- Ehh, nie mam teraz czasu na rozmowę, dlatego po prostu zapytam, przeprosił? - Lucjusz podszedł do gryfonki.
- Tak.
- Dobrze - odszedł.
*już w ich dormitorium*
- I jak rozmowa z moim ojcem?
- Normalnie, zapytał ja odpowiedziałam i gdzieś poszedł.
- Aha ok.
- Idę się położyć, jestem zmęczona. Z której strony chcesz spać?
- Obojętnie - obydwoje byli zdziwieni zachowaniem drugiego. Nie sądzili że bycie dla siebie miłym przyjdzie im tak łatwo.
*rano*
Hermiona obudziła się o 6³⁰ tuż obok nagiego (tak wtedy myślała) Draco.
- Aaaa!
- Czego się drzesz?
- Dlaczego śpisz tak blisko mnie i to nagi?
- Po pierwsze, nie śpię bo mnie obudziłaś,
Po drugie, zapewne zmieniłem miejsce leżenia gdy spałem często tak robię,
Po trzecie, nie jestem nagi mam na sobie bokserki nie śpię w piżamie bo nie lubię,
A po czwarte i ostatnie to nie oznacza że możesz się drzeć i mnie budzić Granger!- Sorry.
- Która jest godzina?
- 6³⁰.
- 6³⁰?! Przecież to środek nocy!
- Już nie przesadzaj.
- Dobra, obudź mnie jak wyjdziesz z łazienki.
- A co ja jestem, twój budzik!?
- Nie, jesteś za ładna na mój budzik.
- Czy ty właśnie powiedziałeś że jestem ładna?
- No, to że nie darzę cię szczególną sympatią nie oznacza że nie mogę przyznać że jesteś ładna.
- Japierdole, ten dzień się dopiero zaczął a już jest dziwnie, na szczęście w dobrym znaczeniu.
- Ale co jest "dziwne"?
- No to, że budzę się obok pół-nagiego ciebie po czym mówisz mi że jestem ładna i że mnie lubisz.
- Faktycznie dziwne że powiedziałem że jesteś ładna. Powinienem powiedzieć że jesteś bardzo ładna, bo jesteś jedyną z najładniejszych dziewczyn w szkole. A i nie powiedziałem że cię lubię jeszcze..
- Co? Dobra idę do łazienki, Ty też już wstawaj!
- Jeszcze chwilę - obrzucił się na drugi bok.
CZYTASZ
trial of parenting ~ 16+
Fanfic❗JUST FOR FUN❗ ❕zawiera wulgaryzmy❕ Rocznik golden trio wraca do Hogwartu po wojnie gdzie zostaje ogłoszony bardzo niecodzienny projekt...