𝐜𝐡𝐚𝐩𝐭𝐞𝐫 𝐬𝐞𝐯𝐞𝐧𝐭𝐞𝐞𝐧

458 39 25
                                    

- wyglądasz jak w moim pierdolonym śnie..

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
- co? Jakim śnie- boże, boże
Za dużo gadasz idioto, zresztą ja też powinienem się czasami zamknąć

- eee, no w takim jednym, no ten

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
- no mów, bo teraz mnie zaciekawiles- Geroge myśl, myśl, bo nie możesz mi raczej powiedzieć że byłeś z nim w związku i myślałeś że to wszystko prawdziwe, kurde..
Wiem!

- no wiesz śniło mi się że, że..
No ten
Chciałem cię pocałować bo myślałem żejestessherkiemalepozniejsieokazalozetobabaodmatmy - kurwa nic lepszego nie mogłeś wymyśleć??

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
Wybuchł tym swoim "czajnikiem"
-myslalem że tylko ja mam takie głupie sny

- no

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
- tylko szkoda że chciałeś mnie pocałować tylko wtedy gdy myślałeś że jestem shrekiem.

-widzisz to znak że Shrek jest piękniejszy od ciebie - ta ale każdy wie że jesteś najpiękniejszym facetem na ziemi ale tego nikt nie musi widzieć :)

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
- no wiesz co

Nagle wpadł sapnap

Sapnap
- witam

- co ty masz taki potargane włosy?

Sapnap
-c-co?
Ja?
Wydaje ci się, no wiesz
Ten
Śnieg padał i ten, ten
Był huragan! To dlatego - szkoda że jest ponad 15 stopni na dworze i świeci słońce

-no ok. sapnap możesz mi powiedzieć czemu mi nie powiedziałeś że ten pajac jest na Florydzie?

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
- ej no, nie jestem pajacem :(

Sapnap
- nie chciałem ci psuć niespodzianki,
Nawet jeśli bym ci powiedział to ty byś zasnąć nie mógł i byś chciał od razu stąd wyjść

-no coś ty, jaa??
Niee, no może..

Spędziliśmy tam z kilka godzin, rozmawiając, śmiejąc się,
Nawet pielęgniarka musiała nas kilka razy uciszać bo jak ona to mówi nie jesteśmy we własnym domu

Starałem się nie okazywać czegokolwiek że między mną a dreamem coś było, przynajmniej w moim odczuciu, znaczy we śnie, dla mnie było to coś prawdziwego

Zdałem sobie sprawę jak bardzo byłem uzależniony od jego dotyku, każdy mały dotyk, czy stuknięcie się lekko opuszkami palców przypominało mi tamte piękne lecz nieprawdziwe chwile,
Chciałem jego dotyku, chciałem jego,
Choć i tak to nie mogło być prawdą,
Nie mogę przestać się wpatrywac w niego, jakby to było coś naturalnego,
Nawet chyba on to zauważył, ale nic nie powiedział tylko jak nasze wzroki się skrzyżowały wysyłał mi ciepły uśmiech w moją stronę, może dlatego że jest moim przyjacielem i dlatego że tyle mnie nie widział, niestety on nie widzi nic więcej we mnie niż przyjaciela.

Nastała ta chwila, doszło do godziny 21 co oznaczało
kOniEc odWieDzaJącYcH
Jeb się pielęgniarko

Niestety musieli wyjść, pożegnałem się z nimi i tak leżałem i się nudziłem, pielęgniarka powiedziała że jeszcze tydzień to posiedzę, ja prędzej tu umrę z nudów
To za długo.

Zacząłem przeglądać social media,
Nic ciekawego, god, zabierz mnie ktoś stąd ,
Wszedłem na tweetera,
Napisałem nowy post, ludzi myślę że nie żyje, śmieszne nie powiem, zdziwię ich,
" Właśnie wstałem z mojego snu zimowego, i żyje jeszcze tak dla waszej wiadomości, nie prowadźcie mnie do grobu tak wcześnie "

Już się miałem kłaść spać bo było prawie przed 23, zaczęło coś stukać w okno, pomyślałem pewnie drzewo,
Ale się zerwałem, przecież tu nie ma drzew,
Podszedłem pod okno powoli, myśląc że to jakiś duch który chce mnie zabrać już z tego świata,
Ale się okazało że to coś gorszego !!

To był dream stukający w moje okno,
Miał jak stukać bo byłem na nieszczęście na parterze,
Otworzyłem okno i wpuściłem dreama
Do pomieszczenia

- co tu robisz?

𝔻𝕣𝕖𝕒𝕞
- stęskniłem się za tobą

-dobrze że jeszcze mi nie śpiewałeś serenady pod oknem

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
- a chciałbyś?

-pfft, jeszcze czego, rzuciłbym cię kamieniem

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
-nie rzuciłbyś, za bardzo mnie kochasz ahaha

- a żebyś wiedział że bym to zrobił

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
-nawet nie masz tu kamieni kochaniutki- przybliżył się trochę i pstryknął mnie w czoło

-w takim razie był rzucił cię ta lampką- wskazałem na lampkę stająca tuż obok mojego łóżka szpitalnego

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
-ajj , to by musiało boleć, dobra to co robimy

- właśnie miałem się kłaść spać.

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
-to choćby spać razem

-okej, ja śpię na łóżku a dla ciebie mogę zostawić te drewniane krzesło ale jeśli chcesz możesz spać na podłodze

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
-chyba sobie ze mnie żartujesz

- ja nigdy nie żartuje

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
-spie z tobą

-nie

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
-tak

-nie

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
-tak

-nie

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
-tak

-nie

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
.. - nie odezwał się i sie położył na MOJE łóżko i przykrył się kołdrą i chyba nie miał zamiaru stamtąd wychodzić

-okej to ja śpię na podłodze

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
-no debil no- wstał i wziął mnie jak pannę młodą i położył obok siebie okrywając nas obu

-idiota

𝕕𝕣𝕖𝕒𝕞
- ja ciebie też

Przytulił się do mnie i tak po chwili zasneliśmy

""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
Co będzie dalej kto wie, nikt nie wie

I ogólnie podziękowania
Zbliżamy się do 50-tysiecy wyświetleń!
Nie sądziłam że ta chwila nastąpi!

Thank you so much 💕💕

Jeden Pocałunek, Jedna Chwila | Dreamnotfound Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz