12- Kiedy zdecydowaliście się na psa

975 46 24
                                    


1) ErenYeager

Pojechaliście donajbliższego schroniska zapytać o zwierzaka. Oboje jednogłośnie,o dziwo, bez żadnych sprzeczek stwierdziliście, że jest to dobrypomysł. Nie myśleliście nad konkretną rasą, czy choćby kolorem.Kupiliście już miseczki, kocyk, obrożę i smycz. Eren nawet zzapałem stwierdził, że pojedzie z nim na jakieś szkolenie, abynauczyć psiaka fajnych komend.

Wschronisku okazało się, że umowy adopcyjne są obaczone ciężkimiprocedurami, ale wszystkie udało wam się przejść. Przyjechaliściekilka dni później wybrać waszego ulubieńca i iść z nim napróbny spacer. Przechadzka między klatkami w schronisku byłaciężka dla was obu... Każdy z tych stworków zasługiwał na równąmiłość! W końcu w oczy rzucił ci się mały, zwinięty w kulkę(rasa/kundel) jeszcze malutki i przerażony.

-Eren!Spójrz na niego!- Wskazałaś palcem, jednak Twój chłopak już byłw zupełnie innym punkcie. Kilka kroków za tobą zakochał się odpierwszego wejrzenia w pięknym Dobermanie, który dumnie stał podsamą kratą i dał się głaskać słodkiemu Erenowi, który terazmiał w oczach radość dzieciątka.

Chcącnie chcąc tego dnia musieliście jechać dokupić jeszcze jedenzestaw dla psa, ponieważ spacer próbny przekonał was, żeDoberman, którego Eren nazwał dumnie El Chapo jak i (imię psa),którego ty wybrałaś skradli na równi wasze serca, dodatkowopsiaki dogadały się ze sobą niczym prawdziwe rodzeństwo!

2) LeviAckermann

-N.I.E.

-Noproszę Cię, weź się nie nastawiaj! Chociaż pojedźmy obejrzećjakieś.

-(Imię),nie ma mowy. Wiesz ile te sierściuchy roznoszą syfu? A jak zespaceru wracasz to ile łap odbitych na mojej pastowanej ziemi...

-Levi...proszę Cię. Bo będziesz jak w tych memach z „Psem i starym potygodniu".

-Zabawnajesteś.- Spojrzał na ciebie i uniósł brwi.

-Kupiłamjuż całe wyposażenie dla psa, pod kolor mieszkanka, żebywyglądało ładnie i schludnie, tak jak lubisz, Kwiatuszku.-Uśmiechnęłaś się zadziornie.

-Skorotyle już zrobiłaś...- Wstał z kanapy po chwili zastanowienia. Ażniemożliwe jak szybko jednak się przekonał.- Ale warunek jestjeden.

-Słucham?

-Zbudujemymu budę w ogródku.

-Alenie taką... z łańcuchem?- Spuściłaś smutna wzrok. Nie chciałaś,żeby piesek był ciągle w klatce na zewnątrz.

-Nie.Taką drewnianą, by mógł się w niej schronić. Jak będzie brudnyto zostanie na dworze, póki go porządnie nie wypucuje.

-Naprawdę?-Uśmiechnęłaś się.

-Jedźmy,nim zorientuję się na jaki idiotyzm się zgodziłem.

Itak oto w waszym życiu pojawił się wybrany wspólnie, jednogłośniepiękny (imię psa) rasy Husky, który mimo początkowego oporuLevi'a kupił jego serce codziennym wspólnym, porannym bieganiem.

3) JeanKirstein

Twojeurodziny w tym roku zapowiadały się dość spokojnie, biorąc poduwagę, że twój mężczyzna oznajmił, że na pewno nigdzie niewyjedziecie i chce spędzić ten dzień wspólnie. Jean ranoniezauważalnie uciekł do kuchni, by przygotować dla Ciebiewspaniałe śniadanie, (ulubione śniadanie) <--- VIRALA:gofry, yeees gofry

Potym jak zjadłaś poprosił Cię byś ubrała się wygodnie izałożyła opaskę na oczy. Zgodziłaś się, bo wiedziałaś, żeniespodzianki akurat robi wspaniałe. Zabrał Cię na rękach dosamochodu i zawiózł do ogromnego sklepu zoologicznego w waszejokolicy i odsłonił oczy przy ogromnej zagrodzie z małymi pieskami.Ras było kilka, jedne obok drugich w osobnych przegródkach.

-Żartujesz?-Zapytałaś z wielkim uśmiechem na twarzy, szczerze zaskoczona.

-Potym jak już wybierzesz tego jedynego, na miejscu można kupić całewyposażenie.

-Jesteśwspaniały!

Itak oto wyszliście ze sklepu z (imię psa), rasy (rasa psa). Wtedyzrozumiałaś dlaczego poprosił by ten dzień był sam na sam...musieliście się zająć waszym czworonogiem i koniecznie wszystkomu pokazać!

4) ArminArlert

-Miseczka?

-Jest.-Odparłaś wesoło.

-Legowisko?-zapytał Armin i odhaczył w notesiku kolejny punkt z listy.

-Jest.

-Jedzonkodla maluszka?

-Oszlag! O tym zapomnieliśmy!- Odparowałaś z wielkimi oczami.

-Nicsię nie dzieje, słoneczko. Kupimy po drodze.

Tegodnia hodowla, w której mieliście już długo zaklepanego (rasapsa), tydzień temu odezwała się do was, że właśnie dziś piesbędzie gotowy do odbioru, więc od samego rana przygotowywaliściesię na przyjęcie dzieciątka pod dach.

Odczucie,gdy wzięliście małą, słodką jak cukierki na festynie kuleczkęna ręcę, by ją obejrzeć było nie do opisania! Obojewyglądaliście jak ludzie, na których rzucono czar zauroczenia, lubpodrzucono eliksir miłości! Nie mogliście się doczekać bypokazać mu nowy domek i przeżywać z nim wspaniałe przygody!

5) ErwinSmitch

Oj długo nie chciałdać się namówić na tego typu decyzję. Ciekawe co będzie zdzieckiem w dalekiej przyszłości...

Jechałaś właśniedo zarejestrowanej, pełnoprawnej, mało to... najlepszej hodowli wwaszym rejonie po zaklepaną tuż po urodzinach Akitę Inu. Co prawdatwój mężczyzna dalej nie miał pojęcia co czeka go po powrocie dodomu, ale byłaś pewna, że nie wyrzuci pieska, który będzie jużfaktem dokonanym. Zapłaciłaś liczne pieniądze za tę szlachetnąrasę, jednak wasza (ruda/pręgowana/biała) Akita czekała na Ciebiew idealnym stanie, że tak to ujmę. Piesek pachniał takimprzyjemnym domem, nie śmierdział jak to psom się czasem zdarza.Był czyściutki i wesoły. Na pewno taki schludny spodoba sięnowemu panu. Wróciłaś do domu, gdzie Erwin szykował dla wasjedzenie na kolację.

-(Imię)?-Obrócił się.- Dzwoniłem do Ciebie chyba z cztery razy!

Psa schowałaś zawysepką kuchenną, ten na szczęście był dosyć cicho.Uśmiechnęłaś się do swojego kochanego blondyna.

-Będziesztatą.- Oznajmiłaś wesoła. Erwin stanął jak wryty.

-Co.

-Będziesztatą!- Powiedziałaś raz jeszcze i pokazałaś mu pieska, poktórego się schyliłaś. Przez pierwszy moment nie odezwał sięsłowem, jednak po chwili uśmiechnął się.

-Wiedziałem,że nie odpuścisz, moja królowo.

   Po tych słowach pogłaskał małegozadziora i pocałował Cię w czoło.


***

Virala was wita!

Do pisania działu zainspirowała mnie moja nowa najlepsza przyjaciółka, nazywa się Yuki i jest rasy Akita Inu. Właśnie piszę sobie w łóżeczku a ona leży obok i domaga się atencji, toteż uciekam! Trzymajcie się!

Czekam na komentarze ;___; motywują.


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Scenariusze SnK | Shingeki no KyojinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz