Po obejrzeniu nędznej dramy,Woo stwierdził, że będzie się już zbierać.
Wziął swoje rzeczy z mojego pokoju i zaczął się kierować w stronę drzwi wyjściowych z mieszkania.– Do zobaczenia jutro w szkole, Yeo – pożegnał się i wyszedł zamykając za sobą drzwi.
——————
07:00. Dokładnie o tej godzinie obudził mnie dźwięk dzwonka a dokładniej piosenka Love Shot.
Leniwie stając z łóżka, udałem się przed swoją szafę, wyciągając z niej czystą bieliznę, czarne jeansy, zwykły podkoszulek i białą bluzę.Po tym skierowałem się do łazienki w celu ubrania się i zrobię swojej codziennej rutyny.
Poszedłem do kuchni żeby w końcu coś zjeść.
Zrobiłem sobie zwykłe kanapki.
Po zjedzeniu założyłem buty i kurtkę, ponieważ na dworze robi się coraz zimniej.
Chwyciłem plecak, który założyłem na plecy i wyszedłem z mieszkania zakluczając drzwi.
W drodze do szkoły towarzyszyła mi piosenka Fire Truck od NCT 127——————
Wszedłem na teren szkoły, a po chwili byłem już w środku.
W swojej szafce zostawiłem kurtkę i buty na dwór, oraz wyciągnąłem z niej książki na pierwszą lekcje.
Pierwsza lekcja. Chemia, zajebiście.
Wszedłem do klasy gdzie będę miał lekcje.
Odrazu zauważyłem Wooyoung'a, który był pochłonięty komórką. Skierowałem się do jego ławki i usiadłem na miejscu obok niego.Prawie na wszystkich lekcjach siedzę z nim.
Dlaczego?
Bo nikt mnie nie lubi.
Już w pierwszym dniu zacząłem być wyzywany i znęcano się nade mną.
Nie tylko w klasie, ale w szkole. Moimi prześladowcami są Kihyun i Wonho. Są w ostatniej klasie i uważają się za bogów w tej szkole, lubią się śmiać i znęcać nad młodszymi.
Każda laska w szkole chciałaby się z nimi umówić, albo co lepsze z jednym z nich być w związku.Wonho - Silny i napakowany, z białymi włosami o niebieskich końcówkach. Zawsze chce dopiąć swego i pewny siebie.
Kihyun - trochę niższy od drugiego, ale bardziej wredny. Tak samo pewny siebie i silny. Jeśli chce to to dostanie.
I ja - Mały, wrażliwy i bezbronny. Nie umiem się bić a co gorsza postawić się komuś. Czyli dla nich idealna osoba do wyżywania się.
***Po lekcjach zawsze Szedłem do psychologa, więc czemu teraz miało by być inaczej?
Zapukałem do drzwi i ostrożnie wszedłem do środka.
Pani Kim, jedyna osoba (zaraz po Woo), której mogę się zwierzyć. To ona mnie trzyma przy zdrowym rozumnie. Wie o mnie prawie wszystko. Rozumnie mnie lepiej niż moi rodzice.
Jak zawsze do niej przychodziłem czekała na mnie już z herbatką malinową. Najpierw pytała jak mi minął dzień. Potem rozmawialiśmy o różnych rzeczach zwiazanych ze mną lub z moją osobowością. A na koniec planowaliśmy jak spędzimy wieczór w swoim domu.
Spojrzałem w stronę biurka gdzie zawsze siedzi Pani Kim, jednak zobaczyłem mężczyznę wyższego ode mnie.
Miał on czerne włosy i trochę bladą cerę. Był ubrany w uroczy różowy sweterek i czarne jeansy.Zapewnie czując, że nie jest sam w pomieszczeniu odwrócił się do mnie przodem.
I w tedy uświadomiłem sobie kto stoi przede mną......
...... Seonghwa.
🌼🌼🌼
Ojojjj.....
Szczęśliwego nowego roku!!!!Publikuje ten rozdział w moje urodzinki Hihi...
Mam nadzieję, że ten rok będzie lepszy od poprzedniego.
Czy tylko ja nie mogę się doczekać dramy z połową ATEEZ???
XD teraz zauważyłam, że opis nie zgadza się z tym co będzie 😂😂 muszę go zmienić! 😂
Niech Matka Boska Seonghwaoska będzie miała nas w opiece 🙏
Miłego dnia /nocy ~
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
CZYTASZ
Love? || Seongsang
Fanfic[ POPRAWKI ] A co jeśli nowo poznany chłopak okaże się być nowym psychologiem w szkole Yeosanga? Korean : 사랑? || 성상