Nagle usłyszałem hałas.
W: Dobra gołąbeczki, wstawajcie bo już 10!!!
Przewrociłem się na plecy przeciągając się.
Te: Czego się wydzierasz jak stare prześcieradło?- spytałem w pół nie przytomny.
K: Bo to jest stare.- zaśmiała się.
W: O tyyyyyy, zemszcze się za to.- pogroził jej palcem i wyszedł.- Wstawać!- krzyknął już będąc w przed pokoju.
Wstaliśmy i wyszliśmy z pokoju.
K: Czekaj, gdzie Floof?- zapytała oglądając się na wokół. Nagle piesek przebiegł pewnie z powodu wypowiedzenia jego imienia.- Flooofff.- kucneła i zaczęła głaskać psa.
Skierowałem się do chłopaków do kuchni.
D: Jak się spało?- posłał mi z Willem znaczącą spojrzenie.
Te: Ona nalegała.- chlopaki spojrzeli na mnie i zaczęli się śmiać A ja po chwili zdałem sobie sprawę jak to zabrzmiało, uderzyłem się w czoło i schowałem twarz w rękach.
W: No już Techno.- zaczął mnie klepać po ramieniu.- Ona Ciebie też lubi.- zaśmiał się na co tylko spojrzałam na niego z litością.
Te: A kto powiedział że ją lubię?- powiedziałem do niego.
K: Oł...Nie wiedziałam...- zamknąłem oczy i błagałem żeby to był tylko zły sen, chlopaki spojrzeli na mnie po czym na Kamile która stała w wejściu do kuchni z Floofem na rękach.
Postawiła pieska na podłogę.
K: Jedziemy chlopaki już do domu?- spytała zakłopotana.
Oni skimneli głową na tak i się ze mną pożegnali, ja jedynie siedziałem i karciłem się w myślach za to co powiedziałem, to nie tak że jej nie lubię bo lubię, ale mi chodziło o lubienie w sensie kochanie. Gdy zdałem sobie sprawę że mogłem jej to wytłumaczyć jeszcze gdy była jeszcze bardziej zacząłem się karcić, teraz już zacząłem klnąć na całe mieszkanie.
Kamila
Jechaliśmy w ciszy, ja włączyłam sobie film na telefonie i oglądałam.
D: Kamila?
Ściągnęłam jedną słuchawkę i zatrzymałam film.
K: Tak?
D: Wiesz że nie o to chodziło Techno?
K: Ale czemu Ty się przejmujesz tym? Jeśli mnie nie lubi to nic nie zrobię, ma do tego prawo.
D: Ale on Ciebie lubi, wtedy chodziło mu o to że Ciebie nie kocha, ale Ciebie lubi.
K: Skąd ten pomysł w ogóle że mógłby mnie kochać?
W: To było dla żartów, tak słodko razem spaliście.- pokazał mi zdjęcie nas śpiących razem.
K: Kiedy my tak spaliśmy?
W: No dzisiaj.- zaśmiali się.
K: Jak wstałam to był przy ścianie, nie był tak przytulony.
D: No cóż, wstydził się.- zaśmialiśmy się.
Jechaliśmy tak samo jak wczoraj czyli muzyka mega głośno i ją śpiewaliśmy A bardziej krzyczelismy. Cieszę się że mam takich przyjaciół, oni są jak skarb, sa dla mnie jak bracia.
Nagle usłyszałam dźwięk dzwonienia.
K: Wycisz na chwile.- powiedziałam do Claya. Jak powiedziałam tak zrobił, odebrałam połączenie z discorda.- Halo?
CZYTASZ
Na Zawsze Moja../Technoblade [Zakończone]
Short StoryPrzedstawiam wam 2 książkę TechnoBlade, jest ona już skończona, mam nadzieję że spodoba się wam ona równie tak samo jak ,,Nie taki straszny jak to malują..." No co? Zapraszam Was do czytania i oby się spodobało