Aresztowanie Niewinnego

75 9 0
                                    

~Perspektywa Dust'a~

Fresh i Error złapali Geno za ręce, Ink stworzył portal przez który zostaliśmy zmuszeni przejść.

Wylądowaliśmy na stercie czegoś twardego, zimnego i mokrego.

Był to nasz świat.

-A więc to była pieprzona strata czasu.-sapnął Horror.

-Zgadzam się. Musimy znaleźć sposób na to by nie mogła zresetować, albo wymyślić jak zniszczyć duszę na tyle, żeby nie była w stanie powrócić.-powiedział z zamkniętymi oczami Nightmare, pocierając swoje czoło.

-Nie możemy po prostu jej zaatakować wszystkim co mamy?-zapytał Cross, wstając dzięki pomocy Nightmare'a.

Error pokręcił głową.

-To nie zadziała. Potrzebujemy czegoś mocniejszego. Czegoś przeznaczonego do niszczenia dusz.
Wszyscy spojrzeli na Error'a.

-Co?

-Dosłownie jesteś bogiem zniszczenia.-powiedział Nightmare.

-To prawda.-powiedziałem.

-... Nie mogę zniszczyć d-

Error chciał się kłócić, ale przerwano mu.

-Tak, możesz. Widziałem jak zabijasz silne dusze.-powiedział Ink.
-Ale nie dwie dusze, które zostały ze sobą połączone i które wzmacnia nienawiść i determinacja.

Samo zbliżanie się było by proszeniem się o kłopoty.-powiedział Error.

-Udało ci się zamordować Charę Killer'a.-powiedział Ink.

-W sumie to nadal nie jesteśmy pewni na 100% czy nie żyje.-westchnął Error.

-Okej, ale generalnie to ty jesteś odpowiednią osobą do zabicia Chary.

-Zdajesz sobie sprawę,-zaczął Sans, podchodząc.-że to prawdopodobnie nawet nie jest Chara.

Wszyscy spojrzeli na niego zdziwieni i nie dowierzali w to co powiedział.

-Mam na myśli to,-kontynuował Sans.-że Frisk może kontrolować ciało. Czuję, że Chara to owoc determinacji i nienawiści Frisk. Znaczy się, to ma sens, prawda?

-...Ale dlaczego?-zapytał Blue.-Zazwyczaj Frisk jest tą dobrą, prawda?

-Och, Blue. Taki młody i niewinny...-śpiewałem drwiącym głosem.- Nie ma takiej rzeczy jak dobra Frisk! Wszystkie są tak samo złe jak ich Chary!

-To nie prawda. Cóż, nie zawsze...-westchnął Ink.

-Proszę czy możemy wrócić? Wpadłem w kałużę i chętnie wziąłbym prysznic.-powiedział Horror z fałszywym uśmiechem na twarzy i ociekający wodą.

Lust się zaśmiał, a reszta parsknęła.

-Okej, chodźmy.

Deszcz w końcu przestał padać, ale ulice były zalane.

~Pominięcie czasu o 5 minut przyniesione dla was przez Fresh'a i Deccy'iego~

-To policja.

-Nie.

-Tak.

-Okej, chodźmy.

Pobiegliśmy, ale ktoś się poślizgnął na mokrej ziemi.

Odwróciłem się.

To był Blue i wywrócił Lust'a. Albo Lust się poślizgnął i wywrócił Blue.

I zwrócili uwagę policjantów.

Zanim zdążyłem zareagować, mocna latarka nas oświeciła. Zasłoniłem oczy przed oślepiającym blaskiem, ale usłyszałem:

-TO ONI!

Wszyscy pobiegli w innym kierunku. Podbiegłem do Blue i Lust'a. Horror już podniósł Lust'a i pobiegli, więc ja podniosłem Blue, złapałem go za rękę i pobiegliśmy.

In Love With The Enemy (Undertale AU Multiship Story) - EmoTrash360 [Po Polsku]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz