~𝟝~

271 20 9
                                    

Po jakimś czasie byliśmy na miejscu, Kamil zapukał do drzwi. Nie czekaliśmy długo bo drzwi otworzyła jakaś kobieta, prawdopodobnie mama Kamila.

-hej Kamil!- powiedziała po czym przytuliła bruneta. Po chwili odwróciła się do mnie i patrzyła się na mnie z zadowoleniem w oczach.

-o, to jest Krystian.. mamo, mój przyjaciel do którego się chwilowo przeprowadziłem, aby mu pomoc.- odrzekł, gdy jego mama otworzyła usta aby coś powiedzieć.

-witam, miło mi panią poznać...Krystian jestem..-oznajmiłem wyciągając rękę do mamy Kamila. Kobieta równie spisała rękę i gestem ręki przywitała się.

Kamil wszedł do środka wraz ze mną. Rozebraliśmy się i ruszyliśmy w stronę jego pokoju. Był to dość duży pokój, z dużym łóżkiem i szafa, ale największa moja uwagę przykuło biurko z dwoma monitorami, mikrofonem, klawiatura itd.

-to moja mini praca...- oznajmił siadając na krzesło przy biurku.

-wow, to pewnie dużo kosztowało- oznajmilem

-noo... 10k ale i tak przydałoby się jeszcze kilka rzeczy-

-o jacie, a w końcu jaka to „praca"?-

-właśnie- widziałem jak loguje się na jakaś stronę.- moja mini praca to twich, a dokładniej streamy na nim. Nadaje na żywo co jakiś czas i nawet zdobyłem spora liczbę fanów-

-ile dokładnie?-

-No póki co mało... 100k, pod ksywka Ewron..- (zmieniłam ilość, ponieważ tutaj są młodsi nie aktualnie)

-stary to dużo, a ile zarabiasz?-

-zależy jakie mam wyświetlenia, ile dostanę bits'ow, donate'ow-

-a tak mniej więcej?-

-No tak z 5,6 czasami nawet do 10k miesięcznie... możemy odpalić teraz streama.. co ty na to?-

-No w sumie możemy... tylko, ze nie mam na czym grać-

-dam ci komputer mojej mamy, pogramy w minecrafta-

-No okej-

Gdy po chwili Kamil przyniósł mi laptopa z odpalonym minecraft'em, zestresowałem się. Ciekawe ile osób będzie nas oglądało. Kamil zaczął coś tam klikać, po czym oznajmił, ze jesteśmy na żywo. Włączył jakaś muzykę ale się nie odzywał, przynajmniej nie do czatu. Mówił mi mniej więcej co mogę mówić i wgl. Po jakiś 5 minutach oglądało nas już 4K osób! Na prawde się zestresowałem. Wszedłem na serwer, który podał mi Ewron.

-witam czat, co tam u was?- oznajmił, chyba się odciszyl, ja bałem się odezwać. Na czacie pojawiło się dużo komentarzy, dużo osób pisało, ze Ewron poprawił im humor swoim stream'em.

-mamy nowego kolegę dzisiaj- szturchnął mnie ręka obym się odezwał.

-No hej czat-powiedziałem lekko zestresowanym głosem. Kamil wszedł na discorda na drugim monitorze, lecz jednocześnie widział czat.

Teraz na czacie ludzie pisali, ze mam zajebisty głos. Zrobiło nie się miło, ale i tak dalej bałem się odezwać.

Po tym jak Ewron załączył streama, żegnając się z widzami postanowiliśmy, ze założymy mi kanał i póki co będę korzystał z mojego laptopa. Potem poszliśmy do mojego domu.

Nie mieliśmy co robić, wiec włączyliśmy netflixa. Kamil zasnął mi na ramieniu, z nudów zacząłem bawić się jego włosami, delikatnie aby go nie obudzić. Po jakimś czasie sam zasnąłem.

~>~>~>~>~>~>
Obudziłem się na głowie chłopaka, który jeszcze spał. Wziąłem telefon do ręki, aby sprawdzić godzinę, była 12:23. Lekko odstawiłem Kamila na bok, na szczęście się nie obudził.

Usiadłem na wózek i udałem się do kuchni, aby zrobić sobie śniadanie. Gdy już jadłem płatki, które sobie zrobiłem włączyłem yt i włączyłem z ciekawości shota z ostatniego streama Ewrona, na którym byłem.

Okazało się, ze ktoś wyciął nasze rozmowy i ułożyło się to w dość dziwna rozmowę. Brzmiało to po prostu jakbyśmy byli razem, w komentarzach było pełno osób które pisały np: „oni pasują do siebie", „jak oni nie będą razem to nie wierze w Miłość" itd. Zdziwiłem się, ludzie słyszeli mnie po raz pierwszy a już robili z nas ship. Nie myślałem o tym więcej, ostatnio za dużo myśle. Włączyłem inny filmik z minecrafta, tym razem innego twórcy.

Po tym jak zjadłem odłożyłem miskę do zlewu i dalej oglądałem. Po chwili mój telefon zaczął wibrować, dzwoniła moja mama, znowu. Odebrałem.

-halo?- powiedziałem

-hej, słuchaj musisz się wyprowadzić... kupimy ci jakieś mieszkanie. Nie możemy żyć z kaleka. Wybierz sobie jakieś, damy ci trochę kasy i dalej radź sobie sam, ok? Papa masz do jutra- nie zdążyłem nic powiedzieć, rozłączyła się.

To było dziwne. Przez chwile nie dochodziło do mnie co się w ogóle stało, jednak Przemyślałem to sobie i od razu wziąłem komputer i zacząłem szukać mieszkania.

-h-hej- usłyszałem za sobą zaspany głos Kamila, odwróciłem głowę w jego stronę.

-o hej wstałeś już- odparłem, była 15 a on dopiero wstał, co za śpioch.

-noo, która godzina? Długo spałem? Czemu śpię na kanapie?- zadawał kolejno pytania.

-No, jest 15, spałem Bardzo długo i oboje zasnęłyśmy na kanapie, gdy oglądaliśmy film.-

-o kurde, musiał być nudny... co tam robisz?- oparł się o moje ramie patrząc na komputer- po co sprawdzasz mieszkania?-

-bo dzwoniła do mnie mama i mam czas do jutra oby wybrać sobie mieszkanie, chcesz to możesz zamieszkać ze mną... pomoc mi- powiedziałem, a chłopak się podniósł z mojego ramienia- a i dobra nowina, ruszam palcami i stopami-

-o kurde serio?! No to wiesz, kolejne będą nogi... a co do rodziców współczuje, serio- powiedział łapiąc mnie za rękę. Co on robi? Nagle zrobiło mi się gorąco, a chłopak mnie przytulił. To było dziwne uczucie, zapewne przytulił mnie ze współczucia, lecz ten uścisk był delikatny i taki inny. Po chwili mnie pościł i zaczął razem ze mną szukać mieszkania.

~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>
Hejka :3 oto kolejny rozdział. Szczerze nie wiem ile ta książka będzie miała rozdziałów, ale jak narazie mam pomysł na 3 kolejne... może będzie więcej, zobaczymy. Papa! Czekajcie na kolejne rozdziały!

Miłego dnia/wieczoru/nocy!

-904 słowa :3

Nic nas nie rozdzieli...(NxE) || ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz