𝐂𝐡𝐚𝐩𝐭𝐞𝐫 𝐭𝐡𝐢𝐫𝐭𝐞𝐞𝐧

2.1K 135 116
                                    

Lol jednak nie koniec książki ludzie hehe

Pov. Dreamwastakenbygogy~
Wstaliśmy oboje od ekranu, już zgaszonego,
Cóż byliśmy dosyć zmęczeni, byłem szczęśliwy że miałem go przy sobie
Spojrzałem mu prosto w jego oczy i nadal nie mogłem uwierzyć już już jest cały mój
Cóż marzenia się czasami spełniają,

Usiedliśmy oo boje na łóżko mocno przytuliłem gogiego a ten usiadł mi na kolanach
Wpatrywaliśmy się tak w siebie jak w obrazek,
Położyłem swoje dłonie na jego skroni i zworcilem wzrok na jego oczy i co raz na jego usta,
Było mi strasznie gorąco
Moje poliki mnie zaczęły mocniej piec
I jak można było się domyśleć George również,
Powoli przybliżyliśmy się do siebie
Aż stykały się nam obu nosy,
Chłopak się uroczo zaśmiał i mnie pocałowal,
Cóż od razu oddałem jego pocałunek,
Czułem jakby ta chwila trwała wiecznie może chciałem by tak było,
Jakby mnie anioły niosły do góry
Czułem się niczym w niebie
Tak spokojnie
I tak cudownie,

Cóż niestety ta chwila jednak szybciej minęła niż się spodziewal,
Gdyż zabrakło im obojgu oddechu i odsunęli się trochę od siebie i z ich ust ciągnęła sie mała smuga śliny kończąca się u ust drugiego,

George uśmiechnął się do mnie praktycznie nie przytomny po sytuacji z przed chwili,
Wtulił się w mój tors
I tak po chwili oboje zasnęliśmy
W objęciach zapachu szczęścia i miłości~

Time skip to rano (english perfekt 🤌)

Obudził mnie lekki powiew wiatru,
Lekko otworzyłem swoje oczy i spojrzałem na źródło zimna,
Okno było uchylone
Zacząłem szukać mojego chłopaka
Lecz jak się okazało nigdzie go nie było, bynajmniej w tym pomieszczeniu co ja
Więc z wielką niechęcią wstałem i pożegnałem się z tym jakże wygodnym łóżkiem i opuściłem pokój,

Skierowałem się prosto do kuchni i w niej ujrzałem MOJEGO CHŁOPAKA robiącego aktualnie coś kojącego,
Przytuliłem go od tylu na co on trochę się wzdrygnął

-nie strasz mnie tak!

-oj czego już się denerwujesz kochanie- powiedziałem na co się gogy zarumienił

Chłopak odwrócił się do GLINY
I go pocałował lekko w usta i powiedział- kocham cię-

-ja ciebie też,
Więc co tam pichcisz? ((Jak źle napisałam to sorry idk jak się to pisze guys))

-umm, jajecznicę, cóż niestety tylko to było w lodówce.

- okej, więc akurat po śniadaniu pójdziemy na spacer i po drodze wstąpimy do sklepu,

-no spoko, a teraz spadaj mi stąd bo mi przeszkadzasz, zaraz mi się jajecznica spali jak będziemy tak gawędzić,

Wypuściłem z uścisku chłopaka i sam usiadłem na pobliskim krześle i obserwowałem
Jak gotuje
Jeśli ja bym się tego uczepił
Czuję że ta jajecznica była by bardziej czarna niż powinna,

Minęło kilka chwil i już w kuchni pięknie zapachniało
Gogy nałożył mi i sobie jajecznicy i zjedliśmy wspólnie rozmawiając na przeróżne tematy.


i tak się zasiedzieliśmy chyba z półtorej godziny, cóż z George'm mógłbym tak do końca życia,

Nadszedł czas by w końcu wyjść było okolo 12.36,
Więc się ubraliśmy i wyszliśmy na mały spacer i do sklepu.

_______________________________________
Cóż krótki rozdział ale bywa
XD
Niedługo następna część~

Jeden Pocałunek, Jedna Chwila | Dreamnotfound Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz