𝐂𝐡𝐚𝐩𝐭𝐞𝐫 𝐭𝐰𝐞𝐥𝐯𝐞

3.9K 214 548
                                    

Nadal gogy pov:

-c-co-
Nie chcesz być przyjaciółmi?!

Nie chcę tego
Nie chcę go stracić
Zależy mi na nim zbyt bardzo

-Co ja takiego do cholery zrobiłem?!
Nie chcę cię stracić! -powiedzialem przez płacz

D-ohh gogy..
Źle mnie zrozumiałeś

-wiec co niby masz na myśli?

D- tak nie chce być przyjaciółmi
Lubię cię, George. Bardzo. I szczerze, myślę, że cię kocham. Nie, naprawdę cię kocham, nie mogę przestać o tobie myśleć, O nas. Dlatego przyprowadziłem cię tu dziś wieczorem, Georgie. Kocham cię!
I nie chce być przyjaciółmi chce być kimś więcej-w końcu powiedział

Czekaj co
On mnie kocha
Zatkało mnie
Nie widziałem co mam powiedzieć
Czy to sen?

Chwilę się zastanawiałem co mam powiedzieć byłem także zaskoczony i wręcz bardzo szczęśliwy
Moje marzenie się spełniło
Po prostu pocałowałem go na co oczywiście on oddał pocałunek i po chwili sam powiedziałem
"- Też cię kocham Clay!"

Przytuliłem się do niego i tak wyczekiwaliśmy w przyjemnej ciszy na zjazd na dół

Po dłuższej chwili tak bardzo romantycznej z pięknymi widokami
Koło w końcu zjechało na sam dół.

Skierowaliśmy do następnych atrakcji nadal trzymając się za ręce, błagam niech ta chwila nigdy się nie kończy.

Pov dream:
George naprawdę cieszył się jak dziecko
Ale sam mu się nie dziwie tu było tak pięknie wszystkie atrakcje były w przeróżnych kolorach choć nie widział ich wszystkich tak jak ja to naprawdę i tak musiało to wyglądać pięknie.

Przechadzaliśmy się po różnych uliczkach i dotarliśmy do małej budki z małymi, średnimi i oczywiście wielkimi misiami jak mogłem się spodziewać usłyszałem głos George
"Dreaaaam, wygraaasz mi tego wielkiego misiaa?"
Jak mogłem się nie zgodzić pokażę mu co umiem

Lecz chwilę później jednak wracaliśmy z małym misiem bo spudłowałem i George się ze mnie śmiał bo jak mu powiedziałem że nie ma bata że go nie wygram,
No jednak nie wszystko musi iść po naszej myśli
Choć i tak chłopakowi się spodobał nawet taki mały

Szliśmy dalej oczywiście złapałem gogiego za rękę i szliśmy dalej,
Skierowaliśmy się do tak zwanej ((to jakieś coś dla par nie pamiętam jak się to nazywa ludzie help))
I stanęliśmy w kolejce spojrzałem na chłopaka a on na mnie uśmiechnął się tak bardzo uroczo,
Uchwylilem się nad nim i go lekko pocałowałem

Nagle usłyszałem dosyć znajomy głos odwróciłem się i zobaczyłem że to nasz przyjaciel Nick wraz z Karlem

N-Ooo randeczka??- próbował nam dogrysc
N-jestescie już razem?

Spojrzałem da George on na mnie i kiwnął głową
Więc się odezwałem

-W sumie to tak, jesteśmy razem- powiedziałem ściskając lekko mocniej lecz nie za mocno rękę gogiego

N-Czekaj co? Serio ?

G-Tak

N i K- Gratulacje

K- W końcu

Resztę czasu w parku spędziliśmy wraz z chłopakami naprawdę świetnie się bawiliśmy
Lecz niestety park zamykali o 24
Więc wracaliśmy już z ostatniej atrakcji i poszliśmy do wyjścia.

Gdy już wyszliśmy poza mury parku
Gogy mnie pocałował na co się lekko się przestraszyłem ale po chwili oddałem pocałunek "-Dziękuję ci dream, za wszystko, jestem taki szczęśliwy"
Odezwał się gogy

Pożegnaliśmy się z chłopakami i poszliśmy do domu oczywiście rozmawiając o przeróżnych rzeczach (( o których się nie dowiecie bo autorka zbyt leniwa ))

Zdjęliśmy buty i poszliśmy do kuchni coś zjeść i jak wyszło były do zwykle kanapki z wędlina, serem i pomidorem ależ my wielcy kucharze

Po kilku minutach poszedłem się sam umyć choć próbowałem namówić gogiego by poszedł ze mną lecz niestety się nie zgodził :(((

Po kilkunastu minutach wyszedłem z toalety i poszedł się umyć gogy i oczywiście umył się szybciej ode mnie i poszliśmy spać bo byliśmy już mega zmęczenie po dzisiejszych wydarzeniach

*TIME SKIP TO ✨Rano✨((MUSIAŁAM XD)) *

Pov Jerzy:
Obudziło mnie dzwonienie w dreama telefonie i jak zdążyłem zauważyć nie tylko mnie
Dream sięgnął po telefon i ukradkiem zauważyłem że to Nick
Glina odebrała telefon
D-czego chcesz Nick jest 7 rano

N- e tam nie przesadzaj,
Dobra ale mam pytanie

D-jakie?-spytal zaciekawiony

N- robiliście to już?

D-Nick!!!!
Czy ty naprawdę Budzisz mnie by pytać mnie o takie durne rzeczy?!

Sapnap wybuchł śmiechem

N-nie no dobra żartuje,
Nagracie ze mną streama za godzinę?

D- dobra może być? Gogy?

G-spoko

Chwilę jeszcze Dream rozmawiał z Sapnapem i się rozłączył
I wtulił się we mnie
D- wolałbym tak leżeć wtulony w ciebie cały dzień,

G- ja też- wtuliłem się także w chłopaka

Pov Dream :

Lecz niestety już się zgodziliśmy i wstaliśmy z wielką niechęcią i się przebraliśmy i zrobilśmy sobie szybkie śniadanie i usiedliśmy do oddzielnych stanowisk i dołączyliśmy do rozmowy
I po chwili zaczął się stream
Nie minęło pół godziny a już zdążyłem zawstydzić gogiego

G-dream ?

-hm?

Wyciszył sobie mikrofon nie wyłączając kamerki więc zrobiłem to samo wyłączając mikrofon a kamerki nie musiałem bo nawet nie używam rzecz jasna

G-powiemy im? No wiesz fanom

- jeśli chcesz

G- tak dlatego pytam bo nie wiem czy ty chcesz

- jasne może być ale mam lepszy pomysł

Podszedłem do George dobrze wiedząc że ma kamerkę włączona więc zasłoniłem twarz moją maską i namiętnie go pocałowałem przed 100 tyś widzów
I włączyłem mikrofon Georga

-Dnf is real guys

George jeszcze raz mnie pocałował i powiedział "- kocham cię dream ~"

-oj ja ciebie też gogy~

I odszedłem do swojego stanowiska,
I dzięki temu co zrobiłem nagle u gogiego na Streamie pojawiło się jeszcze więcej ludzi
A na czacie był ogromny spam

Po kilku godzinach streama i wielu momentów dnf pożegnaliśmy się z czatem i zakończyliśmy streama.

-----------------------------------------------------------------

952 słów

Jeden Pocałunek, Jedna Chwila | Dreamnotfound Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz