Zrobiłem ciepłą herbatę i wróciłem do pokoju chłopaka, gdzie siedział na łóżku pod ciepłym, różowym kocem i z laptopem na kolanach. Stwierdziliśmy, że możemy coś obejrzeć.
Podałem Blondynowi kubek z malinową herbatą a ja sam usiadłem obok niego.- To może obejrzymy Krainę Lodu? - zaproponował rozladajac się na mnie.
- Możemy, ale aż tak nie kładź się na mnie bo wbijasz mi łokieć w brzuch - jęknąłem
Yeosang szybko zmienił pozycje na " koale", ja w tym czasie włączyłem bajkę i przytargnąłem chłopaka bardziej do siebie.
***
– Jest już po dwudziestej – powiedziałem spoglądając na zegar, który stał na jednej z półce – Będę już się zbierać, Yeosang.
– Nie! – Krzyknął Yeo łapiąc mnie za dłoń kiedy wstawałem.
– Hm? Dlaczego nie?
– M-Mógłbyś zostać na noc? – zapytał z czerwonymi policzkami
– Chciałbym, ale muszę poszukać jakieś pracy, przecież pieniądze nie spadają z nieba.
Nastąpiła cisza. Yeosang zastanawiam się nad moimi słowami. Było to widać po jego wyrazie twarzy.
– Czekaj... Jak to " poszukać pracy"? przecież już masz pracę u mnie w szkole – przerwał tą niezręczną ciszę
– No tak jakby już tam nie pracuję...
– C-Co? Dlaczego? – Jego oczy zaszkliły się.
Ponownie usiadłem obok niego. Nie chciałem żeby płakał przeze mnie, wtedy czuje nieprzyjemny ból w serduszku.
Złapałem jego dłoń i splątałem nasz palce razem.– Po tym jak poszedłeś do domu, przyszła do mnie sekretarka mówiąc, że Pan Oh chce mnie jak najszybciej widzieć w swoim gabinecie, więc poszedłem do niego. Gdy siedziałem już u niego podał mi kartki z wydrukowanymi naszymi rozmowami. Trochę się pobiliśmy, po szarpaliśmy. Oskarżył mnie o romans z uczniem i chciał iść z tym na policję, ale powiedziałem mu, że to ja powinienem iść, ponieważ molestuje ciebie i napewno też innych uczniów.
– Pobiłeś się z dyrektorem? – zapytał zdziwiony
– No tak jakby, ale nic poważnego mu się nie stało. Jedynie trochę jego nos ucierpiał – mruknąłem.
– Ale możesz zostać na noc? Proszę – zrobił maślane oczka. Jaki uroczy ~
– Przecież możesz poszukać jej jutro? A jak będziesz głodny to po prostu pójdziesz do mojej kuchni i sobie coś zrobisz, albo ja ci zrobię. Tylko proszę zostań.
No i jak można odmówić takiemu słodziakowi? No jak?
– No dobrze, niech Ci będzie zostanę – westchnąłem.
Szczęśliwy Yeosang pisknął z zachwytu rzucając się na mnie.
– Ale pod jednym warunkiem.
– Jakim? – zapytał patrząc mi prosto w oczy.
Ja nic nie odpowiedziałem tylko zrobiłem dziubek z ust. Przybliżył się po mału do mojej twarzy i szybko cmoknął mnie w usta.
Gdy chciał już się odsunął, szybko przyciągnąłem go do dłuższego pocałunku.
🌼 🌼 🌼
Taki króciutki dziś rozdział 😁 mam nadzieję, że się podoba...
Jestem w szoku, że KQ w końcu ruszyło dupe i zajęło się hejtami w stronę chłopaków.
Czy tylko ja zauważyłam, że Wooyoung ostatnio źle wygląda? Już któryś raz z kolei jest jakiś taki nie obecny, nie wyspany i mniej energiczny jak zawsze. Martwię się o niego...
Mam nadzieję, że u was wszystko jest w porządku. Jedźcie dobrze i uważajcie na siebie.
Pa~
CZYTASZ
Love? || Seongsang
Fanfiction[ POPRAWKI ] A co jeśli nowo poznany chłopak okaże się być nowym psychologiem w szkole Yeosanga? Korean : 사랑? || 성상