~7~

225 18 13
                                    

~~~MIESIĄC PÓŹNIEJ~~~

- Ale przyjebała. - powiedziałam cicho do siebie przykładając dłoń do przeciętej wargi. - Nie dość że ta przylepa cały czas coś ode mnie chce i pisze do mnie to jeszcze mi wargę rozjebała. - Pomyślałam ocierając krew. Wzięłam szybko swoje rzeczy i wyszłam żeby jej nie spotkać. Weszłam do domu i przywitałam się z Kacprem.

- Cześć. Wróciłaś już? Co tak szybko? - usłyszałam głos chłopaka. Już od dłuższego czasu zaczęło mnie irytować jak do mnie mówił i w sumie sama jego obecność mi przeszkadzała. Niby go kochałam ale jednak nie do końca. Czułam że ta relacja staje się toxic.

- Bo tak mi się podobało. - odpowiedziałam oschle.

- Co ci się stało w wargę?! - powiedział odwracając moją głowę w jego stronę. - Mówiłem ci że sobie coś zrobisz ale nie ty mądrzejsza przecież! - krzyknął.

- To jest moje życie i mogę robić co chce. A ty nie masz nic do gadania. - powiedziałam biorąc torbę. Nagle poczułam pieczenie na moim prawym policzku. Znowu mnie uderzył. Czemu ja to dalej ciągnę? Czemu ja dalej z nim jestem?

- Z szacunkiem się wyrażaj. - powiedział i odszedł. Łzy chciały polecieć mi z oczu ale nie mogłam na to pozwolić. Poszłam do łazienki i wzięłam prysznic. Przebrałam się w wygodniejsze ciuchy i napisałam do Mikolsa.

Do: Mikols☁️
Jesteś zajęty?

Od: Mikols☁️
Nie, a co?

Do: Mikols☁️
Chcesz się spotkać bo zaraz kurwicy dostanę.

Od: Mikols☁️
Spk
Tam gdzie zawsze za 10 minut.

Odczytałam po czym udałam się w to miejsce. Przez ten miesiąc złapałam naprawdę dobry kontakt z chłopakiem i poznałam jednego z jego przyjaciół. Kubira. Podobno niedługo ma przyjechać do Michała. Usiadłam na ławce czekając ca chłopaka.

- Siea. - Usłyszałam głos Mikolsa a ma twarzy od razu pojawił mi się uśmiech.

- Cześć. - popatrzyłam na chłopaka z uśmiechem.

- Co ci sie stało w wargę i policzek? - zapytał siadając obok.

- Ta przydupaska mi przecięła wargę na treningu, a policzek to... - zacięłam się bo nie lubiłam o tym mówić.

- Nawet nie mów. Znowu cię uderzył? - zapytał Mikols z przerażeniem. Tylko pokiwałam głową. - Przysięgam że mu kiedyś tak nakopie że popamięta to do końca życia. - powiedział wyraźnie zły. Przytuliłam go tylko. - Dobra chodź do tej kawiarni. - powiedział wstając. Zawsze bardzo potrzebowałam przyjaciela z którym się mogę w każdej chwili spotkać. Kuba nie mógł mi tego zapewnić i gadałam z nim tylko przez telefon albo pisałam. Teraz mam Michała. On zawsze mnie pocieszy. Z Kubą gadam bardziej o tym jak rozwiązać problem. Obydwoje są wspaniali i dziękuje im że są. Teraz również gadam tez czasami z Kubirem ale nie o moich problemach tylko bardziej o czymś śmiesznym. Ale wracając. Zajęliśmy miejsce w kawiarni i złożyliśmy zamówienie.

- 2 americano. - powiedział chłopak na co kelnerka tylko kiwnęła głową i odeszła.

~~~Pov Kubir~~~

Pakowałem właśnie ostatnie rzeczy bo miałem jutro jechać do Mikolsa. Nagle usłyszałem dzwoniący telefon w moim pokoju. Byłem pewny że to Michał więc nie patrząc odebrałem.

- Halo? - odebrałem z uśmiechem.

- Cześć Kubir. - usłyszałem głos Tobiasza.

- O... hej. Czemu dzwonisz? - byłem trochę zdziwiony że do mnie dzwonił.

- Chciałem się zapytać czy chcesz może do mnie przyjechać.

- Emm z przyjemnością bym przyjechał ale nie mogę. Umówiłem się z Mikolsem. Przepraszam.

- Nie no spoko. A może mógłbym z tobą pojechać?

- Musiałbyś się Michała zapytać ale jemu to raczej obojętne tylko mieszkanie musimy sobie załatwić.

- Okey. Ty się zapytasz czy ja mam do niego napisać?

- Mogę się zapytać.

- Ok, dzięki.

- Spoko. Dobra ja idę kończyć się pakować.

- Dobra. Pa.

- Pa. - rozłączyłem się i napisałem do Michała.

Do: Mikols
Ej stary
Może ze mną Tobiasz przyjechać?

Wyłączyłem telefon i skończyłem pakować swoje rzeczy. Usłyszałem dźwięk przychodzącej wiadomości.

Od: Mikols
No spoko
Możecie wgl wszyscy przyjechać
W sensie ty Tobiasz busz i napierak

Do: Mikols
Zapytać się na grupie?

Od: Mikols
No
Ja teraz nmg bo z Julką jestem

Do: Mikols
Okey

Wyszedłem z konwersacji z Michałem i wszedłem na grupę.

Rapy🔥

Kubir:
Chcecie jechać jutro do Michała?

Buszz:
No ofc

Tobiasz:
No

Napierak:
Znowu jedziecie?

Kubir:
Napierak ty też możesz tylko musisz sobie załatwić

Napierak:
Przecież wiesz że nie będę mógł

Buszz:
Poproś i powiedz że pojedziesz ze mną

Napierak:
No dobra zapytam

Buszz:
Napisz jak się dowiesz

~~~10 MINUT PÓŹNIEJ~~~

Napierak:
JADĘ!

Buszz:
Serio?!
Zajebiście

Napierak:
Tylko muszę z kimś jechać Sadge

Buszz:
To jedziesz ze mną
A właśnie
Gdzie jest Mikols

Kubir:
Spotkał się z jego przyjaciółką

Napierak:
Stary ma przyjaciół KEKW

Wyłączyłem telefon i poszedłem do pokoju oglądać coś na netflixie.

~~~Pov Mikols~~~

Wychodziliśmy właśnie z kina bo byliśmy na filmie. Włączyłem telefon

——————————
Rapy🔥 |
18 powiadomień |
——————————

Wszedłem na grupę i zobaczyłem o czym pisali.

- Przyjadą wszyscy? No niemożliwe. - powiedziałem do siebie

- Co mówiłeś? - zapytała dziewczyna.

- Rapy jutro przyjeżdzają. Miał przyjechać sam Kubir ale Tobiasz też chciał więc stwierdziłem niech wszyscy przyjadą i o dziwo Napierak też będzie.

- A o której?

- Nie wiem. Zależy kiedy będą pociągi mieli. Kubir miał przyjechać o 14 Tobiasz pewnie też około tego przyjedzie a busz i napierak nie wiem bo Besz musi jeszcze po Wojtka pojechać.

- A Okey. Dobra. Już trochę późno. Muszę wracać. - powiedziała trochę smutna.

- Nie. Nie wracasz tam. Dzisiaj zostajesz u mnie. - powiedziałem.

- Ahhh... no niech będzie. - poszliśmy do mnie. Włączyliśmy jakiś serial ale nie pooglądałem go długo bo zasnąłem.

~~~~~~~~~~~~
Obiecałam dłuższy to jest dłuższy
857 słów ez?

Sorry//RAPYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz