'a. Nie zdążyła dowiedzieć się o czym rozmawiali ponieważ zimny wzrok byłego śmierciożercy przeszył ją na wylot.

- Brr - powiedziała w myślach, a ciarki przeszły jej po plecach.

- Ooo, witaj panno Granger - przywitał ją dyrektor.

- Dzień dobry - odpowiedziała rozglądając się przy tym po sali. Wcześniej nie zauważyła dziwnego wystroju jaki tam panował. Wszystkie stoły zostały złączone i przeniesione pod ścianę a na środku stały krzesła.

- Proszę usiąść, zaraz powinna przybyć reszta uczniów. - uśmiechnęła się pani profesor.

- Dobrze.

Nie minęły dwie minuty a w Wielkiej Sali zrobiło się dosyć tłoczno. Harry i Ron widząc Mionkę usiedli obok niej i rozpoczęli rozmowę.

- Jak myślicie co to będzie? - zapytał Ronald.

- Zaraz się dowiemy - wyszeptała Hermiona widząc Albusa chrząkającego aby cały rocznik zwrócił uwagę na niego.

- Drodzy uczniowie i uczennice - rozpoczął - zastanawia was zapewne jaki projekt rozpoczynamy od dziś - ciągną dalej robiąc przy tym niesamowite napięcie - będzie to projekt o nazwie "próba rodzicielstwa" - gdy uczniowie usłyszeli te słowa zastygli w bezruchu - za moment dobierzemy was w pary, a panie poprosimy o ustawienie się w kolejce do wykonania zaklęcia które sprawi że będzie w "magicznej ciąży" oznacza to że dziecko nie będzie prawdziwe, przez co nic wam się nie stanie, lecz będziecie odczuwać tak, jak by to było naprawdę. Jeżeli będzie mieli jakieś pytania to profesor McGonagall zaczeka tutaj aby na nie odpowiedzieć. Z mojej strony to wszystko oddaje głos pani profesor która powie wam więcej.

- Dobrze a więc tak myślę że najważniejszą informacją jest to że po dobraniu w pary dostaniecie apartament jak będzie wyglądał dowiecie się jak wejdziecie do niego. Muszę dodać również że wasze łóżka będą zaczarowane tak aby do niczego nie doszło - mówiąc to mimowolnie zaczerwieniła się - aby projekt miał sens będziemy was obserwować i oceniać wasze zachowanie macie się opiekować sobą na wzajem, za każde nieodpowiednie zachowanie zostanie odejęte 50 punktów od domu osoby która tak się zachowa. - wśród uczniów można było usłyszeć jęki niezadowolenia - myślę że to na tyle o wszystkim będziecie informowani na bieżąco czy ktoś ma jakieś pytania? - dokończyła profesor.

- W jaki sposób będziemy dobrani? - odezwał się jakiś głos z tłumu.

- Dowiecie się w swoim czasie - odezwał się po raz pierwszy Luciusz.

- Czy będziemy musieli chodzić na zajęcia? - zapytała jakaś puchonka.

- Oczywiście że tak, jedyny wyjątek będzie gdy poczujecie się gorzej - oznajmiła McGonagall.

- Ktoś jeszcze? Jeżeli nie ma więcej pytań to przejdziemy już do podziału - ucieszył się dyrektor.

Profesor Minerwa powoli wyczytywała nazwiska z listy aż dobra połowa zebranych osób była podzielona.

- Harry Potter i... - nastąpiła chwila napięcia po czym pani profesor odczytała - Pansy Parkinson - ani Harry ani Pansy nie wydawali się być tym faktem ucieszeni ale nie mając wyjścia przywitali się i podeszli do innych zebranych par. - Ronald Weasley oraz... Lavender Brown - oni w przeciwieństwie do Harrego i Pans nie byli tym przygnębieni - po tym profesor odczytywała kolejne nazwiska po czym natrafiła na... - Draco Malfoy i... - część jeszcze nie wybranych dziewcząt piszczało z radości że to mogą być one lecz nie jedna.. Hermiona. Ona wręcz modliła się aby nie być akurat z nim - Hermiona Granger - z jej cichych błagań wyrwał ją głos Minerwy.

trial of parenting ~ 16+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz