Całowaliśmy się, ale oczywiście ktoś nam przeszkodził. Była to Wpatka.
(M-mandzio
W-Wpatka
N-Nexe
E-Ewron)W-widze, ze już pogodzeni- zauważyłem jeden szczegół, w tym czasie gdy na nas patrzyła, puszczała rękę Mandzia... a mówili, ze nie są razem...
N-tak..-
E-czemu nas okłamaliście? Spokojnie jeśli nie chcecie nikomu nie powiemy- pewnie zauważył, ze trzymali się za ręce. Patrycja miała lekko zdezorientowana mine.
W-o co ci chodzi?-
E-trzymaliście się za ręce.-
M-yyy... przewidziało się wam- zaczerwienił się
N-tak, a wam się przewidziało, ze my się teraz całowaliśmy-
W-niech wam będzie... jesteśmy razem od tygodnia...-
E-No i trzeba było tak od razu! Gratki!-
Chwile porozmawialiśmy, ale nagle ktoś zapukał do drzwi, był to Thorek. Byłem zły na niego. On przyszedł mnie przeprosić, nawet miał kwiaty bo jak to powiedział „Wpatka kazała mi coś przynieść" przez chwile zastanawiałem się czy mu wybaczyć. Po chwili za mnie powiedział Kamil. Powiedział, ze jest zawiedziony thorkiem bo to był jego przyjaciel. Powiedział tez, ze jeszcze się zastanowi czy mu wybaczymy.
T(Thorek)-okej, rozumiem i.. jeszcze raz przepraszam- powiedział wychodząc z domku.
Ja z Kamilem poszliśmy do naszego domu, umówiliśmy się z Mandziem i Wpatka, ze spotkamy się nad jeziorkiem w którym wcześniej pływaliśmy.
E-kochanie, gdzie masz wózek?-
N-nie wiem... chyba w łazienkę, a co?-
E-bo sam chodzisz, bez żadnego trudu... brawo- pocałował mnie w czoło.
N-dzięki, ale to tylko i wyłącznie twoja zasługa... to ty mi na początku pomagałeś- pocałowałem go tym razem w usta.
Postanowiliśmy obejrzeć film na Netflix'ie. Gdy oglądnęłam do końca, okazało się, ze mieliśmy pół godziny do spotkania z Mandziem i Wpatka.
Ja poszedłem do łazienki, aby ogarnąć włosy. Gdy się ogarnołem(idk jak się pisze) postanowiłem odstawić wózek do pokoju, bo po co ma być w łazience. Wywiozłem wózek i usiadłem na łożku, a Kamil ruszył w stronę łazienki.
Gdy chłopak wyszedł, postanowiliśmy już wyjsć z domku. Po około 5 minutach byliśmy na miejscu. Nie czekaliśmy długo, bo po chwili dołączyli od nas nie tylko Mandzio i Wpatka, ale tez Navcia, Yoshi i Blaszka.
(N-Nexe
Na-navcia
Reszta osób ma po prostu pierwsza literkę nicku)N-hejka- przywitałem się ze wszystkimi.
Y-na co czekamy? Wyskakujcie do wody!- powiedział chłopak, po czym wskoczył do jeziorka w ubraniach-
Następnie wskoczył Blaszka, Navcia, Kamil, Ja, Mandzio, Skkf i na samym końcu Wpatka.
Mimo tego, ze już sam chodziłem, to nadal bałem się pływać. Nigdy nie pływałem najlepiej. Dlatego tez Kamil cały czas mnie pilnował, lub trzymał.
Wyszliśmy z wody dopiero po około 30 minutach. Było strasznie zimno, zwłaszcza dlatego, ze każdy był w mokrych ciuchac.
M-to co wieczorkiem jakiś grill?- odparł Mandzio, wszyscy się zgodzili.
Weszliśmy do pokoju, pierwsze co zrobiłem to poszedłem do łazienki z ciuchami, aby się przebrać. Wychodząc z łazienki minąłem się z Kamilem, przy okazji dając mu całusa. Usiadłem na łożku i zacząłem przeglądać telefon, zobaczyłem dużo powiadomień, ale tylko jedna przykuła moja uwagę, a była to wiadomość od Thorka. Kliknąłem ja.
T- hejka, jak tam życie mija? Przyjemnie? Juz niedługo się ono skończy...
Olałem to, chociaż cały czas nie dawało mi to spokoju. Przejrzałem jeszcze inne wiadomości.
Po chwili z łazienki wyszedł Ewron.E-co tam patrzysz, kotek?- spytał siadając obok mnie.
N-instagrama, patrz jakie ładne torty, pewnie są przepyszne- chłopak się lekko zaśmiał, a ja polubiłem kolejne zdjęcie tortu.
E-ten jest ładny...- wskazał na tort weselny.
N-my jeszcze nawet szkoły nie skończyliśmy, a ty już śluby planujesz-
E-wiesz, jeszcze tylko rok... został tylko miesiąc wakacji, a za dwa dni wracamy do domu. Ja mam już 18, a ty będziesz miał za kilka miesięcy, wiec będziemy już mogli wsiąść ślub...- pocałował mnie, a ja odwzajemniłem pocałunek.
(Na potrzebę książki zmieniłam daty urodzin Kamil i Krystiana)
N-dopiero po szkole zaczęłam myśleć o ślubach, a teraz chodźmy na grilla-
Tak jak powiedziałem, tak zrobiliśmy. Wyszliśmy z domku kierując się w stronę grilla, na miejscu było już kilka osób.
(S-skkf
B-blacha
M-Mandzio
W-Wpatka
D-diables
Y-Yoshi)S-o nasze zakochańce przyszły- powiedział Skkf, gdy nas zobaczył
E-No tak, przyszliśmy- złapał mnie za rękę i usiedliśmy razem na ławce.
B-a co ty już całkiem bez wózka chodzisz?- odparł blaszka
N-No tak, ostatnio mi dobrze idzie-
Chwile później Mandzio oznajmił, ze kiełbaski są już gotowe, wiec każdy zaczął jeść. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach i stwierdziliśmy, ze jednak wrócimy do domów jutro, ponieważ Wpatka musi coś ważnego załatwić.
Wróciliśmy do pokoju i zaczęliśmy się pakować. Spakowaliśmy się do połowy i stwierdziliśmy, ze skończymy następnego dnia. Siedliśmy na kanapę, włączając film.
E-kocham cie- usłyszałem głos Kamila, który oparł swoją rękę okol mnie.
N-ja ciebie tez- wtuliłem się w niego.
Uwielbiałem gdy tak mówił, były to bardzo Mike słowa, a jego głos był pełen czułości i troski. Oglądaliśmy film wtuleni w siebie. Po filmie Kamil poszedł się kapać, a ja wziąłem telefon do ręki. Spojrzałem na nowa wiadomość, która była od Staśka.
T-ignorujesz mnie, tak? Chcesz żeby wam obu się coś stało? Nie ma sprawy...
N-ogarnij się, tak ignoruje cie, ale tylko dlatego, ze mnie denerwujesz
T-denerwuje? Już nie długo przestane...
Nagle z łazienki wyszedł Kamil.
E-z kim piszesz?- usiadł obok mnie i spojrzał w telefon.-zignoruj go, żarty se robi- pocałował mnie w czoło.
N-denerwuje mnie, wcześniej tez mi tak pisał...-
E-da ci spokój, zablokuj go i idź do łazienki- wstał i poszedł w stronę mini kuchni.
Zrobiłem jak mi kazał i poszedłem się wykapać. Gdy wyszedłem, chłopak leżał na łóżku przeglądając coś na telefonie. Położyłem się obok niego, przykrywając się kołdra. Kamil odłożył telefon i mnie przytulił, teraz leżałem na jego klatce piersiowej.
E-mówiłem już, ze cie kocham? Jeśli tak to powiem to jeszcze raz, kocham cie- pocałował mnie. Ja się lekko zaśmiałem i oddałem pocałunek.
N-ja tez cie kocham-
~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>~>
Hejka! Długo nie było rozdziału, ale już postaram się ogarnąć i wstawiać rozdziały w miarę regularnie :*-1000 słów :3
CZYTASZ
Nic nas nie rozdzieli...(NxE) || ✔︎
FanficNxE is Real Historia pisana: 13.04.2021- 18.06.2021 Inspiracja książka „On YOSHI X NEXE" autorstwa: @KlejWProszku