~𝟞~

361 18 11
                                    

Szukaliśmy mieszkania Bardzo długo, ale w końcu udało nam się znaleść idealne. Miało 2 sypialnie, jedna łazienkę, dość spory salon i kuchnie. Nie popatrzyłem nawet ile kosztuje, razem z Kamilem postanowiliśmy je wziąć.

Zadzwoniłem do mamy, powiedziałem o mieszkaniu, nawet nie pytała o szczegóły, tylko o numer do typa, który sprzedawał to mieszkanie. Nie ukrywam zrobiło mi się trochę smutno, w końcu nazwała mnie kaleka. Prawie jej nie znałem, a jest moja matka, cały czas była gdzieś z ojcem. Po około 10 minutach dostałem sms'a od mamy, ze jutro o 13 mam być na miejscu i zobaczyć jak wygląda ten dom. Nawet jeśli te zdjęcia to scam, nie miałem wyboru, bo było już zapłacone.

Razem z Kamilem postanowiliśmy pojechać do niego i zrobić stream'a.

Wybierałem sobie skina, podczas, gdy Kamil odpalił już streama i włączył muzykę. Wybrałem sobie pieska, a dokładniej shibe, która miała fioletowo czarny sweter.

-witam czat, dzisiaj znowu jest ze mną Nexe i może wpadnie ktoś jeszcze.- powiedział, tym razem nie musiał mnie szturchnąć, wiedziałem, ze mam się przywitać.

-No hejka- mój głos nie był już tak zestresowany jak przedtem. Był raczej wyluzowany.

-słuchajcie! Nexe ma swój kanał na yt i twichu! Wpadnijcie i zostawcie subka! Jeszce nie ma filmów, ale niedługo na pewno coś nagra, dopilnuje tego!-

Graliśmy w mc i rozmawialiśmy z czatem. Było fajnie, miło było czytać te wszystkie komentarze o choćby moim głosie. Gdy zakończyliśmy streama, znowu pożegnaliśmy się z mama Ewrona i poszliśmy do mnie. Kamil postanowił, ze gdy się przeprowadzimy, ja kupię sobie dobry sprzed do nagrywania, a on weźmie swój od siebie. Podobał mi się ten pomysł, byłem ciekawy ile osób byłoby u mnie na live.

Znowu oglądaliśmy, jednak tym razem nie netflixa a yt. Nagle zadzwonił mój telefon, odebrałem.

-siema- usłyszałem głos thorka

-o hej, co tam?- odparłem szczęśliwy

-macie może czas z Ewronem? Nudzi mi się, poszedłbym gdzieś, ale nie chęć iść sam.. idziecie?-

-No spoko tylko spytam Kamila- odłożyłem telefon i spytałem Kamila co o tym sądzi, powiedział, ze możemy się przejść. Wziąłem telefon z powrotem do ucha i powiedziałem thorkowi, ze zaraz będziemy pod jego domem.

Ubraliśmy się i wyszliśmy z domu. Poszliśmy w trójkę do parku, po drodze wchodząc do sklepu po jakieś piwo, Thorek wyglądał na najstarszego wiec to on po nie poszedł (nie wiem czy pamiętacie ale oni chodzą do szkoły :3 tylko, ze Ewron i Nexe maja takie jakby zdalne)
Po chwili wyszedł z 3 piwami.

Gadaliśmy sobie o życiu, powiedziałem tez o mojej „nowej" zdolności ruszania stopa, To mi pomagało, choćby w założeniu butów. Mialem nadzieje, ze niedługo bede już normalnie chodził.

Gdy byliśmy już w domu była 22, zamówiliśmy pizzę i zaczęliśmy się po mału pakować na jutro. Kamil nie miał tu dużej ilości ciuchów, wiec spakowała się szybciej i pomógł mi w pakowaniu. Zjedliśmy pizzę, spakowaliśmy 3 walizki, jednak to dalej za mało. Nie wiedziałem, ze mam, aż tyle ciuchów! Byliśmy tak zmęczeni pakowaniem, ze zasnęłyśmy obok siebie... bez przebierania, bez mycia, po prostu zasnęliśmy.

Obudził mnie dzwoniący telefon, wiec podjechałem i wziąłem go z ziemi, nawet nie spojrzałem kto to był, aczkolwiek odebrałem.

-halo?- wydusiłam zasypanym głosem.

-o hej, słuchaj nagrałbyś ze mną potem ze mną odcinek? A i sory, ze cie obudziłem- usłyszałem głos blaszki. Skąd oni wszyscy wzięli mój numer tel?! Nie ważne, nie odzywałem się przez chwile. Nie docierało do mnie co on powiedział.

-halo? Spisz tam? Krystian!-

-nie, nie śpię... a o której chcesz nagrać ten odcinek?-

-No, może jak jest 12, to o 16? Pasuje? Czy masz plany ze swoją księżniczka?- jaka moja księżniczka? Czy mu dalej chodzi o to spojrzenie i przytulenie na imprezie?! Jaki debil.

-nie mam, pasuje... i nie jestem z Ewronem w związku!- sztucznie się zezłościłem, nie chciałem się kłócić z blaszka.- a i dzięki, ze mnie obudziłeś bo bym zaspał, pa-

-No pa-

Rozłączyłem się i zacząłem się szykować. Obudziłem w międzyczasie Kamila, wytłumaczyłem dlaczego tu spał.. ostatnio śpimy w dziwnych miejscach w dodatku obok siebie... musimy wcześniej chodzić spać.

Gdy już byliśmy gotowi, zamówiliśmy ubiera i pojechaliśmy do nowego mieszkania. Weszliśmy do bloku, był on bardzo dużo. Trochę się stresowałem w sumie nie wiem dlaczego. Byliśmy pod drzwiami, już chciałem pukać, ale Kamil złapał mnie za rękę.

-spokojnie nie bój się- powiedział szeptem do mojego ucha, dalej trzymając mnie za rękę.- wszystko będzie dobrze... zobaczysz, nie masz się czyj stresować.- szepnął po czym mnie przytulił. Znowu nie był to uścisk przyjacielski, był zbyt czuły. Czułem się bezpiecznie, wiec odwzajemniłem uścisk. Po chwili chłopak odsunął się i zapukał do mieszkania, po czym do niego wszedł nie czekając na nic.

W mieszkaniu stał starszy pan, zapewnię właściciel tego mieszkania. Przywitał nas uściskiem dłoni i oprowadził po mieszkaniu. Mieszkanie było piękne, nie za duże. Miało ono dwie sypialnie, salon, kuchnie i łazienkę, czyli wszystko co było na zdjęciu. Nie mogłem się doczekać, lecz zacząłem się stresować, gdy właściciel zaczął zadawać nam pytania. Kamil to zauważył i złapał mnie za rękę, gdy poczułem uścisk na dłoni, od razu przestałem się aż tak stresować.

-nie wyglądacie na pełno letnich... a w telefonie słyszałem kobietę- oznajmił patrząc na nas podejrzanie.

-bo moja mama chce je dla nas kupić... i mamy 18 lat, ja mam- oznajmił Kamil, gdy zobaczył, ze jeszcze bardziej się zestresowałem.

-ej chłopie spokojnie! Ja nie gryzę, nie stresuj się!- zwrócił się do mnie.

-ja po prostu stresuje się przeprowadzka, nie panem- powiedziałam sztucznie się do niego uśmiechając. W sumie nawet nie wiem czym się tak stresowałem.

-rozumiem... a czy państwo nie woli mieć jednej sypialni w domu?- popatrzył na nasze ręce.

-nie, po prostu kolega się stresuje wiec złapałem go za rękę.. między nami nic nie ma- rzucił szybko brunet.

-dobrze, rozumiem.. aczkolwiek jeśli chcecie zmienić mieszkanie zgłoście się do mnie-

Później podpisaliśmy papiery i ustaliliśmy kiedy możemy już tu zamieszkać. Okazało się, ze już jutro mogliśmy być na miejscu, a już dzisiaj dostaliśmy klucze.

Wyrobiliśmy się do 15, a gdy wróciliśmy do domu i rozebraliśmy się, odpaliłem komputer i włączyłem mc. Połączyłem się na discrodzie z blaszka i zaczęliśmy nagrywać odcinek.

~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>
Hejka, jak mówiłem ta książka się nie kończy. Chciałam, aby miała tak około 16 rozdziałów+ epilog i prolog. Może uda mi się wymyślić coś do tych rozdziałów. A w tym rozdziale poszalał trochę ze słowami :3 pozdrowionka i zapraszam do czekania na rozdziały.

ZAPRASZAM NA NOWA KSIĄŻKĘ!

ZAPRASZAM NA NOWA KSIĄŻKĘ!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-1060 słów pogU :3

Nic nas nie rozdzieli...(NxE) || ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz