Nigdy Więcej [ZAWIESZONE]

Rozdział 1

Oczami Sky:
-Sky,obudź się! -głos Amandy wyrwał mnie że snu-Jesteśmy na miejscu!
Otworzyłam oczy.Nade mną wisiała szczupła,wysoka ,niebieskooka (farbowana ;))
blondynka-Amanda.
-Co?Która godzina?-zapytałam pólprzytomna.
-15:37.JESTEŚMY W LA.Zapomnialaś?!-wybuchła śmiechem.
A no tak.....LA
-Nie, nie zapomniałam.-powiedziałam-Gdzie reszta?
-Acacia z Victorią poszły do sklepu, a my z Phoenix mamy zacząć rozpakowywać kartony.No wiesz,te które przywiozłyśmy z Miami.
Popatrzyłam na nią i wygramoliłam się z auta.Przedemną stało dość duże (jak na 5 szesnastoletnich koszykarek)mieszkanie.
Weszlam do środka.Mieszkanie było umeblowane.Rozejrzałam się po kuchni.
Tak jak myślałam szafki były puste.No jasne. Acia (nie mówimy na nią Acacia;zbyt oficialne) razem z Victorią poszły do tego cholernego spożywczaka.
-Ooo, widzę, że królewna przebudziła się ze snu.Gdzie twój książę?-wybuchłam śmiechem.
Phoenix zawsze mnie rozbawia. Moja przyjaciółka ma długie czarne włosy i szare oczy.Jest śliczna.Dziwię si, że ona jeszcze nie znalazła swojego księcia.
-Został w samochodzie.-odparłam
-A to szkoda.Chciałam go poznać.
-Może zdążysz zanim odjedzie swoją karocą.
-Wątpię. -Teraz już obie się śmiałyśmy.

Resztę dnia spędziłam na ropakowywaniu kartonów i sprzątaniu pokoi .Victor brat Victorii tak jak obiecał udostepnil nam 5 pokoi.Dzięki temu nie musialysmy się z nikim dzielić. Mój pokój sasiadował z pokojem Victorii i pokojem Aci.Acia ma brązowe włosy (w przeciwieństwie do Amandy, swojej siostry) i piękne niebieskie oczy.Vica natomiast ma lekko kręcone brązowe włosy i kawowe oczy.

Po zjedzeniu kolacji, którą gotowała Phoenix pozegnalam się z dziewczynami i poszłam do siebie.Jutro pierwszy dzień nowej szkoły. Związałam swoje blond włosy i poszłam pod prysznic.Woda była gorąca.Tego mi było trzeba.

Po 15 minutach wyszłam i zakopalam się w kołdrze.Sen przyszedł szybko...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzięki za przeczytanie.Przepraszam, że tak krótko. Następny będzie dłuższy. Gwaizdkujcie i łapkujcie !