𝔼𝕡𝕚𝕝𝕠𝕘 (𝟚𝟘)

174 16 14
                                    

-witam pana.. i panią, otóż pan Kamil..

Bardzo się stresowałem, nie mogłem odczytać z twarzy lekarza czy Kamil przeżył.

-Przykro mi, ale pan Kamil niestety nie przeżył.. robiliśmy wszystko co w naszej mocy, naprawdę mi przykro..- nie wierzyłem w to co usłyszałem.

Zanim to do mnie dotarło, poczułem rękę Blaszki na moim ramieniu. Zacząłem płakać, łzy leciały strumieniem, mama Kamila tez nie przechodziła tego dobrze.

(Time skip tydzień pozniej)

Właśnie odbywał się pogrzeb Kamila.. cały czas płakałem, jednak mailem plan o którym nikt nie mógł wiedzieć.

Jest 23 ja siedzę obok grobu Kamila i płacze.

-te wszystkie piekne chwile..- zacząłem mówić do siebie, powoli realizując mój plan.
-twoje przytulaśny, twoje pocałunki, twoje piękno. To wszystko skończyło się przez jakiegoś jebanego kierowcę, który w ciebie wjechał.. nie wiem kto to i już się nie dowiem, ale wiedz, ze cie kocham..- przyłożyłem pistolet do skroni.

-kocham cie, zawsze będę.. a teraz będziemy razem- mówiłem przez łzy- pamiętasz jak sobie obiecaliśmy jedna rzecz? „Nic nas nie rozdzieli" wiec teraz tez musimy być razem..- położyłem palec na spuście-

-przepraszam mamo.. tato.. przyjaciele.. i wszystkich, którzy mnie znają.. przepraszam, ale musze spełnić obietnice..- wolna ręka napisałem na karteczce nasza obietnice, niech wiedza chociaż czemu to zrobiłem..

-nic nas nie rozdzieli..-

Strzeliłem.

(POV. Autor)

Tak o to jeden chłopak zginął w wypadku, a drugi zabił się spełniając obietnice..

Została po nich tylko pamięć i karteczka z napisem
                  „musiałem spełnić obietnice       
                Przepraszam..
                             Nic nas nie rozdzieli..
                Krystian"

~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>
Hejka..płacze ok. Przepraszam za to smutne zakończenie.

25.06 wstawię pierwszy rozdział nowej książki p.t „Spokojnie || EWROON FF"

To chyba tyle.. papa!

-300 słów :3

Nic nas nie rozdzieli...(NxE) || ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz