-Jestem Christopher , a to mój młodszy brat William - powiedział cichutko
-Miło mi was poznać chłopcy-powiedziałam jak najbardziej delikatnie- jeśli mogę spytać to gdzie wasi rodzice?
Starszy chłopak zwiesił głowę, a młodszy płaczliwym głosem odpowiedział
-Ta poszedł do aniołków, a ma ni-ie wi-iemy- kaleczył słowa, ale dało się zrozumieć sens, przez który serce mi się ścisnęło.
Nie pomyślałabym , że polubię jakieś dziecko oprócz Renesmee, a tym bardziej , że zostanę matką, ale patrząc na chłopców , w ogóle mi to nie przeszkadza. Chcę dać im dom, ciepło i miłość, jestem pewna, że z pomocą Jaspera uda mi się to, choć trochę boję się, że mogę sobie nie poradzić w roli matki, w końcu przez całe życie o to nie dbałam, a tu BAM nagle mam zostać matką, dwóch chłopców z dosyć drastyczną przeszłością, ale mimo wszystko będę się starać być jak najlepszą.
-Mam pomysł, może ja i mój mąż Jasper-wskazałam na niego ręką a on posłał im delikatny uśmiech i kucnął przy mnie- zabierzemy was do naszego hotelu, damy wam nowe ubrania i nakarmimy, co wy na to?-zapytałam
-Naprawdę? Zrobicie to dla nas?-zapytał Chris ze szklanymi oczkami
-Pewnie-odezwał się mój mąż
Nie minęła sekunda a poczułam na swojej klatce piersiowej ciężar i usłyszałam cichy szloch. Owinęłam ramiona wokół Chirs'a i zaczęłam nim lekko kołysać nucąc melodie. Katem oka widziałam, że Jasper robił to samo z Williamem. Po chwili chłopcy uspokoili się i posłali nam piękne uśmiechy
(William)
CZYTASZ
Na Zawsze | Jasper Hale [ 4&5]
Fantasi|Jest to czwarta/piąta część serii Hope Swan, jeśli nie czytałeś poprzednich części możesz nie zrozumieć fabuły| Miesiąc miodowy był cudowny i minął nam w spokoju. Następnym wydarzeniem jest ślub Belli i Edwarda, ale wyskakują nowe komplikacje. Jak...