Na Zawsze | Jasper Hale [ 4&5]

Six

Informacja:

1.- Rozdziały od dzisiaj będą pojawiać się codziennie

2.- Zaczęłam pisać książkę z moją przyjaciółką(to nasza druga próba) na jej profilu @Dark-Rosse

3.- Na moim profilu jest opublikowana krótka, książka o Sope

Siedziałam na trawię bawiąc się z Ren. Obok mnie siedział Jasper i czytał MOJĄ książkę, no bezczelny typ, bierze sobie moją książeczkę i czyta ją perfidnie przez moim nosem .

Nagle moją uwagę przykuł Emmett, który przyniósł ogromny gaz

-Możliwe , że trochę sprowokowaliśmy wcześniej Belle-zachichotał do mojego ucha Jazz

-On przegra , prawda?

-Yesss-przeciągnął ostatnią literę i zachichotał

Boże uwielbiam ten dźwięk, ale zamiast rozczulać się nad moim mężem zaczęłam obserwować bieg wydarzeń 

-Uważaj-ostrzegł go Edward

-Na trzy-krzyknął Jazz-Jeden, dwa , trzy!

Zaczęli się siłować, na początku Emmett miał przewagę, ale później to Bell's zaczęła wygrywać . Siostra uderzyła ręką Em'a o  skałę, tak że się rozpadła

-Widziałeś?-zwróciła się do Edwarda

Renesmee zaczęła gaworzyć, co oznaczało , że zrobiła się głodna więc zabrałam ją od kuchni, a tuż za mną szedł Jasper, normalnie jak jakiś cień, ale ja nie narzekam

Włożyłam małą do kojca i ruszyłam zrobić jej kaszkę. Kątem oka zobaczyłam jak Jasper zabawia ją misiem i wtedy pomyślałam sobie:

,,Był by wspaniałym ojcem''

Ale zaraz wyrzuciłam to z głowy, bo to niemożliwe, więc nie chcę myśleć o czymś czego nie mogę mieć

Kilka tygodni później

Wszystko zaczęło wychodzić na prostą, Sam i Jacob zawarli pokój, choć ten drugi zrobił to dosyć niechętnie .