𝐂𝐡𝐚𝐩𝐭𝐞𝐫 𝐭𝐞𝐧

3.1K 198 633
                                    

Dream pov:

Nadal nie mogłem uwierzyć w te słowa,
Osoba którą darzę tym jakże wielkim uczuciem czuję to samo
Może teraz szczerze się jak głupek
Ale to uczucie jest cudowne

Goergie sprawie że będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi !

Chwilę poczekałem żeby nie było że podsłuchiwałem czy coś no nie?
Jak zaczęli po kilku minutach rozmawiać już o czymś innym co mogłem już usłyszeć
Wszedłem do salonu uśmiechnięty jakbym wygrał w lotto,
Co zauważył Nick

S- A coś ty taki zadowolony?

-a co nie mogę? Mam po prostu dobry humor dzisiaj

Spojrzał na mnie podejrzliwie,
Ale chyba mi uwierzył.

Resztę poranka spędziliśmy na spokojnie znaczy ja oczywiście kleiłem się do gogiego jak to ja
No co lubię się przytulać
I to przede wszystkim do mojego przyszłego męża 😏🇸🇱

Wspólnie rozmawialiśmy o tym jak spędzimy dzisiejszy dzień,
I co wkoncu wyszło wychodzimy na miasto,
No cóż może wkoncu kupię sobie nową bluzę
Ciekawe jakby gogy w takiej wyglądał
Co prawda raz założył przy dużą czarną bluzę z mojego merch ((sory idk jak się to pisze ale no wiecie o co chodzi))
Wyglądał w niej tak uroczo
Ciekawe jakby wyglądał w takiej zielonej
najlepiej wyglądał by bez niczego..
Leżąc na moim łóżku..
Dobra stop nie przesadzaj.

Po naszej jakże długiej rozmowie Samsung wziął mnie na słówko
Ciekawe o co mu chodzi napewno nie o tamto wcześniej przecież się nie domyślił co nie ?

Poszliśmy do jego pokoju zostawiając w salonie Karla wraz z Grzegorzem ((XD))

S-dream

-no co?

S- Dziwnie się zachowujesz, szczerzysz się jak głupi,
Słyszałeś?

-Coo? Ja nic nie słyszałem, a co miałem coś usłyszeć ? -podrapalem się po karku

S- nie kłam

-dobra no tak usłyszałem dzisiaj waszą rozmowę rano, i wiem co czuję do mnie George

S- I co masz zamiar z tym zrobić ? Masz zamiar z nim o tym porozmawiać?

- Mam taki mały pomysł,
Wyznam mu co czuję ale jeszcze nie dzisiaj to musi być najpiękniejsza chwila w jego życiu, sprawię że będzie najszczęśliwszym człowiekiem obiecuje - powiedziałem mówiąc bardzo pewny swoich słów

S- Więc życzę ci powodzenia- poklepał mnie w ramię i się uśmiechnął

I zeszliśmy wkoncu do chłopaków przygotowując się do wyjścia.

*T I M E S K I P*

Wysiedliśmy z auta i poszliśmy na miasto
Sap znowu wymyślił coś głupiego ale się zgodziłem tylko dlatego że sam chciałem to zobaczyć
Przepraszam gogy
Ale to na koniec hehe

Poszliśmy najpierw obejrzeć jakieś buty bo Karl bardzo chciał kupić sobie nowe tak samo gogy
Myślałem też czy nie kupić ale nie mogłem znaleźć idealnych
Żadne m się nie podobały

Później się rozdzieliliśmy bo sap chciał gdzieś zabrać karla więc zostałem sam z Georg'em,
Więc poszliśmy sobie po prostu pochodzić bo co innego mogliśmy robić,
Podeszła do nas jakaś dziewczyna na początku myślałem że to jakaś fanka ale jak jednak się okazało chciała się umówić z MOIM Gogim
O nie nie spadaj

- przykro mi jest zajęty! Nie widzisz ?on jest mój! Choć gogy idziemy.

Złapałem go za rękę i odszedłem jak najszybciej z tamtego miejsca z przyjacielem

G- C-co ? Czemu powiedziałeś że jesteśmy r-razem -powiedzial rumieniąc się dosyć bardzo

-Oh gogy ja tylko ci dupę uratowałem nie martw się

G- skąd wiesz ? może chciałem się z nią umówić? - powiedział lekko śmiejąc się

No ta jasne jesteś mój niech spada

- ta ta - przewruciłem oczami i także się zaśmiałem

Szliśmy tak dalej żywo rozmawiając i weszliśmy do pobliskiego sklepu odzieżowego może coś przypadnie mi do gustu,

Znaleźliśmy dwie bluzy
Jedna była zielona a druga niebieska więc idealnie pasowały na mnie i na gogiego
Miały na sobie połowy serca tak że jak się stanęło obok w nich wyglądało wtedy to jak pełne serce
Więc bez wąchania wzięliśmy je były naprawdę śliczne
Po zakupieniu od razu je założyliśmy
I wyszliśmy ze sklepu
Po drodze spotykając Nicka i Karla
Więc chcieliśmy wdrożyć wkoncu nasz plan w życie hehe

G- CO ? ja tego nie założę !

-no dawaj gogyyyy !
Dla mnie- spojrzałem wzrokiem słodkiego pieska

G- nie patrz tak na mnie nie założę tego.

- No weeeź Karl założył

G- ugh, no dobra

Po jakimś czasie George mnie zawołał do przebieralni i mnie wciągnął do środka

G-wygladam żałośnie

Nie mogłem przestać się patrzeć
To wyglądało tak cudownie

((Mniej więcej tak : ))

-Gogyy wyglądasz tak uroczoo

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Gogyy wyglądasz tak uroczoo

Na co George schował twarz w ręce bo wyglądał jak pomidor

Wyszedłem z jego przebieralni by mu dać się przebrać z tego

Rozmawiałem z Sapnapem mówił że ma zamiar kupić karlowi ten strój bo założy go na streama i będzie śmiesznie
Więc stwierdziłem George też musi
Z czego nie był zbytnio zadowolony ale i tak kupiliśmy

Poszliśmy gdzieś jeszcze
I wróciliśmy do domu około 16
Wspólnie stwierdziliśmy że streama zaczniemy za jakąś godzinkę/półtorej
Bo trzeba coś zjeść

I Dzisiaj obiad robił Nick wraz z Karlem
Ja dałem tylko kotce jeść i czekałem na posiłek

Długo nie czekaliśmy bo zrobili spagetti
Po zjedzeniu nawet bardzo dobrego spaghetti
Poszliśmy do pokoju zacząć streama
Oczywiście nie obeszło się bez jęczenia George że on nie chce się w to ubrać
Ale że już mi obiecał to musi
Zrobił też to tylko dlatego że powiedziałem albo powie że mnie kocha albo to obierze
I wiadomo co wybrał

Ja założyłem maskę z wielkim uśmiechem i zieloną bluzę
By na Streamie fani nie widzieli mojej twarzy

Na Streamie bawiliśmy się super przez co wyszło że to był ten z dłuższych lecz to nam nie przeszkadzało
Co prawda praktycznie nic nie widziałem przez tą maskę ale było naprawdę fajnie

_____________________________________

No i więc jest wkoncu rozdział

I Bardzo dziękuję wam za dobicie już 2k wyświetleń naprawdę to dla mnie wiele znaczy jesteście wielcy ❣️

Oraz chcę oznajmić że powoli zbliżamy się do końca książki więc i o to pytanie do was czy jak skończę pisać tą książkę chcielibyście następna typu dnf ?

955 słów

Jeden Pocałunek, Jedna Chwila | Dreamnotfound Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz