Rok Później

93 10 7
                                    

Co minutę lało coraz mocniej, przez co Error miał problemy z zobaczeniem członków swojej drużyny. Miał też problem z usłyszeniem ich przez szumiący wiatr i ogłuszające uderzenia pioruna. Ale czy lato na pewno było najlepszym momentem na złamanie prawa? Error uważał, że nie, było za gorąco i za jasno. W zimie przynajmniej deszcz był tak mocny, że dawał im większą szansę na ucieczkę.

Cross był obok niego z wyciągniętym nożem, patrzył na coś w oddali.

Policjant.

-Czy oni kiedykolwiek się uczą?!-Dust przekrzyczał deszcz.

-Widocznie nie pamiętają co zrobiliśmy w zeszłym roku!-uśmiechnął się Nightmare, patrząc jak ta osoba do nich podchodzi.-Chciałbym to powtórzyć!

-Ja nie!-krzyknął CC, pojawiając się obok Nightmare'a.

Miał na sobie czarną opaskę na oczach, zawiązaną z tyłu głowy.

-Nikt inny tego nie chce.-powiedział Fresh, który stał po drugiej stronie Error'a.

-Uch, nie słyszę was chłopaki, Deszcz jest za głośny!-krzyknął CC, wymachując rękami.

Cross złapał go i przyciągnął do siebie. CC nauczył się poruszać za pomocą słuchu, ale głównie używał czegoś co nazywał 'szóstym zmysłem', którego nie był w stanie opisać.

-Walczymy, czy uciekamy?-krzyknął Killer, ale jego głos został zagłuszony przez grzmot pioruna, więc Horror (który był obok Killer'a) zapytał za niego.

Error zmrużył oczy, obserwując zbliżające się osoby.

-Nie, nie są tego godni. CHODŹCIE, CHŁOPAKI!
Odwrócił się i pobiegł w dół śliskiej alejki, reszta za nim. Fresh szybko zrównał się z Error'em, ponieważ był prawdopodobnie najszybsze z nich wszystkich.

-Ścigam się z tobą!

-Ta, nie!-zawołał Error, ale i tak przyśpieszył, tak jak i jego brat.

**

-Ha! Pokonałem cię.-zaśmiał się Error, kiedy jego brat zatrzymał się zaraz za nim przez drzwiami dworu.

-Zepchnąłeś mnie na ścianę! Dwa razy!-sapnął Fresh i żartobliwie uderzył brata.

Reszta zaczęła zbliżać się do drzwi. Cross i Killer wydawali się być pochłonięci w rozmowie o czymś. Byli na końcu grupy i machali na siebie nawzajem nożami.

Error otworzył drzwi i przemoknięte szkielety (i jedno ludzkie dziecko) weszli do środka. Kiedy wszyscy byli w środku i zamknęli drzwi, ktoś wrzasnął.

-SPÓJRZCIE NA PODŁOGĘ!-krzyknął Blue, biegnąc do nich.

Spojrzeli w dół. Zostawili na całej podłodze mokre ślady.

-Zdejmować buty!-rozkazał Blue.

Wszyscy posłuchali, a Horror zrzucił swoje buty tak gwałtownie, że jeden z nich uderzył Blue w głowę.

-Hej!-warknął Dust, odwracając się do Blue.

-Och, przepraszam, czy go zraniłem? Czy jest już kaleką?- naśmiewał się Horror.

Dust spiorunował go wzrokiem, ale mała para rąk owinęła się dookoła niego, przez co szybko zapomniał o gniewie. Odwrócił się i podniósł swojego małego chłopaka, położył go na sofie, gdzie krótko się przytulili zanim Blue znowu wrzasnął.
-JESTEŚ CAŁY MOKRY!
Killer'a powitał uśmiechnięty Dream, który mocno go przytulił pomimo tego jaki był zimny i mokry.
Cross już poszedł pod prysznic i, o dziwo, Nightmare poszedł za nim.

In Love With The Enemy (Undertale AU Multiship Story) - EmoTrash360 [Po Polsku]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz